Strona 1 z 1

'small accident' z przednim kołem

: sob kwie 14, 2007 3:24 am
autor: matikas
witam
disco2 TD5 2002 rok
po dość mocnym przyrżnięciu w krawężnik przednim prawym, tak aż się fela nadłamała, o oponie już nie wspomnę, zapaliła się kontrolka ABS i SRS
1. jak myślicie, szanowni koledzy, jakie uszkodzenia na łoko wystapiły :wink: i czy pomiar geometrii coś wykaże, dodam że po wymianie na zapas koło stoi prosto
2. w D2 jakoś nie idzie uświadczyć przegubów kulowych jak w D1, co te inżyniery tam nagrzebali?
pozdrawiam

Re: 'small accident' z przednim kołem

: sob kwie 14, 2007 7:59 am
autor: czesław&jarząbek
matikas pisze: jak myślicie, szanowni koledzy, jakie uszkodzenia na łoko wystapiły
kosztowne.

:)21

: sob kwie 14, 2007 9:48 am
autor: Tapeworm
:o jakie to dysproporcje między mocą silnika, a pojemnością mózgoczaszki muszą być by skasować koło o krawężnik ?? :)21

Re: 'small accident' z przednim kołem

: sob kwie 14, 2007 10:49 am
autor: PiotreQ
matikas pisze:witam
disco2 TD5 2002 rok
po dość mocnym przyrżnięciu w krawężnik przednim prawym, tak aż się fela nadłamała, o oponie już nie wspomnę, zapaliła się kontrolka ABS i SRS
1. jak myślicie, szanowni koledzy, jakie uszkodzenia na łoko wystapiły :wink: i czy pomiar geometrii coś wykaże, dodam że po wymianie na zapas koło stoi prosto
2. w D2 jakoś nie idzie uświadczyć przegubów kulowych jak w D1, co te inżyniery tam nagrzebali?
pozdrawiam
mam to obcykane hehehehe
zima w szybkim poslizgu uderzylem defem tylnymi kołami w kraweznik i wygiela sie rama a buda sila bezwladmnosci przegiela sie na uchwytach mocujacych do ramy - samochod niby jezdzil prosto
ale kto wiedzial jak patrzec to widzial ze to auto to banan ...
koszt profesjonalnego prostowania 2.500,00 zl
ale mozna i za pińćet to zrobic - jak ktos odwazny
i to wlasnie - yt ys LR

: sob kwie 14, 2007 11:21 am
autor: Misiek Bielsko
Raczej nie rama, skoro kolo z zapasu stoi prosto.

: sob kwie 14, 2007 4:30 pm
autor: andziasss
Walnął kolega przednim prawym a nie poślizgiem-tyłem, a to raczej zupełnie inna trajektoria walenia i mniej fristajlowa. Stawiam na czujnik ABSu - pewnie doznał ciężkiego szoku albo samorozłączenia. Ale moźe kosztować jak wyżej hehehehe też 500-2500.

A SRS sie zapaliła bo pewnie poduszka wywaliła, tylko która:-):-):-) może taka w pneumozawieszeniu? Albo nie wywaliła ale zaraz to zrobi, uciekaj!

Re: 'small accident' z przednim kołem

: sob kwie 14, 2007 6:08 pm
autor: maristez
czesław&jarząbek pisze:
matikas pisze: jak myślicie, szanowni koledzy, jakie uszkodzenia na łoko wystapiły
kosztowne.

:)21
piasta?

: sob kwie 14, 2007 6:14 pm
autor: JarekM
andziasss pisze: A SRS sie zapaliła bo pewnie poduszka wywaliła, tylko która:-):-):-) może taka w pneumozawieszeniu? Albo nie wywaliła ale zaraz to zrobi, uciekaj!
SRS to erbegi....
SLS to self level suspensions...
więc obstawiam czujniki w karoserii

: sob kwie 14, 2007 9:22 pm
autor: LR_Olek
JarekM pisze:
andziasss pisze: A SRS sie zapaliła bo pewnie poduszka wywaliła, tylko która:-):-):-) może taka w pneumozawieszeniu? Albo nie wywaliła ale zaraz to zrobi, uciekaj!
SRS to erbegi....
SLS to self level suspensions...
więc obstawiam czujniki w karoserii
i co w zwiazku z tym?

przeciez to kazdy wi :)21

: sob kwie 14, 2007 9:51 pm
autor: matikas
Tapeworm pisze::o jakie to dysproporcje między mocą silnika, a pojemnością mózgoczaszki muszą być by skasować koło o krawężnik ?? :)21
a moja wina, że takie wysokie krawężniki wstawiają, że nawet disco nie dał rady?! :lol:

: sob kwie 14, 2007 9:53 pm
autor: matikas
andziasss pisze:Stawiam na czujnik ABSu - pewnie doznał ciężkiego szoku albo samorozłączenia. Ale moźe kosztować jak wyżej hehehehe też 500-2500.

A SRS sie zapaliła bo pewnie poduszka wywaliła, tylko która:-):-):-) może taka w pneumozawieszeniu? Albo nie wywaliła ale zaraz to zrobi, uciekaj!
poduszki są całe, no bez przesady tak mocno to aż nie było :P
no i pneumozawieszenia na szczęście nie posiada
podniosłem, oblukałem, piasta przy mocowaniu drążka kierowniczego pęknięta :)3
prawicie koledzy,iż jeszcze czujniki poduszek(SRS) i ABS uszkodzone, czyli koszta rosną :)3 , a idzie to jakoś naprawić, przesterować czy trza wymieniać na nowe?
rozumiem, że zamiast kulowych W D2 angielskie inżyniery obmyślili zwykłe przeguby jak w łosobówkach? lepsze to czy gorsze? :-?

: sob kwie 14, 2007 10:34 pm
autor: Tapeworm
matikas pisze: a moja wina, że takie wysokie krawężniki wstawiają, że nawet disco nie dał rady?! :lol:
Za szybko jeździsz, za wolno reagujesz :roll:

: ndz kwie 15, 2007 6:48 am
autor: pezet
Misiek Bielsko pisze:Raczej nie rama, skoro kolo z zapasu stoi prosto.
Prosto-padle do osi pojazdu :)21

Jak tylne drzwi proste, to i kolo trzyma sie prosto :)

: ndz kwie 15, 2007 8:33 am
autor: LR_Olek
matikas pisze: poduszki są całe, no bez przesady tak mocno to aż nie było :P
no i pneumozawieszenia na szczęście nie posiada
podniosłem, oblukałem, piasta przy mocowaniu drążka kierowniczego pęknięta :)3
prawicie koledzy,iż jeszcze czujniki poduszek(SRS) i ABS uszkodzone, czyli koszta rosną :)3 , a idzie to jakoś naprawić, przesterować czy trza wymieniać na nowe?
rozumiem, że zamiast kulowych W D2 angielskie inżyniery obmyślili zwykłe przeguby jak w łosobówkach? lepsze to czy gorsze? :-?

eeeeeeeeee? :o

: ndz kwie 15, 2007 9:51 am
autor: matikas
LR_Olek pisze:
eeeeeeeeee? :o
rozwiń swą myśl
nie każdy posiada lata świetlne praktyki z landami (czytaj: poorane dłonie na skutek wykręcania calowych śrub i noce przespane w garażu na zimnym betonie zamiast w boku żony jak normalnym przykazano) :wink: ...jeszcze

: ndz kwie 15, 2007 7:32 pm
autor: LR_Olek
czyli odstaw auto do warsztatu... :D

: ndz kwie 15, 2007 8:14 pm
autor: czesław&jarząbek
Tapeworm pisze:
matikas pisze: a moja wina, że takie wysokie krawężniki wstawiają, że nawet disco nie dał rady?! :lol:
Za szybko jeździsz, za wolno reagujesz :roll:
:)21
:)2

: ndz kwie 15, 2007 8:15 pm
autor: czesław&jarząbek
matikas pisze:
andziasss pisze:Stawiam na czujnik ABSu - pewnie doznał ciężkiego szoku albo samorozłączenia. Ale moźe kosztować jak wyżej hehehehe też 500-2500.

A SRS sie zapaliła bo pewnie poduszka wywaliła, tylko która:-):-):-) może taka w pneumozawieszeniu? Albo nie wywaliła ale zaraz to zrobi, uciekaj!
poduszki są całe, no bez przesady tak mocno to aż nie było :P
no i pneumozawieszenia na szczęście nie posiada
podniosłem, oblukałem, piasta przy mocowaniu drążka kierowniczego pęknięta :)3
prawicie koledzy,iż jeszcze czujniki poduszek(SRS) i ABS uszkodzone, czyli koszta rosną :)3 , a idzie to jakoś naprawić, przesterować czy trza wymieniać na nowe?
rozumiem, że zamiast kulowych W D2 angielskie inżyniery obmyślili zwykłe przeguby jak w łosobówkach? lepsze to czy gorsze? :-?
piaste kupuje się razem z czujnikiem

: pn kwie 16, 2007 9:50 am
autor: andziasss
czesław&jarząbek pisze:
matikas pisze:
andziasss pisze:Stawiam na czujnik ABSu - pewnie doznał ciężkiego szoku albo samorozłączenia. Ale moźe kosztować jak wyżej hehehehe też 500-2500.

A SRS sie zapaliła bo pewnie poduszka wywaliła, tylko która:-):-):-) może taka w pneumozawieszeniu? Albo nie wywaliła ale zaraz to zrobi, uciekaj!
poduszki są całe, no bez przesady tak mocno to aż nie było :P
no i pneumozawieszenia na szczęście nie posiada
podniosłem, oblukałem, piasta przy mocowaniu drążka kierowniczego pęknięta :)3
prawicie koledzy,iż jeszcze czujniki poduszek(SRS) i ABS uszkodzone, czyli koszta rosną :)3 , a idzie to jakoś naprawić, przesterować czy trza wymieniać na nowe?
rozumiem, że zamiast kulowych W D2 angielskie inżyniery obmyślili zwykłe przeguby jak w łosobówkach? lepsze to czy gorsze? :-?
piaste kupuje się razem z czujnikiem
No to ja nic nie poradzę, że czujnik jest obudowany piastą, ale swoją drogą to walnięcie jest małowyobrażalne. Żeby tak walnąć i piastę rozdymać...!? W mieście? A łopony pewnie niskoprofilowe... i felgi 18tki...?

: pn kwie 16, 2007 12:50 pm
autor: Tapeworm
andziasss pisze: ale swoją drogą to walnięcie jest małowyobrażalne. Żeby tak walnąć i piastę rozdymać...!? W mieście? A łopony pewnie niskoprofilowe... i felgi 18tki...?
tak samo jak zarżnąć 300tdi w trasie :roll: pełna piz.a przez całą europe, wskazówka temperatury ignorowana...bo co to takiego :)3 silnik padł w alpach...no coment :roll:

: śr kwie 18, 2007 3:19 pm
autor: andziasss
Tapeworm pisze:
andziasss pisze: ale swoją drogą to walnięcie jest małowyobrażalne. Żeby tak walnąć i piastę rozdymać...!? W mieście? A łopony pewnie niskoprofilowe... i felgi 18tki...?
tak samo jak zarżnąć 300tdi w trasie :roll: pełna piz.a przez całą europe, wskazówka temperatury ignorowana...bo co to takiego :)3 silnik padł w alpach...no coment :roll:
Tak mi przyszłonaszło, że jak już się tak ignoruje wskaźniki temperatury i krawężniki to może lepiej zignorować też te światełka od srsabs-ów i felę też olać i dyntke zapodać i jakby nigdy nic...