Cennik Land Rovera w polsce a w innych krajach

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

cij
 
 
Posty: 238
Rejestracja: wt maja 06, 2008 8:14 pm

Cennik Land Rovera w polsce a w innych krajach

Post autor: cij » wt maja 20, 2008 4:40 pm

nie chcę wzbudzać tym tematem kontrowersji ale myślę, ze warto powiedzieć/napisac nieco więcej.
Otóż jako, że zajarałem się przeokrótnie i nieodwołalnie(się okaże)do LR i kupić jednego będę chciał, to oczywiście na początku przejrzałem cenniki nowych defenderów co są dostępne u naszych dystrybutorów. Szok trochę - drogie zajebiście – pomyślałem(będąc po obejrzeniu jednej sztuki i tego co oferuje ogólnie pierwsze wrażenie) ale cóż dobre są na pewno. Z tego błędu już jestem wyprowadzony. No więc cena została i pewnie tak ma być. Jako, że ciekawy jestem świata zacząłem szukać w UE i okazało się, ze trochę nas ktoś chce od tyłu ładować w kraju ojczystym. Znaczy trochę to mało powiedziane. Przykłady poniżej odnoszą się jedynie do rynku niemieckiego jako, że jest blisko i ogólnie można bezproblemowo pojechać po auto. Taniej jest w Danii(dużo) i Szwecji ale tam są już pewne problemy, szczególnie w Danii.

Porównania dotyczą cen wersji Defender 90 oraz 110 w klasach E; S; SE bez dodatków. Kurs wg. Zakupu dziś tj 3.31 zł/euro dla obu wersji co by łatwiej było.

Polandia :o :o :o Dojczlandia
LR def 90 SW E :-? :-? :-? 128 900zł (37 322euro) :o :o :o 26 800euro (92 559zł)
LR def 90 SW S :-? :-? :-? 138 900zł (40 214euro) :o :o :o 28 700euro (99 121zł)
LR def 90 SW SE :-? :-? :-? 158 900zł (46 008euro) :o :o :o 31 000euro (107 064zł)


LR def 110 SW E :-? :-? :-? 142 900zł (41 375euro) :o :o :o 30 400euro (104 992zł)
LR def 110 SW S :-? :-? :-? 152 900zł (44 271euro) :o :o :o 32 300euro (111 554zł)
LR def 110 SW SE :-? :-? :-? 172 900zł (50 062euro) :o :o :o 34 600euro (119 498zł)

Dla mnie jest to czysty sygnał, że dystrybutor ma klienta za idiotę i go nie szanuje :evil: :( .

Podane ceny są w Polsce stałe, tzn. teraz kiedy przeleciał rocznik 07 można dostać upust rzędu 13-16%, dla ciekawości dodam, że u sąsiadów do 21% przez telefon. Tylko oczywiście od innej ceny wyjściowej.

Jakie są wasze przemyślenia?

Awatar użytkownika
Wąż
 
 
Posty: 4688
Rejestracja: sob gru 29, 2007 1:09 pm
Lokalizacja: plama oleju

Post autor: Wąż » wt maja 20, 2008 4:50 pm

Jak przeniosą ci gwarancje do polski to bierz.
Land Rover made by craftsmen-driven by psychos :)21
always look on the bright side of life :)21

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Re: Cennik Land Rovera w polsce a w innych krajach

Post autor: TomaszRT » wt maja 20, 2008 5:17 pm

cij pisze:Jakie są wasze przemyślenia?
Skoro w Niemczech jest dużo taniej i blisko to jedź i tam kupuj..
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

cij
 
 
Posty: 238
Rejestracja: wt maja 06, 2008 8:14 pm

Post autor: cij » wt maja 20, 2008 5:45 pm

Smutno i irytujace, że u siebie we wlasnym kraju nie mozna kupic produktu w cenie jaka obowiazuje w europie.

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » wt maja 20, 2008 6:18 pm

Podobno nawet Fiat Panda jest najdroższy w Polsce :)

Ja parę miesięcy temu patrzyłem na ceny jeepa patriot - w Bolanda najtańsza wersja - 103 700, w USA - 14475$ = 32 500PLN!

Amerykanin płaci ponad 3-krotnie mniej..
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Post autor: TomaszRT » wt maja 20, 2008 6:19 pm

cij pisze:Smutno i irytujace, że u siebie we wlasnym kraju nie mozna kupic produktu w cenie jaka obowiazuje w europie.
Zawsze można się jeszcze przeprowadzić do kraju gdzie LR są tańsze :)21
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

Tarsus

Post autor: Tarsus » wt maja 20, 2008 6:27 pm

taaa, na Wyspy... :)21

cij
 
 
Posty: 238
Rejestracja: wt maja 06, 2008 8:14 pm

Post autor: cij » wt maja 20, 2008 6:31 pm

w sumie jak tak sie to wezmie do kupy to nie dziwota, ze w polsce sprzedalo sie do osob prywatnych aż 5* szt defów w zeszłym roku.

