www.forum4x4.pl

D1 mi się znudziło po 8 latach. Naturalnym krokiem ewolucji było by D2, ale od jakiegoś czasu się zastanawiam na uj mi całe to żelazo na aucie, rama i 2 sztywne mosty, gdy wycieczki odbywa się głównie po szutrach i lajtowych Rumuńskich drogach, gdzie lokalesi wjeżdzają Ładą.
Widzę, że pojawił się w świecie LR'owym pewien trend przesiadki na L322..

Dorobić osłony, A/T ki ...Nada się ?
@ Mroku zmierzyłbyś ile jest cm od przednich foteli do tylnej klapy ? Rozmyślam czy po wywaleniu całego tyłu da się tam zrobić sensowną zabudowę z funkcją spania, czy też zostaje tylko namiot dachowy.

Setka?

Tak, wiem. Niestety nie ten budżet.

Rozumiem...ale, żebyś nie żałował

Się nie spróbuje, się nie będzie wiedzieć

popatrz też na Deczy

jedynkę dalej mam, Pe też w trójce się zakochałem praktycznie nic nie zmotałem oprócz nowego zawieszenia na spingach +2" i w bok wsadziłem aku do lodówki bez żadnych separatorów srorów wpinajac wprost w instalację zapalniczki, no i ateki na stalówkach i wyciągarka, uważam za skończony wóz.

siedzenia składasz i masz dwa metry płaskiego

zero zabudowy bo po kiego

Myślałem..jednak przygody PiRomana z jego trójką mnie trochę odstraszają...Ściąganie budy do pewnych czynności serwisowych ?
No ciekawie
2.7 masz ?

Nie targałem budy, rozrządy wymienili mi ginekolodzy z tego forum, olej zalewam o innej specyfikacji i tyle co do silnika zaglądam

tak 2,7

wpadnij to se popatrzysz

gorzej z rdzą jest wszędzie na podwoziu ale chyba mniej niż w L322

fertanu nakupiłem

jesssu leon

jutro pomierzę czego oczekujesz ale..


miałem d3 - to najgłupsze auto świata. Nie rób sobie tego.

petrzy jest ok

purti pisze: ↑

wt sie 02, 2022 6:51 pm

Tak, wiem. Niestety nie ten budżet.

Poczekaj kilka miesięcy obstawiam promki kryzysowe. Po zakupie i ogarnięciu, zostaje głównie koszt apetytu na paliwo

P3/P4 tez pacze...ale korozja ich nie oszczędza. Ponoć gorzej niż P2.
Niestety pozyskanie przytomnego egzemplarza każdego starszego auta 4x4 to teraz mocna loteria.
Nie pali się, może być i za rok.
Kabal, myślisz , że setki tak zlecą ? W ostatnim roku mega podrożały wszystkie toyoty ( w sumie to wszystkie auta).
Za 35 tyś ludzie ogłaszają kompletnie zgruzowane LC95..non sens.

Za 40-50 kupisz coś z cieniem sensu. Pewnie i teraz wykonalne. Mus czekać z kasą na ręce Samo przypełznie.
Zerknij na messenger

Pojezdzilem D2 ..no nie. To już nie ma jakości i klimatu 300tki. Zamienił stryjek siekierke na kijek.
Ale..przejechałem się też L322 i przepadłem
Tylko ta korozja...zobaczymy czy się uda znaleźć sensowna sztukę.
Pochylony i lekko przesunięty fotel daje 210 cm na łóżko.

kup z Francji, Włoch..

koroduje tam tylna klapa i ranty błotników tylnych przy końcówce progu..

tak wyglądają bebechy blacharskie francuskiego śmietnika.. zero korozji

Jak z większością wozów..
Sztuka którą wczoraj oglądałem miała już przegnite sanki przód i tył, progi i podłużnice przód..cziizas..

Misiek wystawiał swojego.
Ogarnięte to miał już dość dobrze.
Jeździłem takim... też byłem zarażony ale rozchodziłem.
Nie wiem czy słusznie.
Poszedłem w starą Japonię której nikt nie zna.

Ja też rozchodziłem. Oglądałem kilka egzemplarzy V8 i Td6. Różne roczniki. Każdy miał jakieś inne problemy, które denerwowały i mogły być dość kosztowne w usunięciu.
Mógłbym to mieć jako daily do jazdy po PL, ale do wyjazdów w krzaki by mnie to auto za bardzo stresowało..

czyli zostawiasz d1 i dokładasz klimatyzację?

Sprzedałem już D1

opowiadaj - co zatem?

Też zielony z beżem, tylko w automacie.
Terrano 2 2.7 . Mint kondyszyn. Prosto z Włoch z małym przebiegiem.
Różne auta oglądałem i ten mi najbardziej przypasował ( z prostych aut 4x4).
Jeździ mi się tym o niebo lepiej niż D1 ( oczywiście biorąc pod uwagę asfalt + lekki teren). Jedynie wewnątrz w Disco było przytulniej i szerzej.

bardzo dobry wybór - to jak j9

czyli jedzie i nie jest wielką krową przekreślającą ekonomię i codzienną eksploatację

Mroczny pisze: ↑

czw wrz 15, 2022 8:21 pm

bardzo dobry wybór - to jak j9

czyli jedzie i nie jest wielką krową przekreślającą ekonomię i codzienną eksploatację

Czuję się dotknięty

Twoją setką mi sie jeszcze lepiej jeździło..może kiedyś