No to dobra , widza ze nikt nie jest zainteresowany to se sionde , i tak se na gryzmoluje.

Do zecy. Jadac do polaja na atobanach wszelakich nie bylem w stanie osiagnac wiekszej predkosci jak 130 km/h , bo ta padaka zaczynala sie dusic

, panie , z chlodzeniem nie bylo problemow

Jakis czas po sylwestrze jechalem do W-wy , ok 300km . W tym cz asie (co jest istotne dla sprawy) w polsce byly mrozy ok. -20*C . Ze nie mialem czasu ( bo byl to ostani moj dzien w Polsce ), to jakis czas przed W-wa , dalem mu tyle ile mogl pojechac. Wskaznik temp wskoczyl prawie
na czerwono 
ale nie dopuscilem do tego ,zatrzymalem sie i wylaczylem .Zadzialal wentylator wspomagajacy od klimy, poczekalem .Zbiornik wyrownawczy FULL , przewody twarde, (ten gorny z odpowietrznikiem mial same powietrze ) Dolalem plyn, zapalilem , odpowietrzylem i heja. Wrocilem do domu normalnie bez niespodzianek.

Na drugi dzien wracam na wyspe.
Predkosc zawrotna cale 110 km/h bo wiecej to ni huhu.W okolicy Koszalina z now to samo a ciagle jest mroz , ze ho.Procedura reanimacyjna ta sama . Po drodze wpadlem z kolesiem , ze bedziemy na promie w Dover przed czasem, wiec zajedziemy do Amsterdamu.
Przed Amsterdamem zas Q..wa to samo tyle ze zeszczyl sie przez odpowietrznik a w zbiorniku byla pustka .O rzeszty Q..a,

madafaka............................................................................................................................................................................. . Nic to ,tradycyjnie , procedurka .I heja . Z Amsterdamu do Londynu normalnie jak by nigdy nic . Cala trase jechalem nie wiecej jak 100 km/h . w obawie ze sie zeszczy.

Tak mysle sobie ze winny byl temu morze min
termostat wiec wymienilem ten nowy-stary na nowy. Po powrocie bylem w warsztacie , ktory polecil mi sklep lrv .Na tescie comp.wyszly 4 faule i cytuje ;
air flow , driwer demond , speed- road missing , turbo over boost Pokasowal i porobol co trza . Padaka jakby zrobila sie dynamiczniejsza , i przestala sie dusic , predkosc max wzrosla do 140 rewelacja to to nie jest ale zawsze to cos.

Za tydzien wramach pierwszej wizyty mialem sie pojawic zas.Bylem i wyszedl 1 faul , - sarca farca zapomialem jaki (nie dal mi wydruku bo printer byl zj...ny) jakis czyjnik srujnik.No parametry jakby sie z nowu poprawily, tylko juz nie mialem czasu sprawdzic ile to to jedzie na maxa. No i nie musialem kupowac przeplywomierza koszt ok 65f . A i jeszcze zdaje misie ze chyba wiecej chleje - ale morze mi sie zdaje.Tak ogolnie to komfort jazdy oceniam bardzo pozytywnie nie liczac mankamentow endzinowych . No i tak tulam sie do dzis z tym piep...ym cooling systemem. Ale za tydzien robie jeszcze raz test na spaliny w plynie
O jej nawet nie wiecie jaki ja jestem juz zmeczony tym gownem, pomorzcie plis, morze ktos ma patent bo nie wydaje mi sie aby to byla fakin uszczelka,(
przejechalem z tym czyms juz ok 8tys km).
Pompa wody ok , wisco ok , nowy termostat, korek wlewu(2-gi nowy) do zb wyrownawczego ok , chlodnica nowa , dywaniki suche , olej czysty , plyn czysty , spaliny w normie wiec co ? To radaca padaka ?! Ech , ide spac , to morze jakas dupa sie przysni na otarcie lez.