
Zagazować P38 czy odpuścić ?
Moderator: Jerry
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
dobrze zalozony gaz nie jest szkodliwy 

- MUrsus
-
- Posty: 177
- Rejestracja: sob gru 25, 2010 10:19 am
- Lokalizacja: Gdzieś na mapach google ... ;-)
- Kontaktowanie:
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
Historia II W.Ś. opisuje to trochę inaczej ...zaloguj pisze:dobrze zalozony gaz nie jest szkodliwy

-
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
- Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
- Kontaktowanie:
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
a czy możliwy jest spadek mocy
lubię depnąć ciut i szkoda by było tego kopa jak się przełącza na SPORT 


Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
I-gor pisze:a czy możliwy jest spadek mocylubię depnąć ciut i szkoda by było tego kopa jak się przełącza na SPORT
jak przelaczam na sport to sama pilka nozna leci


-
-
- Posty: 1319
- Rejestracja: ndz gru 17, 2006 10:00 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
obiło się o uszy i o oczy, że gaz troszeczke inaczej się spala, co za tym idzie, padały gniazda zaworów i głowice
ale ja tam mam dwa auta (jak to mówi kolega) na gnojówkę i tylko mi się tak obiło o oczy i uszy
Pan tam zrobisz co pan zechcesz to pańskie auto
Chciałbym dodać tylko, że kolega w Wawie zagazował Dyskoteke3 (bo dużo paliła
wszyscy mu mówili, że to auto dla bogatych ludzi
) i po 3 (TRZECH) latach zaczęły się problemy. Będzie pewno do sprzedania gdybyś chciał, duże, rodzinne w góry ja znalazł. No i już zagazowane (instalacja za 5tysi) 

ale ja tam mam dwa auta (jak to mówi kolega) na gnojówkę i tylko mi się tak obiło o oczy i uszy

Pan tam zrobisz co pan zechcesz to pańskie auto

Chciałbym dodać tylko, że kolega w Wawie zagazował Dyskoteke3 (bo dużo paliła



Chamstwo należy zwalczać napalmem
http://www.free-clinic.org/
http://www.free-clinic.org/
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
.......Gniazda zaworowe wypalone to chyba w 3,5l. z lat 80. 

chevy K5, yamaha V-max, Fz 750 smietnik2??
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
Gniazda zaroworo upalaja sie ze wzgledu na za uboga dawke gazu co za tym inne spalanie za mocne albo za slabe
mam juz drugie auto w gazie fakt plaskacze
ale nie zmienia to faktu działania gazu
opelek ma przejechane 480 tys na gazie działa u mnie od jakis 60 tysi
przez jakis czas pracowalem u znajomego gazownika i troche o tym zlapalem
Dobrze zalozony na dobrych gratach i co najwazniejsze dobrze ustawiony gaz bedzie dobrze działał
mam juz drugie auto w gazie fakt plaskacze
ale nie zmienia to faktu działania gazu
opelek ma przejechane 480 tys na gazie działa u mnie od jakis 60 tysi

przez jakis czas pracowalem u znajomego gazownika i troche o tym zlapalem

Dobrze zalozony na dobrych gratach i co najwazniejsze dobrze ustawiony gaz bedzie dobrze działał
- kulkagsx1200
- Posty: 2443
- Rejestracja: wt maja 30, 2006 10:06 pm
- Lokalizacja: ok.strzelina
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
p38 -sekwencja max 4kzl i bedzie banglac az milo
nie szukaj mega drogich rozwiazan bo w pozniejszej eksploatacji okaze sie ze koszt serwisowania bedzie rowniez wysoki. wtryski ktore obrobia auto takie jak twoje z dolnego przedzialu cenowego znacznie lepiej znosza to co wlewamy do zbiornikow anizeli wtryski drozsze , markowe . koszt regeneracji takiego drozszego wtrysku 1szt przewyzszy koszt calej listwy tanszego zestawu, ktory wcale nie musi tak szybko tracic swoich parametrow jak by sie wydawalo a duzo lepiej znosi podlej jakosci paliwo
nie szukaj mega drogich rozwiazan bo w pozniejszej eksploatacji okaze sie ze koszt serwisowania bedzie rowniez wysoki. wtryski ktore obrobia auto takie jak twoje z dolnego przedzialu cenowego znacznie lepiej znosza to co wlewamy do zbiornikow anizeli wtryski drozsze , markowe . koszt regeneracji takiego drozszego wtrysku 1szt przewyzszy koszt calej listwy tanszego zestawu, ktory wcale nie musi tak szybko tracic swoich parametrow jak by sie wydawalo a duzo lepiej znosi podlej jakosci paliwo
jeepniety 
Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
Się zgadzam. 4 tys. i to brutto! Sobie odliczysz Vacik. 

