poziom płynu hamulcowego w porządku, wycieków nie stwierdzono

ktoś może podobne zjawisko zdiagnozował? proszę o podpowiedzi
Moderator: Jerry
a odpowietrzyć próbowałeś?RAF z Ochoty pisze:czasami przy hamowaniu pedał zapada się (z oporami) bez widocznego rezultatu w postaci zmniejszenia prędkości z dziwnym trykaniem ? pierdzeniem? terkotaniem? (rzadko ale czasami kurna)
poziom płynu hamulcowego w porządku, wycieków nie stwierdzono![]()
ktoś może podobne zjawisko zdiagnozował? proszę o podpowiedzi
Jedź i za paredziesiąt zeta wymień płyn ciśnieniowoRAF z Ochoty pisze:no nie próbowałem![]()
zapytam naiwnie... czy to wymaga spuszczenia płynu![]()
??
jak można zrobić to na ulicy to poproszę o instrukcję w 5 prostych krokach (kurna żenada)
tak działa abs...RAF z Ochoty pisze:czasami przy hamowaniu pedał zapada się (z oporami) bez widocznego rezultatu w postaci zmniejszenia prędkości z dziwnym trykaniem ? pierdzeniem? terkotaniem? (rzadko ale czasami kurna)
poziom płynu hamulcowego w porządku, wycieków nie stwierdzono![]()
ktoś może podobne zjawisko zdiagnozował? proszę o podpowiedzi
nie no prosze Cie Czesław... aż tak źle ze mna to nie jestczesław&jarząbek pisze:tak działa abs...RAF z Ochoty pisze:czasami przy hamowaniu pedał zapada się (z oporami) bez widocznego rezultatu w postaci zmniejszenia prędkości z dziwnym trykaniem ? pierdzeniem? terkotaniem? (rzadko ale czasami kurna)
poziom płynu hamulcowego w porządku, wycieków nie stwierdzono![]()
ktoś może podobne zjawisko zdiagnozował? proszę o podpowiedzi
ale przeciez cala zaleta absu jest taka,ze dziala on TYLKO czzasami...RAF z Ochoty pisze:nie no prosze Cie Czesław... aż tak źle ze mna to nie jestczesław&jarząbek pisze:tak działa abs...RAF z Ochoty pisze:czasami przy hamowaniu pedał zapada się (z oporami) bez widocznego rezultatu w postaci zmniejszenia prędkości z dziwnym trykaniem ? pierdzeniem? terkotaniem? (rzadko ale czasami kurna)
poziom płynu hamulcowego w porządku, wycieków nie stwierdzono![]()
ktoś może podobne zjawisko zdiagnozował? proszę o podpowiedzi
poza tym że w disco to abs to pomyłka to jednakowoż żaden system nie działa tylko czasami
RAF z Ochoty pisze: poza tym że w disco to abs to pomyłka to jednakowoż żaden system nie działa tylko czasami
no no ewentualnie będzie banan crash test wall replay... no ale rafałowi tego nie życzęczesław&jarząbek pisze:no noArtur Kamiński pisze:Żeby odpowietrzyć...
a co z autami które producent uszczęśliwił abs'em?
"sądy kategoryczne" mogą się skończyć czyimś nieszczęściem...trochę ostrożniej udzielajcie porad.
wielkie dzięki!! mało takich na tym marnym rzeczy pospolitej padole... ponieważ jednak abs jest (lub udaje że jest) udam się do warsztatu żeby zweryfikować sposób naprawy albo usłyszec wyrok w spr. pompyArtur Kamiński pisze:No i widzisz RAF, tak to jest na forum. A tak się dobrze zapowiadało, że ktoś żyćliwy podpowie, jak to na ulicy wczołgując się pod auto i zatrudniając do pomocy trzecią nogę odpowietrzysz układ hamulcowy, przy okazji zmieniając zalegający w nim od dziesięciu lat płyn hamulcowy, co to wchłonął już tyle wody, że teraz masz hamulce pneumatyczne, czyli też zapowietrzone.
Żeby odpowietrzyć, zaopatrujesz się w rurkę fi bodajże 7 mm, butelkę po litrowym napoju gazowanym (rurka i butelka jest głównie w celu ochrony środowiska, Ciebie i kostki brukowej na parkingu pod firmą), trzy buteleczki płynu hamulcowego DOT-4, klucz 11 (jak się sprężysz, to z tyłu wejdzie nawet nasadowy), trzecią nogę z serwomechanizmem w postaci małżonki, małoletniego pacholęcia lub teściowej (kłótnia w czasie operacji murowana) oraz piwo lub inny płyn przyjmowany przez Ciebie w chwilach stresu (czyli we wszystkich innych niż prowadzenie ukochanego auta).
Otóż, wczołgujesz się pod auto (lepiej to robić w kanale jednak), błędnym wzrokiem (bo przyjąłeś już trochę płynów, ale nie pamiętasz, z której butelki ciągnąłeś: Żywiec to był czy DOT-4...?) odnajdujesz najdalsze od pompy hamulcowej koło, na kole wymacujesz zgrubienie na zacisku hamulcowym, coś jak potężna łechtaczka lub też - nie przymierzając - kalamitka, tyle że z kapturkiem (cholera, znowu te skojarzenia). Więc jak już masz ten zaworek, zdejmasz kapturek i w to miejsce nasadzasz rurkę, a jej drugi koniec wtykasz w butekę. Kluczem próbujesz poluzować nakrętkę zaworka. Zwykle da się to zrobić. Teraz krzyczysz do żony, żeby jednak nie szła robić obiadu i siadała za kierownicą (właściwie za pedałami). Ma naciskać pedał hamulca do oporu kilka razy, po czym trzymać wciśnięty. Ty w tym czasie luzujesz zaworek, zastrzyk płynu hamulcowego (lub tego, co masz w przewodach) wpada do butelki, a żona krzyczy, że jej się pedał zapadł w podłogę. Odkrzykujesz, że tak ma trzymać, zakręcając w tym czasie zaworek. Wtedy żona ma znowu dymać pedałem, Ty luzujesz, zastrzyk, zakręcasz, żona pompuje, aż do zmęczenia lub pierwszej kłótni. W międzyczasie ktoś (chyba żona?) sprawdza poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Trzeba dolewać świeżego płynu. I znowu pompować, aż czysty płyn, bez pienienia się poleci. I potem to samo z pozostałymi kołami, z wyjątkiem zapasowego.
Po operacji testujesz, i wydaje Ci się, że jest jakby lepiej, ale pedał hamulca ciągle jednak wchodzi za głęboko, zanim auto zacznie zwalniać. Głupi nie jesteś, więc wytłumaczysz sobie szybko, że 2 tony zatrzymać, to nie taka prosta sprawa. Ale to nie tak. Hamować hamulce mają dobrze, bo od tego one są.
I coś mi się zdaje, że to pompa jednak przepuszcza, co grozi stratą. Ale o tem to już mądrzejsi niech się wypowiedzą, jeśli tematu hamulców nie uwarzają za zbyt banalny, żeby walić w klawisze.
Pozdrawiam i życzę nie skrzywienia słupka od ogrodzenia w zaprzyjaźnionej firmie, co to myślałem, że wystarczająco wcześnie i mocno wcisnąłem hamulec (po odpowietrzeniu, of course).
Szefie kurde... nie wydaje Ci się że właśnie dlatego pytam bo mało wiemczesław&jarząbek pisze:RAF z Ochoty pisze: poza tym że w disco to abs to pomyłka to jednakowoż żaden system nie działa tylko czasami
mało wiesz o dziedzinie zwanej "britisz indżiniring"
jak pamiętasz weryfikację przedniego zderzaka mam już za sobą więc nie będe próbowałolaf pisze:no no ewentualnie będzie banan crash test wall replay... no ale rafałowi tego nie życzęczesław&jarząbek pisze:no noArtur Kamiński pisze:Żeby odpowietrzyć...
a co z autami które producent uszczęśliwił abs'em?
"sądy kategoryczne" mogą się skończyć czyimś nieszczęściem...trochę ostrożniej udzielajcie porad.
zostaw to auto w spokojuRAF z Ochoty pisze:Szefie kurde... nie wydaje Ci się że właśnie dlatego pytam bo mało wiemczesław&jarząbek pisze:RAF z Ochoty pisze: poza tym że w disco to abs to pomyłka to jednakowoż żaden system nie działa tylko czasami
mało wiesz o dziedzinie zwanej "britisz indżiniring"
albo inaczej zagaje... jeszcze nie zauważyłeś że większość spraw zmuszony jestem u fachowców od Land Rover-ów załatwiać![]()
a powinieneś...
nie nie, jak na stacji diagnostycznej byłem(zanim taśmą zlepiłem), t o w sufit świecioło, gościu się kazał mi wyjść, pokazał mi reflektor ustaiony prawidłowo(prawy) i ustawiony inaczej (lewy)misialek pisze:Czyli prosto w oczy jadącym z przeciwkaTapeworm pisze:Jeżdże tak od dwuch miesięcy i wszystko git(świeci tam gdzie ma świecić)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość