Range Rover-EAS fault-amortyzacja padła...
Moderator: Jerry
Range Rover-EAS fault-amortyzacja padła...
Miesiac temu kupiłem sobie Range Rover 2.5 DSE z 1995 roku. Dzisiaj jadę, a tu nagle wyswietla sie cos w stylu "EAS fault" i " Slow 50 MPH" Zapaliły sie wszystkie żółte lampki obok przcisku "wysokości" auta. Za chwilę, nie ma amortyzacji. Jazda przez dziure na drodze lub jakąkolwiek nierówność daje uczucie jakbym jechał na desce...Zwolniłem do prędkości piechura i ledwo dojechałem na parking. Co sie stało? Jak to naprawić? Czy ktoś może mi polecić jakiegoś fachowca w Krakowie oprócz serwisów Land Rovera? Z góry dziękuję za pomoc! Pozdrawiam, Jacek
Re: Range Rover-EAS fault-amortyzacja padła...
i sprzedaj to jak najszybciejKedorf pisze:Miesiac temu kupiłem sobie Range Rover

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- cornholio78
- Posty: 1882
- Rejestracja: sob kwie 15, 2006 2:08 pm
Witajcie
Przepraszam za odsiwzanie tak starego tematu, lecz z drugiej strony po co zakładać nowy i zaśmiecać forum.
Mam dokładnie taki sam problem czyli efekt wozu drabiniastego+ samochod lezący praktycznie na ziemi (RR 4.6 HSE)
Jako, że mieszkam w Chojnicach a najbliższy punkt w którym jest mozliwość podlaczenia do kompa i zdiagnozowania jest w Gdańsku mam pytanie czy samochod wieźć na lawecie czy skatować sobie kręgosłup. Do GDA mam niestety 120 Km.
Drugie pytanie: czy jest mozliwość manualnego podniesienia auta na własnie ten przejazd.
Z góry dziękuję za odp.
Przepraszam za odsiwzanie tak starego tematu, lecz z drugiej strony po co zakładać nowy i zaśmiecać forum.
Mam dokładnie taki sam problem czyli efekt wozu drabiniastego+ samochod lezący praktycznie na ziemi (RR 4.6 HSE)
Jako, że mieszkam w Chojnicach a najbliższy punkt w którym jest mozliwość podlaczenia do kompa i zdiagnozowania jest w Gdańsku mam pytanie czy samochod wieźć na lawecie czy skatować sobie kręgosłup. Do GDA mam niestety 120 Km.
Drugie pytanie: czy jest mozliwość manualnego podniesienia auta na własnie ten przejazd.
Z góry dziękuję za odp.
Przygotowania do dakaru 2016


- hpx4000
-
- Posty: 1019
- Rejestracja: pn wrz 24, 2007 8:55 am
- Lokalizacja: Warszawa-Łomianki
- Kontaktowanie:
Wszystko masz opisane na stronie do której podałem linka. Najpierw pompujesz kompresor, monitorując napięcie na odpowiednich pinach aby wiedzieć czy ciśnienie zostało już uzyskane. Jak będzie dobre to otwierasz zawory aby puścić powietrze do poduszek. Po jednym zaworze na poduszkę. Wszystko obsługujesz z wiązki która idzie do komputera od EAS.
Range Rover V8 Outsourcing IT
Bez emocji - pewnie poduszeczka. Albo czujnik "wzniosu". Części są dostępne od ręki w inetr. sklepie V12. Albo kup na e-bay - ale musisz poczekać. Żadna tragedia jeśli chodzi o cenę - ale niestety podłączenie pod kompa konieczne dla diagnozy. Nie słuchaj zazdrosnych i ucieszonych - nie ma lepiej niż poduszeczki. Każda ma średni przebieg ok. 200 t.km. i pewnie przyszedł na nie czas. Pozdrawiam
P38A HSE 1995 V8 LPG oraz aprilia mojito 50
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość