www.forum4x4.pl

Witam.
Daaawno tu nie zaglądałem, bo i od paru lat nie mam 4x4, ale to z musu, a nie z wyboru. Z wyboru to następne ma być Disco II, najchętniej poliftowe, żeby i na polowanie, i do opery można było. Jest ciekawa opcja na 4.0V8 z Wysp. Przeszukałem wpisy w tym dziale pod kątem przekładki ale nic nie znalazłem. Macie jakieś doświadczenia z tym tematem? Proszę o podzielenie się i podrzucenie paru informacji, np. gdzie to zrobić w Warszawie lub okolicach, jak wygląda później rejestracja takiego auta etc.
Sękju from de małntejn.

to zbyt tanie auto aby był sens babrać się z przekładkami. Kable, wnętrze.. ilość prucia i drutowania spora. A jak kupisz fanty i zrobisz to właściwie - to nie będzie oszczędności

Mroczny pisze:to zbyt tanie auto aby był sens babrać się z przekładkami. Kable, wnętrze.. ilość prucia i drutowania spora. A jak kupisz fanty i zrobisz to właściwie - to nie będzie oszczędności

Dla fur pozyskiwalnych za mniej niż 50 kpln to bez sensu. Zlecanie tego to już bez sensu do kwadratu. Może mieć cień sensu jak robisz sam, wiesz co robisz a fura jest warta dużo, albo okrutnie nietypowa (ale wtedy z manelami do przekładki nie będzie różowo). Kup auto w kraju, w dobrym stanie, nawet jak dołożysz 5-10 kpln, to i tak finalnie będzie taniej i będziesz szczęśliwszy.

Kabal, nie zniechęcaj Kolegi...

Spoko, po to jest ten watek, żeby zniechęcić albo wręcz przeciwnie. Decyzje jeszcze niepodjęte. A jakieś konkretne cyfry co do kosztów operacji ? Ew. podpowiedź gdzie warto dopytać (poza guglarką oczywiście) ?

PiRoman pisze:Kabal, nie zniechęcaj Kolegi...

Ja wiem, uja się znam
A co do kosztów - jak ktoś mówi, że to jest do zrobienia za 5 tysi, to będzie na pewno zjebane.
Mając cały komplet bambetli i tak roboty jest w [cenzura], zagwozdek w [cenzura] do kwadratu, a robota jest całkiem z dupy To jest masochizm, albo akcja na Mirka handlarza samochodów. Biały człowiek robiąc takie rzeczy, po prostu ma ograniczoną percepcję Serio...

Kabal pisze:

PiRoman pisze:Kabal, nie zniechęcaj Kolegi...

Ja wiem, uja się znam
A co do kosztów - jak ktoś mówi, że to jest do zrobienia za 5 tysi, to będzie na pewno zjebane.
Mając cały komplet bambetli i tak roboty jest w [cenzura], zagwozdek w [cenzura] do kwadratu, a robota jest całkiem z dupy To jest masochizm, albo akcja na Mirka handlarza samochodów. Biały człowiek robiąc takie rzeczy, po prostu ma ograniczoną percepcję Serio...

nie pij tyle za siódemkę co drugi warkstat ogarnie a że pierdołki nie będą działać to i tak nie potrzebne nikomu na co dzień

Dyć piszę, że akcja na Mirka, i że uja się znam przecież, niech robi...
Piję dzisiaj od zajebistego obiadu. Zazdrościsz tetryku

w dwójce drogie misie wymiany wymaga najsampierw...rama.

dobranoc.

czesław&jarząbek pisze:w dwójce drogie misie wymiany wymaga najsampierw...rama.

O ! I to jest konkret info. Znaczy pozamiatane raczej.
I po to właśnie był ten wątek. Dzięki wszystkim.

Hejka,
ramy wymieniać nie trzeba brak tylko elementu do mocowania panharda, dwa otwory do przekładni są już w ramie, żeby to dobrze ustawić i pospawać konieczny demontaż silnika. Robiłem przekładkę kilka lat temu, ale wtedy ceny za d2 były inne. Drugi raz bym się nie pokusił... Ja przy przekładce rozebrałem auto na części, piaskowałem ramę, cała wiązka wymieniona, więc koszty duże. Aktualnie za cenę dobrze zrobionej przekładki z gratami można sobie kupić D2 gotowe do jazdy..