P38A HSE 1995 V8 LPG oraz aprilia mojito 50
-
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
- Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
- Kontaktowanie:
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
No Panowie, naprawdę aż mi miło że się tak otworzyliście
Chyba jestem przekonany, dziękuję forumowiczom za wypowiedzi...
Chyba, że jeszcze ktoś poleci kogoś z 3city
A tak jak by co zapraszam do odwiedzenia mnie tu:
http://picasaweb.google.com/ygorovsky
pzdr
Igi

Chyba jestem przekonany, dziękuję forumowiczom za wypowiedzi...
Chyba, że jeszcze ktoś poleci kogoś z 3city

A tak jak by co zapraszam do odwiedzenia mnie tu:
http://picasaweb.google.com/ygorovsky
pzdr
Igi
Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
Mam wrażenie, że założyłeś temat aby przeczytać coś na kształt: "załóż LPG - będzie forever zajebiście"*
*Nie czepiam się LPG - mam jedno autko pod domem na gaz i jest

*Nie czepiam się LPG - mam jedno autko pod domem na gaz i jest

Lewicowość jest rodzajem fantazji masturbacyjnej, dla której fakty nie mają znaczenia. G.Orwell
-
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
- Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
- Kontaktowanie:
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
DamnIt! pisze:Mam wrażenie, że założyłeś temat aby przeczytać coś na kształt: "załóż LPG - będzie forever zajebiście"*![]()
*Nie czepiam się LPG - mam jedno autko pod domem na gaz i jest
Wiesz, potrzebowałem po prostu spojrzenia innych użytkowników, ja miałem zagazowaną Toykę 3.0 v6, zrobił to jednak patałach i gazownia nigdy nie działała jak należy aż poszła w pizu

Słyszałem od mojego zaprzyjaźnionego mechanika, że gazownia może mieć wpływ np na pęknięcie bloku co jest częstą awarią tych silników....
No cóż, generalnie czytając wypowiedzi (włącznie z Twoją) odnoszę wrażenie dość pozytywnego spojrzenia na temat. Muszę przyznać, że założenie tego wątku i Wasze odpowiedzi skłoniły mnie do założenia gazowni w niedalekiej przyszłości, a miałem z tym problem....
Forever zajebiście


Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
Wszystko, co piękne, szybko się kończy
.

- kulkagsx1200
- Posty: 2443
- Rejestracja: wt maja 30, 2006 10:06 pm
- Lokalizacja: ok.strzelina
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
kolega ma od 8 lat zaklad montazu lpg, pomagam mu od 3lat montowac instalacje i pierwszy raz slysze ze zasilanie lpg ma wplyw na pekanie blokow
.
praktycznie 95%aut da sie spokojnie zagazowac ze tak powiem , przyczyn zlej pracy i ew, klopotow z instalacja nalezy szukac minn. w tym ze chcemy montowac instalacje do czesto wysluzonych na maxa silnikow . i wydaje nam sie ze silnik na benie jest igla , a po zagazowaniu okazuje sie ze nie da rady go wyregolowac . lpg mna troche wieksze wymagania co do sprawnosci silnika , nierownomierne cisnienie w cylindrach , nieszczelne podcisnienia czy zuzyta elektryka wys.nap. powoduje to iz auto na lpg nie dziala jak nalezy
czesto nie daje se wytlumaczyc ze sliczne kabelki wys.nap i lsniace z zewnatrz swiece majace przebieg 30-40kkm nalezy wymienic mimo slicznego wygladu (bo na benzynie panie to idzie
) o tym ze ma palic jak najmniej ale jechac 2 x lepiej niz na benie nie wspomne . 

