Strona 1 z 5
Koszty utrzymania Land Rovera
: czw gru 06, 2007 8:16 pm
autor: moulder
Witam, jestem tu nowy, w związku z tym że marzenia trzeba realizować kusze się właśnie na tego potwora. Wiem, że dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale to niestety realia życia w Polsce. Proszę was bardzo uświadomcie mnie na co się porywam, zakłądam zakup Discovery do 30 tys. Jak wyglądają koszty eksploatacji czyli spalanie, przegląd u wujka Henia (filtry i olej), czy warto tankowac olej op. (bo i takie paliwo podobno jest popularne w Disco). Czy silnik 2,5 pali olej? jakie przebiegi jest w stanie wytrzymać te silnik? Jak zachowuje się na pustyni? Czy są problemy z płynem chłodzącym? (podobno są). Jak wyglądają ceny części materiałów które się najczęsciej psują? Tylko dzięki wam zdecyduję się lub nie na Discovery a Afryka 2008 czeka z Casablanki do RPA prosze o pomoc. pozdrawiam
: czw gru 06, 2007 8:22 pm
autor: klucz13
Na początek ( pakiet startowy) muczios szelestos a potem jeszcze więcej

: czw gru 06, 2007 8:35 pm
autor: LR_Olek
ale czad

muczios gracias
: czw gru 06, 2007 8:37 pm
autor: moulder
może tak troszkę wiecej?.....
Re: Koszty utrzymania Land Rovera
: czw gru 06, 2007 8:38 pm
autor: LR_Olek
moulder pisze:
czyli spalanie,
przegląd u wujka Henia (filtry i olej),
czy warto tankowac olej op.
Czy silnik 2,5 pali olej?
jakie przebiegi jest w stanie wytrzymać te silnik?
Jak zachowuje się na pustyni?
Czy są problemy z płynem chłodzącym?
(podobno są).
Jak wyglądają ceny części materiałów które się najczęsciej psują?
1. od 9 w gore
2.zalezy ile skasuje wujek
3.nie
4 napedowy czy silnikowy? napedowy tak,slinikowy w zaleznosci jak go popsujesz...
5 duze,wieksze niz ci sie wyobraza
6dobrze
7nie ma
8 zmien wyznawcow "podobno" na realia
9sa w normie
: czw gru 06, 2007 8:49 pm
autor: jpi
jak masz dużo czasu to zapraszam do przeczytania
po pierwsze primo
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=24706
po drugie primo
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=28013
a najlepiej wszystkie przyklejone w dziale LR
dla rozrywki - Kolega Herbu
czego nie robić i inne doznania na pograniczu extreme - JPI
słuchać uważnie kolegi CJ
Kolegę na L (lub O

) słuchać w większości z przymrużeniem oka
Zrozumieć znaczenie słowa kasztan, przyzwyczaić się do stylistyki działu LR
Kupić LR'a - albo go polubisz albo będziesz go nienawidził bardziej od Teściowek
PS
przepraszam za pominięcie reszty śmietanki forumowej
czuwaj

Re: Koszty utrzymania Land Rovera
: czw gru 06, 2007 8:56 pm
autor: bert
[
quote="moulder"]Witam, jestem tu nowy, w związku z tym że marzenia trzeba realizować kusze się właśnie na tego potwora. Wiem, że dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale to niestety realia życia w
[/quote]
no troche pytasz jak o potencjalna panienke, czy dobra bedzie z niej zona...
Land rover jest dobry na wszystko, pod warunkiem, ze masz do niego stosunek osobisty... jak do panienki. Traktowany per noga, znaczy jak zona, moze wyciac nie jeden numer
Pozdrawiam
Norbert J. Zbróg
Re: Koszty utrzymania Land Rovera
: czw gru 06, 2007 10:24 pm
autor: Toroo
moulder pisze:Witam, jestem tu nowy, w związku z tym że marzenia trzeba realizować kusze się właśnie na tego potwora. Wiem, że dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale to niestety realia życia w Polsce. Proszę was bardzo uświadomcie mnie na co się porywam, zakłądam zakup Discovery do 30 tys. Jak wyglądają koszty eksploatacji czyli spalanie, przegląd u wujka Henia (filtry i olej), czy warto tankowac olej op. (bo i takie paliwo podobno jest popularne w Disco). Czy silnik 2,5 pali olej? jakie przebiegi jest w stanie wytrzymać te silnik? Jak zachowuje się na pustyni? Czy są problemy z płynem chłodzącym? (podobno są). Jak wyglądają ceny części materiałów które się najczęsciej psują? Tylko dzięki wam zdecyduję się lub nie na Discovery a Afryka 2008 czeka z Casablanki do RPA prosze o pomoc. pozdrawiam
Jak Twoje zarobki mieszczą się w średniej europejskiej, to Kupuj
Każdy inny przypadek odpada

Re: Koszty utrzymania Land Rovera
: pt gru 07, 2007 1:24 am
autor: grzegorzh
Toroo pisze:Jak Twoje zarobki mieszczą się w średniej europejskiej, to Kupuj :)2
Każdy inny przypadek odpada

False, jeśli są powyżej średniej to też kupuj ;)
Generalnie licz się z wydaniem co najmniej 5 tys zł po zakupie. Szansa, że kupisz auto bez wielu defektów, które ma co najmniej 9 lat i jest w cenie okazyjnej jest nikła. W zależności od szczęścia mogą to być błahostki, albo rzeczy ważne.
W samochodzie sprawnym masz szansę wydać 5 tys. i cieszyć się jazdą.
W bardziej zaniedbanym to i 20 może nie starczyć.
Pamiętaj, że sprowadzane auta zazwyczaj już nie mają bieżnika na oponach, 2-2,5 tys. za komplet. Pamiętaj też, że jeśli nie kupujesz od baaardzo zaufanego człowieka, to musisz zmienić wszystkie oleje, filtry i zrobić rozrząd. To może pochłonąć następne 2 tys. zł, reszta na drobne wydatki ;)
Aha, znaczenie olejem miejsc postoju nie wynika z tego, że to LR, ale z tego, że są zużyte uszczelniacze w różnych miejscach. Niektóre rzeczy można ignorować, niektóre nie. Dodatkowo jak leje olejem w różnych miejscach, to może też znaczyć, że np. trzeba zregenerować przekładnię kierowniczą, wymienić jakąś pompę, itp. co generuje kolejne koszta.
Jeśli kupisz auto sprawne, to i tak wydasz kasę na różne drobne ulepszenia ;)
Normalne koszty eksploatacji nie są jakieś drastyczne, ale na pewno większe niż typowej osobówki.
Jak już będziesz odróżniał 200-kę od 300-ki to wybieraj 300-kę, jak pisał CJ.
Jak się zaczną kasztany, to się nie przejmuj ;)
: pt gru 07, 2007 11:12 am
autor: harakiri
Po zakupie mojego Disco II wcale nie wydalem 5k. U mnie pakiet startowy to bylo 1.6k pln-ow. Fakt, ze jesli bedziesz chcial posmakowac nieco glebszego terenu to zaczynaja sie koszty "zbrojen". Nalezy w takim wypadku wymienic chociazby zderzak, opony. Przestrzegam przed wujkiem Heniem, chyba ze posiada on kompa z programem diagnostycznym ale w mojej miejscowosci nie ma go zaden zaklad.
: pt gru 07, 2007 11:31 am
autor: grzegorzh
harakiri pisze:Przestrzegam przed wujkiem Heniem, chyba ze posiada on kompa z programem diagnostycznym ale w mojej miejscowosci nie ma go zadem zaklad.
W DI 300 masz z elektroniki alarm-immobilizer i ECU do szyb, EGR, którego nie musisz używać i to chyba wszystko z rzeczy ważniejszych ;)
Jeśli skrzynia jest automatyczna, to może być jeszcze EDC.
Nie ma reguły, można kupić auto w bardzo dobrym stanie albo w kiepskim, ale oba mają ponad 9 lat i mogą zachorować ;)
Można też oczywiście DII jak harakiri, ale za 30 tys zł. to będzie trudno raczej znaleźć coś w stanie dobrym ;)
: pt gru 07, 2007 12:06 pm
autor: JarekK
grzegorzh pisze:
W DI 300 masz z elektroniki alarm-immobilizer [..]
nie zawsze
: pt gru 07, 2007 12:29 pm
autor: Ptak
Kup se dżipa

: pt gru 07, 2007 1:25 pm
autor: Benny
A czy ktoś przerabiał z wersji angielskiej? jaki to koszt?
Re: Koszty utrzymania Land Rovera
: pt gru 07, 2007 1:42 pm
autor: standerus
moulder pisze:Witam, jestem tu nowy, w związku z tym że marzenia trzeba realizować kusze się właśnie na tego potwora. Wiem, że dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale to niestety realia życia w Polsce. Proszę was bardzo uświadomcie mnie na co się porywam, zakłądam zakup Discovery do 30 tys. Jak wyglądają koszty eksploatacji czyli spalanie, przegląd u wujka Henia (filtry i olej), czy warto tankowac olej op. (bo i takie paliwo podobno jest popularne w Disco). Czy silnik 2,5 pali olej? jakie przebiegi jest w stanie wytrzymać te silnik? Jak zachowuje się na pustyni? Czy są problemy z płynem chłodzącym? (podobno są). Jak wyglądają ceny części materiałów które się najczęsciej psują? Tylko dzięki wam zdecyduję się lub nie na Discovery a Afryka 2008 czeka z Casablanki do RPA prosze o pomoc. pozdrawiam
Idzie zima, nie ma co

Chesz kupić auto żeby zawiozło Ciebie z polski do Capetown a przeglądy i naprawy by wujek Henio i jeżdżenie na opale?? Trochę tego nie kumam.
Ja mam diskacza rok, wszystko było, jak go wrzuciłem na biezący remoncik to dużo szelestów mi ubyło, ale autko jest cacy (choć faken cieknie olej z nowego wspomagania, gdzieś musi być obluzowany wężyk) i cieknie z silnika - chyba nie ułożyła się uszczelka od pokrywy zaworów).
: pt gru 07, 2007 2:30 pm
autor: grzegorzh
JarekK pisze:grzegorzh pisze:
W DI 300 masz z elektroniki alarm-immobilizer [..]
nie zawsze
Co do zasady, jak masz szybki na korbkę, to nie masz też sterownikownika szybowego ;)
: pt gru 07, 2007 3:08 pm
autor: zaloguj
: pt gru 07, 2007 5:39 pm
autor: grzegorzh
zaloguj pisze:ja kupilem za okolo 30 :lol:
teraz to juz 35
a jak zaczne go zbroic to pewnie do 40 dojde

Ale o ile dobrze pamiętam, to kupiłeś taniość, którą naprawiałeś?
Re: Koszty utrzymania Land Rovera
: pt gru 07, 2007 5:46 pm
autor: czarny75
bert pisze:[
quote="moulder"]Witam, jestem tu nowy, w związku z tym że marzenia trzeba realizować kusze się właśnie na tego potwora. Wiem, że dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale to niestety realia życia w
no troche pytasz jak o potencjalna panienke, czy dobra bedzie z niej zona...
Land rover jest dobry na wszystko, pod warunkiem, ze masz do niego stosunek osobisty... jak do panienki. Traktowany per noga, znaczy jak zona, moze wyciac nie jeden numer
Pozdrawiam
Norbert J. Zbróg[/quote]
mezczyzna moze byc szczesliwy z kazdą kobietą pod warunkiem ze jej nie kocha..
O.Wilde
: pt gru 07, 2007 8:31 pm
autor: MDW
w rok valce poszlo jakies 100k razem z benzyna
: pt gru 07, 2007 9:11 pm
autor: Bukol
A co Ty chcesz zbroić za 5K? Raczej 40k na same zbrojenia - wtedy do 75 dojdziesz

: pt gru 07, 2007 9:34 pm
autor: LR_Olek
ja dalem dwa lata temu 30tys
+ z 10tys
na jakies old many, gudrysie, oslonki tu i owdzie, pakiet startowy i jakies drobiazgi...
+ nastepne tysiace w dalszej eksploatacji...
i o czym tu dyskutowac?
jak sie kupuje auto,to trza miec swiadomoasc ze pociagnie kaske.
nie ma penisa na mariole,jak to mowi staropolskie powiedzenie

Re: Koszty utrzymania Land Rovera
: pt gru 07, 2007 11:45 pm
autor: czesław&jarząbek
moulder pisze:Koszty utrzymania Land Rovera
jeżeli pytasz to znaczy, że cię...na niego nie stać.
: sob gru 08, 2007 12:15 am
autor: Igor V8
Mina zadowolonego właściciela LR .....
Bezcenna

: sob gru 08, 2007 12:24 am
autor: Tapeworm
Igor909 pisze:Mina zadowolonego właściciela LR .....
Bezcenna

Znaczy się twoja, czy moja?
