
Kupuje Disco...pomożecie obejrzeć?
Moderator: Jerry
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
Tasiemiec wielkie dzieki. Bast i Irekk, Panowie będe o Was pamietał kiedy znajdę wóz bo plany się najwyraźniej zmieniły.
Widziałem się dziś z Bastem i trochę sobie porozmawialiśmy (Seba wielkie dzięki). Pierwsze pytanie: "Do czego Ci ten samochód?"
No i na dobrą sprawe zacząłem się zastanawiać...
Mam służbowe auto a w nim służbowe paliwo. Długie trasy, delegacje - zdecydowanie służbowym.
Zostają weekendy i miasto. Kupować LR żeby pojeździć po Warszawie to też kiepski pomysł.
Jesli weekendy to dlaczego nie służbowym...no chyba że w teren (mam focusa więc mimo, że na służbowym zawieszeniu to jednak szkoda).
No więc teren. Teren dla zabawy.
No i dobra, chcę też rozebrać ten samochód i poszukać w nim kolumn silnika i wymontować tylny wał, żebyście się ze mnie nie śmiali. Czy ktoś chce kupić khm khm...tylny wał od Disco?
No a jesli teren to trzeba włożyć trochę kasy żeby przygotować wóz i nawet nie chodzi o pakiet startowy bo rzeczywiście trafiłem nieźle.
Samochód o którym pisałem na początku, ta 300 z 1997 to pierwszy właściciel, auto kupione w 97 roku w Polsce w salonie (ha!), książka serwisowa, wszystkie przeglądy od nowości w tym samym serwisie (w którym planowałem kupić wóz), wnętrze w idealnym stanie, ostatni duży przegląd w lipcu 2007 więc spokój na 10K, odświeżony w zeszłym roku lakier...cena 34tys.
Wartość tego wozu to pierwszy właściciel, serwis, salon, stan....ale do 34tys (które i tak w całości kredytuję)...muszę dodać ubezpieczenie, podatek....podwyższenie o te 2 cale i nowe opony (bo jest aktualnie na szosówkach)....razem 37-38K PLN To za dużo jak na auto które ma służyć do zabawy i rozbierania. I szkoda trochę tym przydzwonić w błoto i skalać nigdy nie terenowane wnętrze wodą...za taką kasę.
Szukam więc czegoś w okolicach 15tys, moze sprowadze...a potem przygotuje i w teren. Potrwa to dłużej ale i nauczę się czegoś nowego i zrobie wóz jak zechcę i zaoszczędzę z 10ty (których i tak na dobrą sprawę nie mam)....
Jeny...no i się zaczęło. Wzięło mnie.
Widziałem się dziś z Bastem i trochę sobie porozmawialiśmy (Seba wielkie dzięki). Pierwsze pytanie: "Do czego Ci ten samochód?"
No i na dobrą sprawe zacząłem się zastanawiać...
Mam służbowe auto a w nim służbowe paliwo. Długie trasy, delegacje - zdecydowanie służbowym.
Zostają weekendy i miasto. Kupować LR żeby pojeździć po Warszawie to też kiepski pomysł.
Jesli weekendy to dlaczego nie służbowym...no chyba że w teren (mam focusa więc mimo, że na służbowym zawieszeniu to jednak szkoda).
No więc teren. Teren dla zabawy.
No i dobra, chcę też rozebrać ten samochód i poszukać w nim kolumn silnika i wymontować tylny wał, żebyście się ze mnie nie śmiali. Czy ktoś chce kupić khm khm...tylny wał od Disco?
No a jesli teren to trzeba włożyć trochę kasy żeby przygotować wóz i nawet nie chodzi o pakiet startowy bo rzeczywiście trafiłem nieźle.
Samochód o którym pisałem na początku, ta 300 z 1997 to pierwszy właściciel, auto kupione w 97 roku w Polsce w salonie (ha!), książka serwisowa, wszystkie przeglądy od nowości w tym samym serwisie (w którym planowałem kupić wóz), wnętrze w idealnym stanie, ostatni duży przegląd w lipcu 2007 więc spokój na 10K, odświeżony w zeszłym roku lakier...cena 34tys.
Wartość tego wozu to pierwszy właściciel, serwis, salon, stan....ale do 34tys (które i tak w całości kredytuję)...muszę dodać ubezpieczenie, podatek....podwyższenie o te 2 cale i nowe opony (bo jest aktualnie na szosówkach)....razem 37-38K PLN To za dużo jak na auto które ma służyć do zabawy i rozbierania. I szkoda trochę tym przydzwonić w błoto i skalać nigdy nie terenowane wnętrze wodą...za taką kasę.
Szukam więc czegoś w okolicach 15tys, moze sprowadze...a potem przygotuje i w teren. Potrwa to dłużej ale i nauczę się czegoś nowego i zrobie wóz jak zechcę i zaoszczędzę z 10ty (których i tak na dobrą sprawę nie mam)....
Jeny...no i się zaczęło. Wzięło mnie.
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
Wiesz co, zabiorę cię w pewne miejsce... ma dużo wspólnego z LRami, tanm się pogadaherbu pisze:Tasiemiec, nie poznałem Cię ale czytam Twoje posty i mam wrażenie, że znam Cię jak brata![]()

współczuli by ciherbu pisze:Czy wiesz co powiedziałoby forum gdybym naprawde chciał "kupić LR od tasiemca" ?![]()
![]()

Ale moje Disco jest w lepszym stanie niż Seria...bo samodzielnych remontów i napraw w Serii się podejmuje chętnie i z zapałem

Disco to nie moja liga, zostawiam to fachowcom, a ostatnio nie stać mnie na nich

SeriaIII made by craftsmen-driven by psychos
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
tam wpierw, potem w miejsce... o przeciwnym wektorzeBroncosaurus pisze:do Gazfana --- do promenady?

w miejsce gdzie w piasek wsiąkło wiele mojego oleju,
gdzie dupa mokła mi wystając spod maski,
gdzie traciłem ostatni grosz
i skąd prawie zawsze wyjeżdżam zadowolony

SeriaIII made by craftsmen-driven by psychos
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
No więc mam. Kupiłem mam nadzieję mądrzej. Inny, tańszy model.
Wczoraj w nocy wróciłem nim z Opola (być może widzieliście go na Allegro)
Disco 200 2,5Tdi 1992
Bagażnik wyprawowy z miejscem na drugie koło zapasowe
Troszkę przechodzone MTeki na stalowych felgach
Zderzak przedni off-road cwanej konstrukcji poprzedniego użytkownika
Progi pod hi-lifta
Mechanicznie jest ok, buda od spodu troche gnije i jest trochę roboty.
Mam nadzieje, ze dużo z niego nie powyłazi syfu w trakcie najbliższych dnie.
No i ma najprawdziwszą w świecie kolumnę silnika i solidny blok kierownicy
Teraz zrobimy podwozie, osłony drążków i innych wihajstrów, wstawimy kilkanaście metrów kwadratowych blachy ryflowanej tu i ówdzie. Potrzebuję też snorkela (może ktoś ma niepotrzebny na podłodze w garażu?). Potem kupię nową choineczkę zapachową bo ta z którą kupiłem daje wanilią, potem przyjdzie pora na wyciągarkę (sprzedam lodówkę i telewizor). Później kupię liny i hilifta (za magnetofon z CD). Następnym krokiem będzie maxi drive (wnajmę jeden pokój w swoim mieszkaniu studentowi i puszczę na allegro pralkę) , później już tylko fotele kubełkowe (poproszę mikołaja na gwiazdkę), potem....Jezu...
Czy to znaczy, że jestem chory?
Wczoraj w nocy wróciłem nim z Opola (być może widzieliście go na Allegro)
Disco 200 2,5Tdi 1992
Bagażnik wyprawowy z miejscem na drugie koło zapasowe
Troszkę przechodzone MTeki na stalowych felgach
Zderzak przedni off-road cwanej konstrukcji poprzedniego użytkownika
Progi pod hi-lifta
Mechanicznie jest ok, buda od spodu troche gnije i jest trochę roboty.
Mam nadzieje, ze dużo z niego nie powyłazi syfu w trakcie najbliższych dnie.
No i ma najprawdziwszą w świecie kolumnę silnika i solidny blok kierownicy

Teraz zrobimy podwozie, osłony drążków i innych wihajstrów, wstawimy kilkanaście metrów kwadratowych blachy ryflowanej tu i ówdzie. Potrzebuję też snorkela (może ktoś ma niepotrzebny na podłodze w garażu?). Potem kupię nową choineczkę zapachową bo ta z którą kupiłem daje wanilią, potem przyjdzie pora na wyciągarkę (sprzedam lodówkę i telewizor). Później kupię liny i hilifta (za magnetofon z CD). Następnym krokiem będzie maxi drive (wnajmę jeden pokój w swoim mieszkaniu studentowi i puszczę na allegro pralkę) , później już tylko fotele kubełkowe (poproszę mikołaja na gwiazdkę), potem....Jezu...
Czy to znaczy, że jestem chory?
- Broncosaurus
- Posty: 1630
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 12:37 pm
- Lokalizacja: Podkowa Lesna
Si.v-raptor pisze:http://www.allegro.pl/item251691378_lan ... awowy.html
To ?
Tylko prosze prosze prosze teraz mi tu nawet jesli wiesz nie mow, ze to grat zespawany z trzech innych i ze sprzedałeś go 6 lat temu cyganowi pod Suwalkami bo rosjanin, który sciagnal go z Czech chcial sie go pozbyc po czołówce z tirem....
Mow mi natomiast ze to piekny samochod, doskonaly zakup, swietny wybór i ze sprzątnąłem Ci go sprzed nosa (za co przepraszam), ze na pewno bylo warto, ze nawet to ze jest bialy to zaleta bo latem chlodniej w budzie, mow, ze blacha to drobiazg i ze gumy na poczatek do zabawy mogą byc przechodzone i ze cena byla calkiem niezla i ze na pewno wytargowalem jeszcze z tysiac. To mi mow

Ostatnio zmieniony czw paź 04, 2007 2:46 pm przez herbu, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość