Witam szanowne grono,siedzę w pracy na dyżurze wiec mi się nudzi i spłodzę kilka zdań na temat Frelka.
Przejechałem Frelkiem od czerwca 12kkm,wcześniej pociskałem plaskaczem MB W210 E320 mam go do dzisiaj na dłuższe trasy i dojazdy do pracy używam właśnie mietka.Mam jakieś tam pasje chodzę po polach z wykrywaczem,łapię ryby i do tego właśnie kupiłem frelka i się sprawdza znakomicie koniec z katowaniem mietka i urywaniem tłumików

.
Co do awarii to miałem jedną wtopę rozleciał mi sie wysprzeglik no i urwał mi się pasek rozrządu ale to juz na własną prożbę rozsadziłem głowicę.Co do drogich częsci to nie mam doświadczenia jak na razie tylko kupowałem wysprzęglik komplet 340zł z przesyłką za nówkę to nie jest chyba drogo, cena mnie nie powaliła.
Generalnie zasada "jak dbasz tak masz"
W mercedesie mam 220KM a tu tylko 120KM ale i tak wolę wsiadać do Frelka.Otwieram drzwi od garażu i juz mi się miska cieszy ,chociaż to podobno nie LR.
Ale ja się nie znam na prawdziwych terenówkach wiem tyle co wyczytam z forum ,jestem tylko użytkownikiem pojazdu.
Grand Viertarka 2.0i śliczna blaszanka już nie seria,Galloper 2.5TCI AT BFG 32'',Lift 2''