Awaryja TC...

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: klucz13 » wt lut 16, 2010 10:19 pm

pezet pisze:Hmm..

dzisiaj rano spotykam przed garażem sąsiada, a on mówi, że taki lód, że nie ma szans - nie wyjadę. Nikomu się dzisiaj nie udało.

COO??? Ja? JA nie wyjadę??

No i spoko luzik, próbuję, kierą napierdalam - efekt tego taki, że staję w poprzek między ścianami...

Chcą mnie pchać - ale ręce precz! JA NIE DAM RADY???

Kuwa, 3 minuty rzęziłem, ale... WYJECHAŁEM!


:)21
Jeszcze troszkę i zaczniesz jeżdzić :)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
alfik
Posty: 1754
Rejestracja: czw lis 03, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Awaryja TC...

Post autor: alfik » wt lut 16, 2010 10:21 pm

A nie ma takiego efektu jak w moim nielandroverze? Komputer TC wylicza temperaturę hamulców na podstawie tego jak intensywnie działał i jak uzna, że już dosyć, to daje hamulcom odpocząć przez zaprzestanie działania. Przy dłuższej walce ze śniegiem jest to prawdopodobne. Myślę, że technika LR jest bardziej zaawansowana, więc też nie powinna pozwolić za spalenie hamulców? Może tak być?
Była Alfa 4x4, było Pajero, są Ssangyong i Subaru

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: Awaryja TC...

Post autor: N2O » wt lut 16, 2010 10:36 pm

Nie wiem jak w Disco 2, ale w P38(tych wyposażonych w TC) TC jest wyłączane i pojawia się stosowny komunikat na komputerze pokładowym.
:)21
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Awaryja TC...

Post autor: pezet » wt lut 16, 2010 11:04 pm

N2O pisze: pojawia się stosowny komunikat na komputerze pokładowym.
:)21
Achtung achtung:
jesteś w dupie...


:)21
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Awaryja TC...

Post autor: Flytier » wt lut 16, 2010 11:37 pm

czesław&jarząbek pisze:
pezet pisze:No sorrry...
ale to też trochę bez sensu ;)
za dużo teoretyzujesz. idź sobie zamki przed mrozem zabezpieczyć.
:)21

wszystkie cztery koła mogą się kręcić z idealnie równą prędkością tylko w warunkach laboratoryjnych.
w praktyce nie ma takiej możliwości. mamy różnice wysokości opon, ciśnienia w nich, tłumienia amortyzatorów, półosie różnej długości i różny rozkład prędkości kątowych na nich, niesymetryczne mechanizmy różnicowe, różnice w oporach łożysk na poszczególnych stronach, nierowny rozkład masy pojazdu, itd itp.
czyli jeśli z sytuacji idealnej równowagi zostaje wytrącone jedno koło dajmy na to, natychmiast reaguje tc bo z czujnika abs ma sygnał o wzroście prędkości danego koła. na tą sytuację nie pozostaje obojętny mechanizm różnicowy i rosną obroty koła przeciwległego co oczywiscie nie umyka uwadze modułu abs/tc i reakcja dohamywująca jest natychmiastowa. różne prędkości i przesunięte w czasie rekacje tc mają na tyle duży wpływ na rozkład sił względem reszty pojazdu, że stosownie reagują dyfry centalny i drugiej osi. efekt jest taki, że tc usiłuje wytracić poślizg kazdego kól z osobna w związku z czym polka na rozpędzanie i dohamowywanie trwa w nieskończoność skutecznie uniemozliwiając ruch pojazdu względem układu odniesienia za który możemy przyjąć na przykład pałac kultury i nauki w mieście wojewódzkim warszawa.
sytuacja powyższa będzie trwała do chwili wystąpienia któregoś z następujących czynników:
-przepalenie bezpiecznika abs/tc/eas
-śmierć silnika pompy wysokiego ciśnienia
-śmierć klocków hamulcowych, wytracie tłoczka o tarczę i nagły wyciek płynu z układu hamulcowego
-śmierć sworznia satelit któregś z mechanizmów różnicowych osi
-śmierć centralnego mechanizmu różnicowego
-śmierć któregoś z przegubów homokinetycznych
-śmierć którejś z półosi
-śmierć któregoś z krzyżaków wałów napędowych
-śmierć sprzęgła
-śmierć silnika
-smierć kierowcy
-windykacja komornicza samochodu z powodu zaległości płatniczych właściciela
jedyną skuteczną metodą zapobiegania w/w problemom jest wygilganie zyliona pesos na trzy stuprocentowe blokady mechanizmów różnicowych i, co znacznie trudniejsze, rozumne ich używanie.
Się nie znam, więc zapytam.
Czy w rzeczonej sytuacji, auta bez trakcji, wyjęcie bezpiecznika ABS nie pomogłoby w ruszeniu samochodem?

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: klucz13 » wt lut 16, 2010 11:42 pm

Flytier pisze:
czesław&jarząbek pisze:
pezet pisze:No sorrry...
ale to też trochę bez sensu ;)
za dużo teoretyzujesz. idź sobie zamki przed mrozem zabezpieczyć.
:)21

wszystkie cztery koła mogą się kręcić z idealnie równą prędkością tylko w warunkach laboratoryjnych.
w praktyce nie ma takiej możliwości. mamy różnice wysokości opon, ciśnienia w nich, tłumienia amortyzatorów, półosie różnej długości i różny rozkład prędkości kątowych na nich, niesymetryczne mechanizmy różnicowe, różnice w oporach łożysk na poszczególnych stronach, nierowny rozkład masy pojazdu, itd itp.
czyli jeśli z sytuacji idealnej równowagi zostaje wytrącone jedno koło dajmy na to, natychmiast reaguje tc bo z czujnika abs ma sygnał o wzroście prędkości danego koła. na tą sytuację nie pozostaje obojętny mechanizm różnicowy i rosną obroty koła przeciwległego co oczywiscie nie umyka uwadze modułu abs/tc i reakcja dohamywująca jest natychmiastowa. różne prędkości i przesunięte w czasie rekacje tc mają na tyle duży wpływ na rozkład sił względem reszty pojazdu, że stosownie reagują dyfry centalny i drugiej osi. efekt jest taki, że tc usiłuje wytracić poślizg kazdego kól z osobna w związku z czym polka na rozpędzanie i dohamowywanie trwa w nieskończoność skutecznie uniemozliwiając ruch pojazdu względem układu odniesienia za który możemy przyjąć na przykład pałac kultury i nauki w mieście wojewódzkim warszawa.
sytuacja powyższa będzie trwała do chwili wystąpienia któregoś z następujących czynników:
-przepalenie bezpiecznika abs/tc/eas
-śmierć silnika pompy wysokiego ciśnienia
-śmierć klocków hamulcowych, wytracie tłoczka o tarczę i nagły wyciek płynu z układu hamulcowego
-śmierć sworznia satelit któregś z mechanizmów różnicowych osi
-śmierć centralnego mechanizmu różnicowego
-śmierć któregoś z przegubów homokinetycznych
-śmierć którejś z półosi
-śmierć któregoś z krzyżaków wałów napędowych
-śmierć sprzęgła
-śmierć silnika
-smierć kierowcy
-windykacja komornicza samochodu z powodu zaległości płatniczych właściciela
jedyną skuteczną metodą zapobiegania w/w problemom jest wygilganie zyliona pesos na trzy stuprocentowe blokady mechanizmów różnicowych i, co znacznie trudniejsze, rozumne ich używanie.
Się nie znam, więc zapytam.
Czy w rzeczonej sytuacji, auta bez trakcji, wyjęcie bezpiecznika ABS nie pomogłoby w ruszeniu samochodem?
:)21
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Awaryja TC...

Post autor: Flytier » wt lut 16, 2010 11:44 pm

Powiedziałem, że się nie znam 8) .

Mick
Posty: 503
Rejestracja: ndz wrz 27, 2009 8:33 pm
Lokalizacja: Swansea/Wales

Re: Awaryja TC...

Post autor: Mick » śr lut 17, 2010 12:05 am

Flytier pisze: Się nie znam, więc zapytam.
Czy w rzeczonej sytuacji, auta bez trakcji, wyjęcie bezpiecznika ABS nie pomogłoby w ruszeniu samochodem?
Co za roznica jak i tak nie dziala a po wyjeciu tez nie dziala :)21

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Awaryja TC...

Post autor: Flytier » śr lut 17, 2010 12:18 am

No niby tak, ale wtedy nie dochamowywałoby kół i może coś by to pomogło. Może w jakiś sosób odciążyłoby to cały układ. Pozostaje oczywiście mechanizm różnicowy. Tym niemniej byłem ciekaw.

Awatar użytkownika
N2O
 
 
Posty: 11864
Rejestracja: ndz gru 18, 2005 3:35 pm
Lokalizacja: Truskaw (k. Warszawy)

Re: Awaryja TC...

Post autor: N2O » śr lut 17, 2010 12:28 am

Tam nie ma wisko między osiowego, więc bez TC nie jedzie wcale(jeśli nie ma też difflocka centralnego) - znaczy z napędem na 1 koło.
:)21
RR 2.5 DSE, Nissan Patrol 160 SD33T, Suzi LJ80
GG: 3215824
http://picasaweb.google.com/paweldabster

Awatar użytkownika
Mikado
 
 
Posty: 1163
Rejestracja: ndz sty 07, 2007 7:46 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Awaryja TC...

Post autor: Mikado » śr lut 17, 2010 8:07 am

przecież herfilkd podał wam już rozwiązanie na początku, i to najlepsze rozwiązanie
herflikd pisze: ...dopiero łopata i chaja do przodu, do tylu i przejechalem te sniegi...i nawet dojechalem tam gdzie chciałem...
:)2

a wy kombinujecie, a to bezpiecznik, a to to a to sramto :)21
kto te samochody potem ponaprawia? myślicie że Czesław na 3 zmiany robi czy jak? :)12

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: czesław&jarząbek » śr lut 17, 2010 8:36 am

Flytier pisze:No niby tak, ale wtedy nie dochamowywałoby kół i może coś by to pomogło. Może w jakiś sosób odciążyłoby to cały układ. Pozostaje oczywiście mechanizm różnicowy. Tym niemniej byłem ciekaw.
dobrze kombinujesz.
żeby ruszyć mieląc kołami trzeba bezpiecznik wyjąć.
a potem włożyć.
a jeszcze potem udać się z szelestem w garści na skasowanie błędów. :)21

chyba że...
bezpiecznik wyjmie się na wyłączonym zapłonie i włoży też na wyłączonym zapłonie. wtedy jest szansa na ocalenie szelesta.
#noichuj

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Awaryja TC...

Post autor: Flytier » śr lut 17, 2010 9:08 am

czesław&jarząbek pisze:
Flytier pisze:No niby tak, ale wtedy nie dochamowywałoby kół i może coś by to pomogło. Może w jakiś sosób odciążyłoby to cały układ. Pozostaje oczywiście mechanizm różnicowy. Tym niemniej byłem ciekaw.
dobrze kombinujesz.
żeby ruszyć mieląc kołami trzeba bezpiecznik wyjąć.
a potem włożyć.
a jeszcze potem udać się z szelestem w garści na skasowanie błędów. :)21

chyba że...
bezpiecznik wyjmie się na wyłączonym zapłonie i włoży też na wyłączonym zapłonie. wtedy jest szansa na ocalenie szelesta.

:)21

W P38 to całe mielenie kołami, bez piecznika :wink: , chyba prostsze jest :)21 .

Awatar użytkownika
Namdan
 
 
Posty: 966
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny

Re: Awaryja TC...

Post autor: Namdan » śr lut 17, 2010 9:42 am

czesław&jarząbek pisze:
Flytier pisze:No niby tak, ale wtedy nie dochamowywałoby kół i może coś by to pomogło. Może w jakiś sosób odciążyłoby to cały układ. Pozostaje oczywiście mechanizm różnicowy. Tym niemniej byłem ciekaw.
dobrze kombinujesz.
żeby ruszyć mieląc kołami trzeba bezpiecznik wyjąć.
a potem włożyć.
a jeszcze potem udać się z szelestem w garści na skasowanie błędów. :)21

chyba że...
bezpiecznik wyjmie się na wyłączonym zapłonie i włoży też na wyłączonym zapłonie. wtedy jest szansa na ocalenie szelesta.
Ja sobie nawet na taką okolicznośc wyprowadziłem ładny przełącznik w kabinie.
Wyłączam/załączam bez zapłonu ale nawet gdy z zapłonem to co najwyżej zapali się 80% lampek na tablicy ale po załączeniu gasną. A co się dzieje w jaźni komputera to mnie mniej obchodzi.
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway

Awatar użytkownika
Zięba
 
 
Posty: 101
Rejestracja: czw sie 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Szczecin

Re: Awaryja TC...

