www.forum4x4.pl

no własnie ucieka. prosbą,grożbą nie dało rady,zwiewa szybciej niz zdaze dolewac.

ktos ma pomysl jak sprawdzic ktoredy mi sie wymyka?

zajrzyj pod maske

jak nie ucieka do gleby strumyczkiem to pewnie do atmosfery przez rułe wydechową.
moze jeszcze do kabiny przez nagrzewnice uciekac.

sprawdzales czy ci sie z oleju majonez nie robi?

zagladalem,z cala banda "specjalistow" i sie poddali, mowia ze nie wiedza

jesli nie pod maska to gdzie moze byc wyciek?

dodam ze disco 2

z gory dziekuje za wszelkie podpowiedzi

w dwójce sie patrzy z kanału

masakra...

LR_Olek pisze:masakra...

chomik Cię użarł, że się tak zaciąłeś ?

Z nagrzewnica to moze byc dobry trop. Zaczelo sie od dziwnych dzwiekow z okolic pod sterownikiem klimatyzacji

Troche mnie ponioslo z opisem ze szybciej ucieka niz wlewam ale ubywa naprawde szybko, kilka litrow w kilka dni

Jeszcze raz dzieki za info

eeeee kilka litrów w kilka dni to nie tak źle, gorzej jakby kilkadziesiąt

Delord pisze:Z nagrzewnica to moze byc dobry trop. Zaczelo sie od dziwnych dzwiekow z okolic pod sterownikiem klimatyzacji

Troche mnie ponioslo z opisem ze szybciej ucieka niz wlewam ale ubywa naprawde szybko, kilka litrow w kilka dni

Jeszcze raz dzieki za info

sprawdź czy masz dywaniki suche

nie mam dywaników

Delord pisze:nie mam dywaników

to se zatkaj dziury w podłodze i może ... będziesz wiedział

czym najlepiej tkac te dziury?

Ucieka bo musi Przecież angole zbudowali Land Rovera tylko po to żeby udowodnić wszystkie prawa MURPHego np."Najbardzej szczelny układ hydrauliczny i tak będzie przeciekał"

Delord pisze:czym najlepiej tkac te dziury?

szmata z bitexem
ewentualnie można drutem wzmocnić

klucz13 pisze:Ucieka bo musi

w końcu nie na darmo
grawitację wymyślili

klucz13 pisze:angole zbudowali Land Rovera tylko po to żeby udowodnić wszystkie prawa MURPHego

sam tego nie mogłeś wymyślić...za dobre

czesław&jarząbek pisze:

klucz13 pisze:angole zbudowali Land Rovera tylko po to żeby udowodnić wszystkie prawa MURPHego

sam tego nie mogłeś wymyślić...za dobre

Chory jestem to i alkohol wyparował a neutrony zaiskrzyły

aha,

sprawdzalem i z oleju majonezu jeszcze nie udalo mnie sie zrobic

klucz13 pisze:

czesław&jarząbek pisze:

klucz13 pisze:angole zbudowali Land Rovera tylko po to żeby udowodnić wszystkie prawa MURPHego

sam tego nie mogłeś wymyślić...za dobre

Chory jestem to i alkohol wyparował a neutrony zaiskrzyły

tyle, że u mnie na warstacie wisi już jakiś czas w podobnej formie

czesław&jarząbek pisze:

klucz13 pisze:

czesław&jarząbek pisze: sam tego nie mogłeś wymyślić...za dobre

Chory jestem to i alkohol wyparował a neutrony zaiskrzyły

tyle, że u mnie na warstacie wisi już jakiś czas w podobnej formie

Czyli prawda i nie tylko ja i Jgor mamy takie zdanie o LR-ach

plyn chlodniczy napotkawszy na otwor czyli szczeline ucieka...
praw fizyki pan nie zmienisz

Kurna chata tu tyz ktos ma cieczke plynu? Jak to fajo ze nie jestem sam

to ze ucieka to juz zdazylem sie przyzwyczaic,

gorzej ze nikt nie jest w stanie zlokazlizowac ktoredy

stala sobie slicznotka caly dzien na kanale i...sucho

smutne to troche..

ale ubywa naprawde szybko, kilka litrow w kilka dni

Ale przez te dni jeździsz?

to ze ucieka to juz zdazylem sie przyzwyczaic,

A mi nic nie ucieka (no prawie zupełnie), a mimo to autko się grzeje przy przekraczaniu prędkości 90-95 km/h z obciążeniem.

Ja jednak mam radę na te wszystkie dolegliwości: sprzedaję angielskie gó..o, niech się ktoś inny bawi w kotka i myszkę ze wszystkimi pierdołami, których angole nie potrafili zrobić i które w normalnych autach jakoś "rzadziej wysiadają". Polecam