Nie chciałem ingerować w komputer - z tego powodu 'zdublowałem' czujniki przekaźnikami, umożliwiając bezinwazyjne przeniesienie sygnałów z czujników do kompa pokładowego z jednoczesnym uwzględnieniem zabezpieczeń i sygnalizacji stanu cdl-a. Blokada da się włączyć tylko, gdy reduktor jest na luzie (czyli jak w oryginale). Kontrolka sygnalizuje stan reduktora, nie automatyki. Wszystkie D-2 czujniki są widoczne dla kompa - nie-D-2 - "nie ma ich".
Miło byłoby mieć śliczną kontrolkę "spięte mosty" ale dla uproszczenia jestem gotów zastąpić ja chamską i-dodką gdzieś, z boku.
Tak, czy inaczej drążę temat jak się pod nią podpiąć z pominięciem kompa - który pin deski zasila tę kontrolkę ?
Było cóś o cięciu przewodów, włącznikach, zapinaniu blokady z/bez zapłonu, ponowne odpalanie silnika - ale PO CO

? To jest proste mechaniczne rozwiązanie i komp o nim nie musi wiedzieć.