Też autentyk:piotr borowiec pisze: To autentyk niestety
w zeszłym tygodniu miałem gościa z Kurdystanu

Skubany, zanim do Kraku przyjechał, to się via internet dogadał ze sklepem moto i poprosił, żeby go tam podrzucić. I zostawić.
Zostawiłem.
Na drugi dzień pytam jak było - a on, że był niecałe 5 godzin, bo sklep zamykali

Kupił kombinezon, kask, buty, rękawice, ale już na underwear czasu zabrakło
