że tak powiem jestem w temacie i powiem wam że 20% Ferdków w Polsce jest okaleczonych !
jedne to wynik awarii, a coraz więcej to celowy zabieg ! spalanie na trasie 6L ! miasto 8-9L i tak 99% tych samochodów to miejskie killery
w przypadku awarii wygląda to tak
1. po ok. 120 000km "zaciera się" VISCO sprzęgło wiskozowe dające napęd na tył 80%/20%
2. po zapięciu napędu 50%/50% bez możliwości kompenasacji następuje nadwyrężanie łożysk przekładni kątowej IRD zwanej przez "plaskaczy" reduktorem, następuje wybuch łożysk i rwanie zębów przekładni kątowej /1300zł + łożyska 500zł/ lub rozerwanie obudowy /używka IRD 2-3 tyś zł/
objawy przed wybuchem:
1. jeżeli przy max. skręconych kołach samochód sam chamuje tzn. szybko zaciera sie visko lub widać ślady wyząbkowania opon tzn. zbliża się dzień wybuchu
jeżeli coś takiego się dzieje należy:
1. kupić nowe sprzegło VISCO ze 3000zł
2. kupić regenerowane za 1999zł na allegro /wszystkie tam takie są a oni piszą że nowe

!!/
3. zdjąć tylni wał i cieszyć się ekonomią

przednionapędowej ala'Terenówki
PS. właśnie taką posiadam jako plaskacza do dojazdu do pracy 8.000zł za 2000r. 2.0TDI wer. europejska
aaa tylko Visco i przekładnia jest droga potem lusterka reszta w cenie złomu na kilogramy

tyle towaru nam rodacy przywożą ze zmywaka w Londynie