Post autor: Zięba » śr lut 17, 2010 11:52 am

wystarczy założyć zwykły przełącznik na kabel od abs od obojętnie którego czujnika, po rozpięciu świeci się abs i tc i oczywiście nie działa. W ten czas zalecam jazdę na reduktorze na w zwykłym często wchodzi w tryb awarynjy. Od siebie dodam ,że dla mnie jazda p38 z tc jest bardziej efektywna w tzw. przedzieraniu się. Nie wiem skąd pomysł wyłączania tc na śniegu ( chyba żeby sobie rogale pokręcić ) dla mnie dużo lepiej idzie z włączonym.

Awatar użytkownika
Flytier
Posty: 784
Rejestracja: sob lip 12, 2008 7:17 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Awaryja TC...

Post autor: Flytier » śr lut 17, 2010 12:21 pm

Z tym bezpiecznikiem (TC) w P38, to tak pół żartem pisałem, bo akurat w moim, TC nie ma 8) .

macmal2
Posty: 722
Rejestracja: pt kwie 27, 2007 9:43 pm
Lokalizacja: TORUŃ
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: macmal2 » śr lut 17, 2010 3:25 pm

jeszcze pytanie dot. tres amigos, bo już przestaje ogarniać kiedy sie zepsuło i z jakiego powodu , a kiedy tylko daje znaki ,ze coś nie halo.
pyt. brzmi:czy kontrolki mogą się też zaswiecić kiedy w jednym kole będzie znacząco mniej luftu niz w innych?
kurde, nie ogarniam już tego :oops:
niby terenowe auto, a tu albo musisz butowac albo zagrzeja ci się hamulce.. :)11
Jeśli pożyczyłeś komuś 20zł i ten ktoś się więcej nie pokazał, to prawdopodobnie warto było

Awatar użytkownika
ignat36
Posty: 433
Rejestracja: pt maja 19, 2006 1:04 am
Lokalizacja: Warszawa/3city
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: ignat36 » śr lut 17, 2010 3:38 pm

Zięba pisze:wystarczy założyć zwykły przełącznik na kabel od abs od obojętnie którego czujnika, po rozpięciu świeci się abs i tc i oczywiście nie działa. W ten czas zalecam jazdę na reduktorze na w zwykłym często wchodzi w tryb awarynjy. Od siebie dodam ,że dla mnie jazda p38 z tc jest bardziej efektywna w tzw. przedzieraniu się. Nie wiem skąd pomysł wyłączania tc na śniegu ( chyba żeby sobie rogale pokręcić ) dla mnie dużo lepiej idzie z włączonym.
kable od ABS są ekranowane :)9
Range Rover Classic 91' 3,9l
+2"Scorpion Racing, 235/85/R16 BFG AT

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: czesław&jarząbek » śr lut 17, 2010 8:09 pm

Namdan pisze:...
grzesiu...zlituj się...zestarzejemy się i poumieramy niebawem...

:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
Namdan
 
 
Posty: 966
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny

Re: Awaryja TC...

Post autor: Namdan » śr lut 17, 2010 9:43 pm

czesław&jarząbek pisze:
Namdan pisze:...
grzesiu...zlituj się...zestarzejemy się i poumieramy niebawem...

:)21
No ale żal dupę ściska ... :)21
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: czesław&jarząbek » śr lut 17, 2010 9:46 pm

no ja rozumiem. rzuć monetą i podejmij decyzję. bo jak mawiają...nawet zła decyzja jest lepsza niż brak decyzji.
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
Namdan
 
 
Posty: 966
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny

Re: Awaryja TC...

Post autor: Namdan » śr lut 17, 2010 9:50 pm

czesław&jarząbek pisze:no ja rozumiem. rzuć monetą i podejmij decyzję. bo jak mawiają...nawet zła decyzja jest lepsza niż brak decyzji.
:)21
Żartuję. Decyzja podjęta, brak dnia wolnego na wykonanie ruchu. Nawet przegląd stomatologiczny mam zaległy... :)21
Spróbuję w weekend.
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: czesław&jarząbek » śr lut 17, 2010 9:51 pm

ok.

jest okoliczność poboczna taka, że będziemy wracać z mazur w niedzielę za tydzień. możnaby to zgrać.
#noichuj

Awatar użytkownika
Namdan
 
 
Posty: 966
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny

Re: Awaryja TC...

Post autor: Namdan » śr lut 17, 2010 9:56 pm

OK. No to się ustawiamy.
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Re: Awaryja TC...

Post autor: czesław&jarząbek » śr lut 17, 2010 9:59 pm

spoko.
#noichuj

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość