Strona 1 z 1

odpowietrzanie ukladu hamulcowego

: ndz mar 09, 2008 4:50 pm
autor: rafalwicher
Koledzy w jaki sposob odpowietrza sie uklad hamulcowy RR Clasica z ukladem hamulcowym bez ABS.
Sorry za to pytanie ale moze robie cos nie tak.
Odpowietrzylem(tak mysle) uklad hamulcowy w sposob ktory znam. jeden w samochodzie drogi przy kole. pompowanie, trzymanie sposzczanie plyny az zacznie wyplywac czysty plyn hamulcowy bez babelkow powietrza, zaczynamy oczywiscie od najdalszego kola tz. tylnie lewe.
Zrobilem ten zabieg 2razy.
Hamulec jest na przednich kolach. Tylne kola praktycznie nic nie hamuja. Przy hamowaniu na sniegu tylnie kola sie blokuja z dosc wyraznym opuznieniem. Na asfalcie przud blokuje a tyl nic.
Moze potrafi to ktos zdiagnozowac.

: ndz mar 09, 2008 6:06 pm
autor: robert_smoldzino
popsuty tylny hamulec?
;-)
nie moglem sie powstrzymac - przepraszam

ps jesli te proby przy pustym samochodzie to raczej nie ma problemu - wszystko dziala jak nalezy imho

: pn mar 10, 2008 9:42 am
autor: rafalwicher
no jak wszystko jest ok? mi sie tak nie wydaje.

: pn mar 10, 2008 10:55 am
autor: krzysiek-gdansk
a czy tu jest cos takiego jak rozdzielacz sily hamowania? bo jesli jest to jest spsuty..

: czw maja 15, 2008 8:04 pm
autor: jpi
pomocy Panowie

Kolega M właśnie zaczyna odpowietrzać swojego

czy odpowietrznikiem jest kalamitka na górze zacisku??

czy odpowietrzać w takiej samej kolejności jak w rr??

: czw maja 15, 2008 8:14 pm
autor: TRAWOLT
jpi pisze:czy odpowietrznikiem jest kalamitka na górze zacisku??
no coś w ten deseń - najpierw opukaj potem spróbuj odkręcić
kolejność jak napisał Rafałwicher
i powinno robić tyle wiem - znaczy się nie dużo :roll: :D

: czw maja 15, 2008 9:15 pm
autor: HUSKYTEAM
A co robiłeś, że musisz cały układ odpowietrzać?

No i uważaj z tym opukiwaniem - ja bym porządnie szczotką drucianą oczyścił, WD40, odczekał, znów szczota i delikatnie próbował działać. Jak drgnie o milimetr to znów spray i rozruszać po kilku chwilach prawo-lewo, bez siłowania.

: czw maja 15, 2008 10:35 pm
autor: moto
metoda z pompowaniem za pomoca szwagra to dobra moze i w kaszlu, tutaj szybciej niewielkim nadcisnieniem sie uporasz....

możesz taki zestaw sobie kupic, lub samemu zmotac , idzie szybko i skutecznie.

pozatym jak plynu nie przelałes po wlaniu do układu, tylko zakreciłes odrazu odpowietrzniki na zaciskach, to masz tam troche do przepompowania.

powodzenia. :wink:

: pt maja 16, 2008 5:17 am
autor: jpi
HUSKYTEAM pisze:A co robiłeś, że musisz cały układ odpowietrzać?
Modi'emu zachciało się klocki wymienić z przodu

: pt maja 16, 2008 6:11 am
autor: HUSKYTEAM
No to przecież nic wspólnego nie ma :) Jeżeli nie odkręcał przewodów od zacisków, to i płyn nie wyciekł. A jeżeli odkręcał, to trzeba było założyć "morsa" na przewód, przy samym zacisku i wystarczyłyby 2 pompnięcia...
A jeżeli nie założył, to przecież nie ma tragedii, IMHO wystarczy odpowietrzyć tylko przód i ewentualnie pompę...

Na pocieszenie i w ramach zasady "nic tak nie cieszy jak problem bliźniego" ;) powiem Ci, że tydzień temu wymieniałem akurat klocki w plaskatym i oczywiście nie wytrzymałem - musiałem przejrzeć zaciski i "prewencyjnie" przesmarować tłoczki i bolce, na których zacisk pływa. Piękniejszej połowie kazałem wsiąść do autka i kilka razy wcisnąć hamulec, coby tłoczek się wysunął. Pech chciał, że akurat myślałem o czymś innym i tłoczek elegancko wyszedł prawie cały z zacisku. Efektem było 30 minutowe kombinowanie, zakończone użyciem metrowej lagi, żeby go z powrotem umieścić. I teraz wątpię, żeby trzymał szczelność, więc następnym razem pewnie będzie trzeba inwestować w nowe zaciski :)

Daj znać co się udało wykombinować

: pt maja 16, 2008 8:32 pm
autor: moto
HUSKYTEAM pisze:No to przecież nic wspólnego nie ma :) Jeżeli nie odkręcał przewodów od zacisków, to i płyn nie wyciekł. A jeżeli odkręcał, to trzeba było założyć "morsa" na przewód, przy samym zacisku i wystarczyłyby 2 pompnięcia...
A jeżeli nie założył, to przecież nie ma tragedii, IMHO wystarczy odpowietrzyć tylko przód i ewentualnie pompę...

Na pocieszenie i w ramach zasady "nic tak nie cieszy jak problem bliźniego" ;) powiem Ci, że tydzień temu wymieniałem akurat klocki w plaskatym i oczywiście nie wytrzymałem - musiałem przejrzeć zaciski i "prewencyjnie" przesmarować tłoczki i bolce, na których zacisk pływa. Piękniejszej połowie kazałem wsiąść do autka i kilka razy wcisnąć hamulec, coby tłoczek się wysunął. Pech chciał, że akurat myślałem o czymś innym i tłoczek elegancko wyszedł prawie cały z zacisku. Efektem było 30 minutowe kombinowanie, zakończone użyciem metrowej lagi, żeby go z powrotem umieścić. I teraz wątpię, żeby trzymał szczelność, więc następnym razem pewnie będzie trzeba inwestować w nowe zaciski :)

Daj znać co się udało wykombinować

a słyszał o okresowej wymianie płynu hamulcowego?? w takich sytuacjach mors nie za bardzo robi.....

pozatym nic nie powiedział czemu odpowietrza....może lubi.... ??

: pt maja 16, 2008 8:36 pm
autor: HUSKYTEAM
Słyszeć słyszał, ale w autkach, w których się hamulca używa. A w disco to wystarczy puścić gaz i hamuje samo i w dodatku wszystkimi kołami ;)