Strona 1 z 3

Wczesne stadium landrowerozy u ... dzieci

: ndz wrz 09, 2007 12:31 pm
autor: Jolietka
Szanowna Redakcjo!
Piszę do Was bo mam problem
:)21
.....
Roczny synek reaguje na słowo "Landrower", "landrowerem", "dyskoteka" itp machaniem rączką i mówieniem "pa, pa"
Gdzie On to złapał?
Czy Ktoś ma podobny problem?

: ndz wrz 09, 2007 12:41 pm
autor: marek_z_gor
a to problem?:)

: ndz wrz 09, 2007 12:46 pm
autor: kondziu
zawsze dzieci mówia tata albo mama a tu... trzeba się zastanowić kto jest ojcem :D i najwyżej wysłać wniosek o alimenty do Anglii np w naturze niech teraz przysyłaja części zapasowe

: ndz wrz 09, 2007 12:48 pm
autor: Pepek
Moja córka jak była młodsza to przychodziła i pytała się kiedy pojedziemy landrynką do błota. A teraz jak ją odwoziłem do szkoły to koledzy się zapytali " czemu twój tato jezdzi takim grypkiem" ona odpowiedziała dumnie" to żaden grypek to landrover" :D

: ndz wrz 09, 2007 1:01 pm
autor: Ptak
Nie chwaląc się ojcem tego dziecięcia to jestem ja !! :P

: ndz wrz 09, 2007 1:06 pm
autor: Jolietka
kondziu pisze:niech teraz przysyłaja części zapasowe
... do dziecka :o do ojca? :lol:
marek_z_gor pisze:a to problem?
no chyba tak, przecież na huśtawkę nie będę jeździć landrynką

: ndz wrz 09, 2007 1:38 pm
autor: Saphira
kochane dziecko.. :)21

: ndz wrz 09, 2007 1:48 pm
autor: Jolietka
Saphira pisze:kochane dziecko..
:)21
i tatuś też :)23
jak nic trzeba będzie synkowi kupić landrynkę

: ndz wrz 09, 2007 1:48 pm
autor: kondziu
pewnie że do landrovera. Gratulacje takiego pokolenia nam trzeba.

: ndz wrz 09, 2007 1:52 pm
autor: Saphira
moze w Solihull maja jakies gadzety dla dzieci....

: ndz wrz 09, 2007 1:52 pm
autor: Tarsus
Maja i to calkiem sporo :)21

: ndz wrz 09, 2007 1:58 pm
autor: Jolietka
Saphira pisze:moze w Solihull maja jakies gadzety dla dzieci....
:)21
Tarsus pisze:Maja i to calkiem sporo
:lol:
Oj tak, tak !
Bo tak naprawdę to zmienia się tylko skala ... tych zabawek :)23

: ndz wrz 09, 2007 1:59 pm
autor: Saphira
wlasnie o to chodzi :)21 :wink:

: ndz wrz 09, 2007 8:54 pm
autor: darkman
Ptak pisze:Nie chwaląc się ojcem tego dziecięcia to jestem ja !! :P
wiedziałem, że gdzieś jest podstęp .

: ndz wrz 09, 2007 8:55 pm
autor: Ptak
Znaczy ?? :o

: ndz wrz 09, 2007 9:25 pm
autor: darkman
no lans rodzinny :D

: ndz wrz 09, 2007 9:29 pm
autor: Ptak
Chyba tak trza dzieciaka od małego przyuczać :)21

: ndz wrz 09, 2007 9:44 pm
autor: darkman
no ba ..! chyba wrzucę jakieś foty mojej małej w defie za kierą

: ndz wrz 09, 2007 10:27 pm
autor: Discotheque
Moze jakas znizke dostane od C&J :)21, to fragment sciany mojego dwulatka sprzed pol roku, sam dekorowal swoj caly pokoj tym co znalazl w szpargalach :)21

Obrazek

: ndz wrz 09, 2007 10:31 pm
autor: czesław&jarząbek
no nie wiem...to towarzystwo o-r nieszczególne jest...na zniżkę nie licz...
:)21

: pn wrz 10, 2007 5:46 am
autor: jpi
Moja córa (3 letnia) w zeszłym tygodniu siedziała u babci we włocławku, jak po nią przyjechałem w piątek plaskaczem żonki to mała spytała tylko: tatusiu a czemu nie przyjechałeś land roverem??

potem powiedziałem, że jak wrócimy do domu to pojeździmy landem, a ona na to: a pojeździmy po błotku ?? ?? :D

: pn wrz 10, 2007 6:59 am
autor: LR_Olek
Jolietka pisze: jak nic trzeba będzie synkowi kupić landrynkę
Landrynki – twarde cukierki wykonane z jednorodnej masy, służące zdecydowanie bardziej do ssania niż rozgryzania, przezroczyste, ale o różnych kolorach. Występują w różnych smakach owocowych.

W opinii stomatologów są jednymi z najbardziej niepożądanych słodyczy z racji ich szczególnie długiego przetrzymywania w ustach. Nie zmienia to faktu, że są jednymi z popularniejszych rodzajów cukierków.

Nazwa pochodzi od nazwiska XIX-wiecznego właściciela fabryki cukierków – G. Łandrina.

: pn wrz 10, 2007 7:01 am
autor: LR_Olek
jpi pisze:babci we włocławku, jak po nią przyjechałem
to ta babcia jest slynnym A.S. z wloclawka? i handluje marzeniami

pieknie pieknie :)21

: pn wrz 10, 2007 8:07 am
autor: Ptak
LR_Olek pisze:
Jolietka pisze: napisał:

jak nic trzeba będzie synkowi kupić landrynkę

Landrynki – twarde cukierki wykonane z jednorodnej masy, służące zdecydowanie bardziej do ssania niż rozgryzania, przezroczyste, ale o różnych kolorach. Występują w różnych smakach owocowych.

W opinii stomatologów są jednymi z najbardziej niepożądanych słodyczy z racji ich szczególnie długiego przetrzymywania w ustach. Nie zmienia to faktu, że są jednymi z popularniejszych rodzajów cukierków.

Nazwa pochodzi od nazwiska XIX-wiecznego właściciela fabryki cukierków – G. Łandrina.
Co to Olo chomik cię ugryzł, że masz taki humor !! :o

: pn wrz 10, 2007 8:19 am
autor: jpi
LR_Olek pisze:
jpi pisze:babci we włocławku, jak po nią przyjechałem
to ta babcia jest slynnym A.S. z wloclawka? i handluje marzeniami

pieknie pieknie :)21
informuję o braku jakichkolwiek koneksji rodzinnych z panem od marzeń :D