praktycznie 95%aut da sie spokojnie zagazowac ze tak powiem , przyczyn zlej pracy i ew, klopotow z instalacja nalezy szukac minn. w tym ze chcemy montowac instalacje do czesto wysluzonych na maxa silnikow . i wydaje nam sie ze silnik na benie jest igla , a po zagazowaniu okazuje sie ze nie da rady go wyregolowac . lpg mna troche wieksze wymagania co do sprawnosci silnika , nierownomierne cisnienie w cylindrach , nieszczelne podcisnienia czy zuzyta elektryka wys.nap. powoduje to iz auto na lpg nie dziala jak nalezy

czesto nie daje se wytlumaczyc ze sliczne kabelki wys.nap i lsniace z zewnatrz swiece majace przebieg 30-40kkm nalezy wymienic mimo slicznego wygladu (bo na benzynie panie to idzie


jeepniety 
Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

-
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
- Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
- Kontaktowanie:
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
kulkagsx1200 pisze:kolega ma od 8 lat zaklad montazu lpg, pomagam mu od 3lat montowac instalacje i pierwszy raz slysze ze zasilanie lpg ma wplyw na pekanie blokow.
praktycznie 95%aut da sie spokojnie zagazowac ze tak powiem , przyczyn zlej pracy i ew, klopotow z instalacja nalezy szukac minn. w tym ze chcemy montowac instalacje do czesto wysluzonych na maxa silnikow . i wydaje nam sie ze silnik na benie jest igla , a po zagazowaniu okazuje sie ze nie da rady go wyregolowac . lpg mna troche wieksze wymagania co do sprawnosci silnika , nierownomierne cisnienie w cylindrach , nieszczelne podcisnienia czy zuzyta elektryka wys.nap. powoduje to iz auto na lpg nie dziala jak nalezy![]()
czesto nie daje se wytlumaczyc ze sliczne kabelki wys.nap i lsniace z zewnatrz swiece majace przebieg 30-40kkm nalezy wymienic mimo slicznego wygladu (bo na benzynie panie to idzie) o tym ze ma palic jak najmniej ale jechac 2 x lepiej niz na benie nie wspomne .
a czy Ty jesteś z tego strzelina koło słupska





Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...
- kulkagsx1200
- Posty: 2443
- Rejestracja: wt maja 30, 2006 10:06 pm
- Lokalizacja: ok.strzelina
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
strzelin na dolnym slasku kolego
znaczy troszke dalej

znaczy troszke dalej

jeepniety 
Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

-
-
- Posty: 1319
- Rejestracja: ndz gru 17, 2006 10:00 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
mam prośbę, jak już zagazujesz to auto i będzie padaka to opiszesz OK?
Bo odezwały się tu, tylko głosy kolegów, którzy albo mają (nie wiem jak długo) albo gazują.
Ja podałem namacalny przykład mojego kolegi, który ma zagazowaną DIII i wiem, że jest źle, ale gdyby miał ją sprzedawać i polecać to powie co innego (no cóż taka karma w narodzie widać
)
Jakoś nie mam zaufania do gazu, gaz to dobry jest w kuchence (ale to moje zdanie oczywiście)

Bo odezwały się tu, tylko głosy kolegów, którzy albo mają (nie wiem jak długo) albo gazują.
Ja podałem namacalny przykład mojego kolegi, który ma zagazowaną DIII i wiem, że jest źle, ale gdyby miał ją sprzedawać i polecać to powie co innego (no cóż taka karma w narodzie widać

Jakoś nie mam zaufania do gazu, gaz to dobry jest w kuchence (ale to moje zdanie oczywiście)

Chamstwo należy zwalczać napalmem
http://www.free-clinic.org/
http://www.free-clinic.org/
- kulkagsx1200
- Posty: 2443
- Rejestracja: wt maja 30, 2006 10:06 pm
- Lokalizacja: ok.strzelina
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
dlatego napisalem , bo gazuje
przeciez jemu nie bede robil auta wiec nie mam w tym, zadnego interesu . czy ty masz auto na lpg czy tylko tak z przyzwyczajenia powielasz stereotypy?
mam akurat 3 auta na lpg , jedno na pb i jedno na ON . wiem co mozna zagazowac . czego raczej nie polece i jak to sie ma do aut zasilanych ON . wiem o czym pisze , czy kolega rowniez ma doswiadczenie jakies ?

mam akurat 3 auta na lpg , jedno na pb i jedno na ON . wiem co mozna zagazowac . czego raczej nie polece i jak to sie ma do aut zasilanych ON . wiem o czym pisze , czy kolega rowniez ma doswiadczenie jakies ?
jeepniety 
Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

-
-
- Posty: 1319
- Rejestracja: ndz gru 17, 2006 10:00 pm
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
kulkagsx1200 pisze: czy ty masz auto na lpg czy tylko tak z przyzwyczajenia powielasz stereotypy?
kolega ma problemy z czytaniem?piotr borowiec pisze: Ja podałem namacalny przykład mojego kolegi, który ma zagazowaną DIII i wiem, że jest źle, ale gdyby miał ją sprzedawać i polecać to powie co innego (no cóż taka karma w narodzie widać)

Jeździłem (służbowo) Oplem omegą zagazowaną





reszta jak tam sobie uważa, ich sprawa, jest internet, uczelnie mają swoje fora, można sobie sprawdzić temperature spalania i właściwości smarne gazu. Ludzie są dorośli swój rozum mają, "gazownicy" całej prawdy o gazie nie mówią (kto by sobie krecią robotę robił?)
Ja tylko proszę, że by uczciwie napisał jak mu coś padnie.
Tyle

Chamstwo należy zwalczać napalmem
http://www.free-clinic.org/
http://www.free-clinic.org/
- kulkagsx1200
- Posty: 2443
- Rejestracja: wt maja 30, 2006 10:06 pm
- Lokalizacja: ok.strzelina
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
czytam , czytam
wlasnie mam swoj rozum i nim sie kieruje a nie opiniami znaffcuff

wlasnie mam swoj rozum i nim sie kieruje a nie opiniami znaffcuff

jeepniety 
Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

Dodge challenger sxt , hummer h3
Bmw r100gs gejos

Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
to napisz nam ile P38 zagazowałeś, kiedy i w jakim stanie są terazkulkagsx1200 pisze:wlasnie mam swoj rozum i nim sie kieruje a nie opiniami znaffcuff


LR Rendzi stajla 

-
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pn gru 14, 2009 8:43 am
- Lokalizacja: Gdynia - Moje Miasto
- Kontaktowanie:
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
znajomy mówi, że nawet porsche cayen ktoś zagazował i jeździ. A co za różnica jaki silnik, chyba ważne w jakim jest stanie
?
jestem umówiony u gazownika na przyszły tydzień na wgląd, ma być rzekomo konkretny, jak zagazuję to napiszę, jak coś przez to padnie to przestroga będzie.
Pic RR polega na tym, że gazownia będzie ok, a jemu coś znowu odbije i się coś w silniku wysypie
taki to właśnie typ auta 

jestem umówiony u gazownika na przyszły tydzień na wgląd, ma być rzekomo konkretny, jak zagazuję to napiszę, jak coś przez to padnie to przestroga będzie.
Pic RR polega na tym, że gazownia będzie ok, a jemu coś znowu odbije i się coś w silniku wysypie


Tylko idiota ma porządek - geniusz panuje nad chaosem...
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
jest różnica jaki silnik..
np gdi mitsu ciężko się gazuje
po prostu - decydując się na auto z lpg trzeba wybierać takie modele, które mają "predyspozycje" do tego. Po cholerę się męczyć i wyważać otwarte drzwi
np gdi mitsu ciężko się gazuje
po prostu - decydując się na auto z lpg trzeba wybierać takie modele, które mają "predyspozycje" do tego. Po cholerę się męczyć i wyważać otwarte drzwi
- gebels
-
- Posty: 9720
- Rejestracja: pt lut 10, 2006 5:33 pm
- Lokalizacja: dziś Polska jutro Australia, emigracja mnie przyciąga i to coraz intensywniej
Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
Mroczny pisze:jest różnica jaki silnik..
np gdi mitsu ciężko się gazuje
po prostu - decydując się na auto z lpg trzeba wybierać takie modele, które mają "predyspozycje" do tego. Po cholerę się męczyć i wyważać otwarte drzwi
GDi się nie gazuje

Czwarte serce 

Re: Zagazować P38 czy odpuścić ?
oczywiście
ale co drugi pinin czy inna carisma z wlewem lpg jest. I potem psioczą, ze gaz tylko do kuchenek, że szwagier miał i same problemy itd.
ale co drugi pinin czy inna carisma z wlewem lpg jest. I potem psioczą, ze gaz tylko do kuchenek, że szwagier miał i same problemy itd.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość