Strona 1 z 1
lr freelander - prosba o naskrobanie kilku linijek :)
: pt sty 25, 2008 1:58 pm
autor: kra
czesc
chcialem Was poprosic o opinie na temat freelandera roczniki tak okolo 2000 i w dol ?
- ile powinien kosztowac ten rocznik
- jak sie sprawuja
- takie ogolne wrazenia
- jak sie ma koszt eksploatacji, czesci
przeznaczenie samochodu do jezdzenia po asfalcie wlasciwie
oczywiscie

uzylem szukaj ale nie trafilem na odpowiedzi na powyzsze - przyznam sie ze doglebnie nie szukalem po prostu z braku czasu :/
dzieki z gory
: pt sty 25, 2008 2:11 pm
autor: TRAWOLT
obawiam się że wielu entuzjastów
tego modelu LR nie znajdziesz na tym forum

: pt sty 25, 2008 2:45 pm
autor: Misiek Cypr
Poszukaj na forum landlovers, moze tam cos znajdziesz.
Tutaj raczej terenowki jezdza, a do takich frendzel sie raczej nie zalicza

: pt sty 25, 2008 3:43 pm
autor: kamuli9
mam disco 200 tdi i freda '99r , jest Straaaaaaasznie drogi w eksploatacji , wygodny
, strasznie awaryjny u mnie był tylny napęd :/ ale teraz jak wszystko jest git zrobione to po asfalcie śmiga na LPG oczywiście
: pt sty 25, 2008 4:00 pm
autor: LR_Olek
hehehehe

Re: lr freelander - prosba o naskrobanie kilku linijek :)
: sob sty 26, 2008 12:42 am
autor: darkman
kra pisze:czesc
to niestety,
najwięcej jednak znajadziesz szukająć - opinii jest sporo. od nowa chyba nikt ci nie napisze tego co już było.
dobra rada - szukajak działa jakoś średnio, ale poszukaj po użytkownikach np "Maq" dużo pisał o Frethkah i konkretnie zawsze.
Auta te faktycznie nie mają tu dobrej opinii ale i nie tylko tu. Mam kilku znajomych nie związanych z OR - wszyscy chcą się pozbyć F.
Osobiście F zawsze mi się podobał i pewnie nawet mógłbym mieć, ale blank nowego prosto od krowy znaczy się w sensie.
Re: lr freelander - prosba o naskrobanie kilku linijek :)
: sob sty 26, 2008 7:22 am
autor: Maq
darkman pisze:Osobiście F zawsze mi się podobał i pewnie nawet mógłbym mieć, ale blank nowego prosto od krowy znaczy się w sensie.
Mniej więcej otóż to.
Każdy używany samochód od nieznanego właściciela i z nieznaną historią to loteria. A loteryjny freelander potrafi być bardzo drogi.
Mój był w miarę młody i udokumentowany a i tak wycieki ze wszystkich możliwych miejsc chciały mnie wykończyć nerwowo.
: sob sty 26, 2008 11:21 am
autor: czesław&jarząbek
jak się "dobrze" trafi to kwota niezbędna na usunięcie wszystkich usterek przekroczy cenę zakupu samochodu już w pierwszym półroczu.
ładne auto, ale zrobione przez księgowych.
przekładnia kątowa
podpory wału
wiskoza
łożyska piast
czujniki abs
podnośniki szyb bocznych
mechanizm szyby drzwi bagażnika
hydraulika sprzęgła
wtryskiwacz sterujący
wydech
poduszki tylnego mostu
powyższe to w tym aucie "usterki eksploatacyjne"
: sob sty 26, 2008 12:05 pm
autor: borman
jaki jest koszt przeróbki z anglika ? żonie chciałem zanabyć . trzeba rżnąć i spawać , czy się obejdzie .
: sob sty 26, 2008 1:03 pm
autor: jpi
borman pisze:jaki jest koszt przeróbki z anglika ? żonie chciałem zanabyć . trzeba rżnąć i spawać , czy się obejdzie .
proszę Kolegę o powstrzymanie się i nie poruszanie drażliwego tematu dot. druciarstwa - bo, było już wieloktotnie, bo samochód jest do d..y, bo jak go zaczniesz przekładać to stopień zgówinenia frelka będzie jeszcze większy
kup żonie
rav4 i będzie ok
nie rozpoczynajmy nowego bzdetu w stylu czy vm jest ok skoro nie jest ok podobnie z frelkiem który pomimo tego że może się wydawać fajny to zazwyczaj trzeba w niego dużo włożyć
ps ja bym żony do frelka po przekładce nie wypchał, chyba że przed rozwodem razem z teściową
: sob sty 26, 2008 2:36 pm
autor: Maq
borman pisze:jaki jest koszt przeróbki z anglika ? żonie chciałem zanabyć . trzeba rżnąć i spawać , czy się obejdzie .
Ktoś się chwalił na forum, bodajże Nowicjusz. Ponoć bułka z masłem.
: sob sty 26, 2008 8:11 pm
autor: czesław&jarząbek
widziałem pare takich bułek z masłem. super robota super.

: sob sty 26, 2008 8:47 pm
autor: jpi
czesław&jarząbek pisze:widziałem pare takich bułek z masłem. super robota super.

Czesiu to nie bułka z masłem tylko z margaryną (palmą), jak za komuny niby to samo ale jednak nie, niby czekolada ale jakoś smak nie ten
: sob sty 26, 2008 10:15 pm
autor: chera
My mamy frelka 99, pali ok 8-9l ropy po jezdzie w amsterdami(straszne korki) i wlasciwie swietnie sprawdza sie jako auto terenowe na holenderskie krawezniki, w lekkim terenie tez da sobie rade. Gorzej jest z awaryjnoscia, nasz niewiadomo czemu wydaje z siebie dziwne dzwieki na wysokich obrotach, ale zaden spec nie potrafi powiedziec dlaczego. Widocznie on tak ma

Koszt utrzymania hmm jak sie zacznie sypac to lepiej nie inwestowac... wiskoza do niego jakies 7 tys zl, boczna szyba (wybita) 170 euro nie w salonie, skrzynia rozdzielcza ok 2.200 z wymiana .... Za 8 letni zaplacilismy 6500euro.
: sob sty 26, 2008 10:41 pm
autor: sbb
to juz podrożał troszke od dnia zakupu

: ndz sty 27, 2008 9:16 am
autor: kamuli9
Chera a sprawdzałeś podpory wału

One też strasznie huczały u mnie
: ndz sty 27, 2008 9:28 am
autor: chera
sbb pisze:to juz podrożał troszke od dnia zakupu

hehe nie zebysmy tyle do niego wlozyli

tylko ta szyba o ktoej juz pisalam nie wzieli ani radia ani dwoch par kluczykow do innych samochodow ani plyt ani niczego co warte wziecia...pewnie szukali TomToma ...

: ndz sty 27, 2008 9:32 am
autor: chera
kamuli9 pisze:Chera a sprawdzałeś podpory wału

One też strasznie huczały u mnie
Sprawdzilismy to ale niestety ...Frelek dalej wyje przy duzych obrotach...denerwujace...
A i jeszcze w drodze na rajd wykrecila sie srubka podtrzymujaca silnik

bal maly stres ze poszla poduszka a mily pan mechanik z Malborka spojrzal wkrecil srubke i pojechali:D
: ndz sty 27, 2008 10:55 am
autor: borman
.... Za 8 letni zaplacilismy 6500euro.[/quote]
.......za takiego anglika zapłacisz 2-3 tyś funtów - no ale to rżnięcie i miganie !??!- no i zawsze to anglik będzie .
: ndz sty 27, 2008 11:03 am
autor: sbb
chera pisze:A i jeszcze w drodze na rajd wykrecila sie srubka podtrzymujaca silnik
fajny samochód , silnik na jedna srubke przykręcany
zastanawiam się czy z tyłu nie ma takiego duuuuzego kluczyka ( do nakrecania ):)
: ndz sty 27, 2008 11:34 am
autor: chera
sbb pisze:chera pisze:A i jeszcze w drodze na rajd wykrecila sie srubka podtrzymujaca silnik
fajny samochód , silnik na jedna srubke przykręcany
zastanawiam się czy z tyłu nie ma takiego duuuuzego kluczyka ( do nakrecania ):)
oj czepiasz sie

to byl skrot myslowy

poprawie sie wykrecila sie sruba mocujaca poduszke pod silnikiem.
Co do ceny to oczywiscie ze w w Angli samochody sa za darmo.... ale nie kazdy mieszka w Anglii... choc w holandii nie ma problemu zeby rejestrowac anglika...to jednak ktory pasazer chcialby siedziec z lewej strony

. A pozatym we frelku to jest dobre ze samochod calkowicie symetryczny (w srodku) wiec chociaz w tej kwestoo nie ma problemu z przerobka...