Strona 1 z 2

Fotozagadka, czyli co to za rurka?

: pt lut 29, 2008 5:04 pm
autor: Arthurrr
Szanowne zbiegowisko,
nadchodzi piątkowy wieczór, co bardziej przezorni przeszukują piwniczki w poszukiwaniu płynów na wieczór. I dobrze, przydadzą się, bo zagadkę zapodam, a jak powszechnie wiadomo - biez pał litra nie razbieriosz.

I oto ona, fotozagadka.
Rzecz dotyczy silnika 200 Tdi, zaimplementowanego w obu przedmiotowych przypadkach do do zacnego modelu disco sunsseker, co wskazuje na rok produkcji 93. Przy czym egzemplarz z rułką jest o 400 numerów wcześniejszy 93. Co przekłada się na to, że z upływem czasu fabryka w Sullihul zrezygnowała z obrazowanej rurki, być może dla zmniejszenia wagi motóra.

Tak oto wygląda wcześniejszy model, z rurką

Obrazek


a tak nowszy, z rurką zdemontowaną i zaślepioną

Obrazek

Znajdż 10 szczegółów różniących obrazki.
I powiedz, do czego służyły.

Re: Fotozagadka, czyli co to za rurka?

: pt lut 29, 2008 5:21 pm
autor: grzegorzh
Artur Kamiński pisze:Znajdż 10 szczegółów różniących obrazki.
I powiedz, do czego służyły.
Na tym z rurką to do silnika jest coś przykręcone, czego nie ma na tym bez rurki.
Obrazki służyły do zadania zagadki.
A w manualu do 200-ki to tego nie ma?

: pt lut 29, 2008 5:35 pm
autor: czesław&jarząbek
odpowietrzenie skrzyni korbowej zwane odmą

rułka i jej housing przetrwały do dziś w 300tdi

ten bez rułki to żaden powód do radości poza jednym wyciekiem mniej...

wygrałem wczasy na kubie?

:)21

: pt lut 29, 2008 6:00 pm
autor: jpi
w zdjęciu 2 jest śrubka wkręcona, ja też jej nie mam jak na 1

kto ma taki czysty silnik????

: pt lut 29, 2008 6:02 pm
autor: TRAWOLT
jpi pisze:kto ma taki czysty silnik????
a co to jest czysty silnik :roll: :D

: pt lut 29, 2008 6:10 pm
autor: JarekK
TRAWOLT pisze:
jpi pisze:kto ma taki czysty silnik????
a co to jest czysty silnik :roll: :D
a gdzie w tym syfie znajdę silnik? :)21

: pt lut 29, 2008 6:11 pm
autor: TRAWOLT
JarekK pisze:
TRAWOLT pisze:
jpi pisze:kto ma taki czysty silnik????
a co to jest czysty silnik :roll: :D
a gdzie w tym syfie znajdę silnik? :)21
podobno gdzieś z przodu
chyba najlepiej szukać po natężeniu dźwięku :D

: pt lut 29, 2008 6:13 pm
autor: JarekK
TRAWOLT pisze:
JarekK pisze:
TRAWOLT pisze: a co to jest czysty silnik :roll: :D
a gdzie w tym syfie znajdę silnik? :)21
podobno gdzieś z przodu
chyba najlepiej szukać po natężeniu dźwięku :D
a jak z przodu to ok, podobno jutro ma padać - zostawię z otwartą maską może pomoże :)21

: pt lut 29, 2008 6:23 pm
autor: jpi

Re: Fotozagadka, czyli co to za rurka?

: pt lut 29, 2008 6:26 pm
autor: Gierek
Artur Kamiński pisze:Szanowne zbiegowisko,
nadchodzi piątkowy wieczór, co bardziej przezorni przeszukują piwniczki w poszukiwaniu płynów na wieczór. I dobrze, przydadzą się, bo zagadkę zapodam, a jak powszechnie wiadomo - biez pał litra nie razbieriosz.

I oto ona, fotozagadka.
Rzecz dotyczy silnika 200 Tdi, zaimplementowanego w obu przedmiotowych przypadkach do do zacnego modelu disco sunsseker, co wskazuje na rok produkcji 93. Przy czym egzemplarz z rułką jest o 400 numerów wcześniejszy 93. Co przekłada się na to, że z upływem czasu fabryka w Sullihul zrezygnowała z obrazowanej rurki, być może dla zmniejszenia wagi motóra.

Tak oto wygląda wcześniejszy model, z rurką

Obrazek


a tak nowszy, z rurką zdemontowaną i zaślepioną

Obrazek

Znajdż 10 szczegółów różniących obrazki.
I powiedz, do czego służyły.
Ty tutaj zagadek nie zadawaj , tylko pisz do fabryki bo oni o tej rurce zapomnieli , a to odpowietrzenie jest. :o Pewno jakiś angol przy desce kreślarskiej siedział i już miał te rurke narysować , ale piąta i herbatka...potem zapomniał.
A wy się dziwicie że motóry zarzygane macie.Bez odpowietrzenia ciśnienie każdą uszczelką wyłazi. :lol: :wink:

: pt lut 29, 2008 6:32 pm
autor: jpi
ale u nie to błocko a nie oleum :wink:

: pt lut 29, 2008 7:14 pm
autor: montru
A po kiego grzyba na wężu wodnym tyle trytytek jest?

: pt lut 29, 2008 7:32 pm
autor: bredfan
Jeden problem mniej przy zakładaniu pokrywy zaworków bo tego wąża zakładanie na to plastikowe odstojnikopodobne coś to upierdliwe zajęcie jest. Anyway chyba lepiej to mieć niż tego nie mieć

: sob mar 01, 2008 9:13 pm
autor: LR_Olek
montru pisze:A po kiego grzyba na wężu wodnym tyle trytytek jest?
pewnei drivera nie stac na nowy waz :lol:

: sob mar 01, 2008 9:16 pm
autor: TRAWOLT
a to Wonsz taki drogi jest ? :roll: :D

: sob mar 01, 2008 9:56 pm
autor: Flor
TRAWOLT pisze:a to Wonsz taki drogi jest ? :roll: :D
może się ceni :)21

: sob mar 01, 2008 10:07 pm
autor: TRAWOLT
zbiera na remont
zresztą gdzieś obok pisał
że ma biznes plan :roll: :D

: sob mar 01, 2008 11:24 pm
autor: grzegorzh
TRAWOLT pisze:zbiera na remont
zresztą gdzieś obok pisał
że ma biznes plan :roll: :D
To wcale nie znaczy, że ma finansowanie ;)

: sob mar 01, 2008 11:26 pm
autor: TRAWOLT
dlatego piszemy że się ceni
bo chce mieć
to chyba normalne :D

: pn mar 03, 2008 7:34 pm
autor: Arthurrr
No i Czesław jedzie na Kubę chociaż nadal nie wiem, dlaczego w moim się nie odpowietrza, choć powinno).
A grzegorzh wygrał, gdyż albowiem dostrzegł brak źródeł finansowania.

Trytki na rułce od wody to nie z biedy, jeno z wyższej koniecznościi pamiątka z wyprawy do Maroka. Juz w Hiszpanii rułka wybuchła, szczęśliwie nie opróżniając całego układu z płynu. Zalepiłem poksipolem, srebrną taśmą obwiązałem. Do wieczora wystarczyło, ale ciekło. Rułka pękła wzdłużw pobliżu zacisku. Na biwaku rułkę potraktowałem metodycznie kompozytem z silikonu wysokotemperaturowego i ciętej na wąskie paski taśmy. Jak przeschło, to jeszcze raz. I żeby wybuchowi zapobiec, jeszczem dla pewności trytkami ściągnął.
Przejechało Maroko i przez Europę do domu, rułka nowa kupiona jeździ w aucie, a trytki ciągle straszą, ale działają.
Kiedyś oddzielny poemat popełnię, bogato ilustrowany zdjęciami, zaczynający się od słów: "Trzeba sobie jakoś radzić - powiedział baca sznurując buty dżdżownicą."

: pn mar 03, 2008 11:28 pm
autor: grzegorzh
Artur Kamiński pisze:Na biwaku rułkę potraktowałem metodycznie kompozytem z silikonu wysokotemperaturowego i ciętej na wąskie paski taśmy. Jak przeschło, to jeszcze raz. I żeby wybuchowi zapobiec, jeszczem dla pewności trytkami ściągnął.
Przejechało Maroko i przez Europę do domu, rułka nowa kupiona jeździ w aucie, a trytki ciągle straszą, ale działają.
Kiedyś oddzielny poemat popełnię, bogato ilustrowany zdjęciami, zaczynający się od słów: "Trzeba sobie jakoś radzić - powiedział baca sznurując buty dżdżownicą."
- Ładnie... Ładnie napisane... - mamrotał, metodycznie podlewając pelargonie.

: śr mar 05, 2008 9:08 am
autor: Arthurrr
A ta cytata o kwiatkach to skąd, bo nie jarzę?

Oto rułka z wodą w całości. To znaczy, już nie w całości, ale załatana po dramatycznym zajściu:
Obrazek

: śr mar 05, 2008 1:36 pm
autor: grzegorzh
Artur Kamiński pisze:A ta cytata o kwiatkach to skąd, bo nie jarzę?
Ale że co? Że dżdżownice, czy pelargonie? Że metodycznie, czy że buty? ;)

: śr mar 05, 2008 9:26 pm
autor: Arthurrr
Kurna, chyba skoczę do Krakowa z flaszką czegoś dobrego, w realu jakoś łatwiej będzie o robalach gadać.

: czw mar 06, 2008 1:57 am
autor: grzegorzh
Artur Kamiński pisze:Kurna, chyba skoczę do Krakowa z flaszką czegoś dobrego, w realu jakoś łatwiej będzie o robalach gadać.
;)
Tu:
http://www.landrover.katowice.pl/index2.php?s=aktu#
Cię nie widzę ;)
Jak byś był w Kraku to zapraszam ;)