RR jaki silnik lepszy 4.0SE czy 4.6HSE
Moderator: Jerry
RR jaki silnik lepszy 4.0SE czy 4.6HSE
Witam wszystkich. Mam pytanko. Chcę kupić RR z lat 96-98. Zdecydowałem się na 8-mio cylindrową jednostkę, ale nie wiem którą wybrać. Robię dużo kilometrów z lawetą. W teren jadę tylko turystycznie i nastawiny jestem raczej na spokojny przejazd niż niz czasówki. Czy jest ktoś kto miał możliwość porównania tych silników? Interesuje mnie spalanie i awaryjność.
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Witam ponownie.
Nie otrzymałem odpowiedzi na swoje pytanie, więc powęszyłem tu i ówdzie i oto jest.
Fachowiec z serwisu Land Rovera pozwiedzał że oba silniki są bardzo udane i żwawe w przeciwieństwie do Diesla który jest dość powolny.
Jednak silnik 4.0 jest mniej wyżyłowany, a przez to bardziej żywotny i odporny na kierowców z ciężką nogą. (tu potwierdza się krótka wzmianka kolegi o „mniej wybuchowym silniku”)
Mam nadzieję że ta wskazówka pomoże w przyszłości ludziom, którzy będą mieli taki sam dylemat jak ja.
Na zakończenie pozdrawiam wszystkich znudzonych erotomanów gawędziarzy którzy zabierają głos tylko po to żeby zabić czas, lub się podroczyć.
Nara

Nie otrzymałem odpowiedzi na swoje pytanie, więc powęszyłem tu i ówdzie i oto jest.
Fachowiec z serwisu Land Rovera pozwiedzał że oba silniki są bardzo udane i żwawe w przeciwieństwie do Diesla który jest dość powolny.
Jednak silnik 4.0 jest mniej wyżyłowany, a przez to bardziej żywotny i odporny na kierowców z ciężką nogą. (tu potwierdza się krótka wzmianka kolegi o „mniej wybuchowym silniku”)
Mam nadzieję że ta wskazówka pomoże w przyszłości ludziom, którzy będą mieli taki sam dylemat jak ja.
Na zakończenie pozdrawiam wszystkich znudzonych erotomanów gawędziarzy którzy zabierają głos tylko po to żeby zabić czas, lub się podroczyć.
Nara

Czesiu...
Wczoraj wieczorem znalazłem stary numer znanej gazetki ofrołdowej
Niejaki gentelmen znany w środowisku jako JJ pisze wyraźnie, że RR P38A zdaje egzamin jako holownik, gdyż albowiem ciągnie przyczepe z Tomcatem- zestaw takowy waży ok. 3 ton i RR radzi z nim sobie dzielnie ino że konsumuje znaczne ilości paliwa
Śmiem dodać, że na zeszłorocznym Muttcie właściciel ów przyczepy, Tomcata i RR'a był tak uprzejmy, że przewiozł mnie i przyczepką i Tomcatem i hasiokiem nawet - fajnie było.
Więc jeśli hasiok miałby się nie nadać do holowania lawety mógłbyś rozwinąć z jakich względów-pomijając zapotrzebowanie na paliwo.
Dziękuje

Wczoraj wieczorem znalazłem stary numer znanej gazetki ofrołdowej

Niejaki gentelmen znany w środowisku jako JJ pisze wyraźnie, że RR P38A zdaje egzamin jako holownik, gdyż albowiem ciągnie przyczepe z Tomcatem- zestaw takowy waży ok. 3 ton i RR radzi z nim sobie dzielnie ino że konsumuje znaczne ilości paliwa

Śmiem dodać, że na zeszłorocznym Muttcie właściciel ów przyczepy, Tomcata i RR'a był tak uprzejmy, że przewiozł mnie i przyczepką i Tomcatem i hasiokiem nawet - fajnie było.
Więc jeśli hasiok miałby się nie nadać do holowania lawety mógłbyś rozwinąć z jakich względów-pomijając zapotrzebowanie na paliwo.
Dziękuje

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 37
- Rejestracja: wt gru 19, 2006 9:55 pm
- Lokalizacja: Malopolska
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość