teraz to się nazwya geowłóknina teraz.
olałem.
jak sie frez zwulkanizuje to nie polezie głębiej.
podłoże jakoś tam było przygotowane bo plac przez lata był użytkowany i utwardzany różnymi eksperymentami z przewagą błota.
nie walcowałem tylko zawlokłem starą oponą z traktora, potem się ujezdziło.
beton też nie jest zły. nie jest też specjalnie drogi. pod posadzki zamiast się pierdolić z zagęszczaniem kruszywa tanie było wlać chudziaka z gruchy.
ale na placu taki obtaniony nie wytrzyma. raz, że ze 30cm musiałoby być w sekcjach 6m2, dwa, że przynajmniej b20 wypadałoby wylać i zapolerować albo i zaimpregnować.
tak mi z praktyki wychodzi, nie żebym się jakoś specjalnie na betonie znał
