
uff...
co sie stalo, to sie nie od stanie. A ja i tak sie ciesze

a co sie stalo to w skrocie opowiem...kupilem rr rocznik 89 z silnikiem VM i nawet udalo mi się za niego przeplacic!!!!....
...ruszylem w trase, udano sie przejechac 400km i AWARIA

wiem wiem zaraz posypia się komentarz e stylu
...Ten silnik nalezy czytac DEZEL a jego konstruktor nazywał się DEBEL zatwierdzajacy jego montaz do Jeepa był jego kuzynem i nazywal się POJEBEL - Szczere wspolczucie dla posiadaczy dziecka tej Rodziny....
....
da się z vm zyc
nie jest lekko, ale sie da...
ITP ITD
po wnikliwym przestudiowaniu postow na forum wiem:)
SZKODA ZE DOPIERO TERAZ GLUPKU

- regeneracja silnika nie ma sensu (wymiana uszczelki, planowanie jednej głowicy), wszelkie czynnosci majace na celu zaoszczedzeniu na naprawie. nie chce rozwiac tego watku ze względu na duża ilosc wczesniejszych postow na ten temat.
- jesli nowy silnik to 200lub 300tdi od dyskoteki. I tu nasuwaja mi się pytania:
ktory silnik w lepszy w sensie sywotnosci silnika i kosztow adaptacji?
jak kupic (przydalaby się instrukcja pt. kupuje silnik

czy kupowac u nas czy sprowadzac
-trzecie pytanie bardziej dotyczy kwestii prawnych. zakladajac ze facet sprzedal mi auto z wada ukryta(wyciek pojawił się po przejechaniu 400km), czy sa sposoby na odzyskanie kasy za auto, czy ktos probowal w podobnej sytuacji odzyskac kase na drodze sadowej?
Na koniec pozwole sobie przytoczyc kolejny cytat znaleziony na forum:
Normalny człowiek, zwykly samochd w takim stanie juz dawno by utopil w bagnie, ale ja uwielbiam tego syfa, chyba kazdy z was rozumie....
zapraszam do dyskusji, albo raczej prosze o porady