*Info nie zmyślone :D

Awatar użytkownika
robert_smoldzino
Posty: 625
Rejestracja: ndz lip 08, 2007 6:30 pm
Lokalizacja: Smoldzino
Kontaktowanie:

Post autor: robert_smoldzino » wt maja 20, 2008 7:07 pm

cena legendy? ;-)
nie - rodzima zachlannosc, powiedzmy wprost ta cene dowala improter, w hurcie kosztuja tyle samo :-(
smutne w sumie
tak samo jest ze sprzetem zeglarskim, nurkowym i wspinaczkowym (o innych nie mam pojecia ale orzechy przeciw doalrom ;-), ze jest tak samo z kazdym "sportem" kwalifikowanym)
najlepsze jest to, ze jak sie z dana branza rozmawia to sie wszyscy zaslaniaja kosztami wlasnymi :o
znaczy rozbuchane sa :-D w 90% przypadkow
w dziwnym kraju zyjemy, ale jak sami tego nie zmienimy to nikt tego za nas nie zrobi...
kup za granica
Ostatnio zmieniony wt maja 20, 2008 8:08 pm przez robert_smoldzino, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » wt maja 20, 2008 7:09 pm

Gazfan do tablicy !! Pracuje u źródła to może wytłumaczy jak to z cenami jest :D
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

cij
 
 
Posty: 238
Rejestracja: wt maja 06, 2008 8:14 pm

Post autor: cij » wt maja 20, 2008 7:20 pm

Gazfan sympatyczny gość, nie stawiajmy go w trudnej sytuacji, to nie jego wina ...chyba 8) :D

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » wt maja 20, 2008 8:18 pm

ale w czym problem?
nie chcesz-nie kupujesz
za drogo-jedziesz za granice, kupujesz taniej
najtaniej jest we włoszech

w porównaniu z niemcami na samym vacie jesteśmy pare procent w dupie+cała akcyza

siedem miesięcy temu pokonałem zabójczy dystans 300 metrów który mam do najbliższego dealera i w ciągu tygodnia wyjechałem autem. w dobrej cenie.
gdybym kupił u włatcy rabatów może miałbym 4-5tysi taniej, ale gdzie bym pił kawe?
pewnie, że gdybym czekał aż przeleci rok to bym ugrał kolejne pare zyli, gdybym czekał na kolejny spadek euro dalej bym potanił zakup...
pytanie brzmi: w którym miejscu jest granica?
łącznie zaoszczędził bym 20k czekając do teraz. w zamian odebrałem auto nowe, a nie stojące rok na składzie celnym i gnijące. i od siedmiu miesięcy jezdżę. a to też można przeliczyć na pieniądze.

wymaga się żeby poziom usług u lokalnego dealera był zajebiaszczoo wysoki, ale kupuje się za granicą...
to coś jest nie teges, nie?
na jakiej podstawie mam od chłopa wymagać czegokolwiek skoro nie dałem mu zarobić ani złotówki?
i zaprawdę powiadam...inaczej jest gdy kupisz auto lokalnie a inaczej gdy masz problem w aucie kupionym za granicą...
i w sumie to popieram.
#noichuj

Awatar użytkownika
robert_smoldzino
Posty: 625
Rejestracja: ndz lip 08, 2007 6:30 pm
Lokalizacja: Smoldzino
Kontaktowanie:

Post autor: robert_smoldzino » wt maja 20, 2008 8:28 pm

Czesiu, w kolchozie jewropa szczesliwie jest wolny rynek i kazdy moze wybrac jak lubi. Ja nowego samochodu nie kupuje wiec rozterek powyzszych nie mam. Twoj poglad rozumiem ale...

W kraju nad Wisla sprzedaz dobr luksusowych (a do takich niestety nalezy def) ma popyt prawie staly, wiec kilka tysi ojro w ta czy w tamta kupujacemu nie robi wielkiej roznicy (usredniajac i uproszczajac troszke oczywiscie), wiec doi sie klienta zaslaniajac wlasnie vata, akcyza itd.
Ja tego (teorii znaczy) nie kupuje, bo mialem kiedys sklep zeglarski i wiem jak to bylo - tez wolalem zrobic mniejszy obrot z wiekszym zyskiem niz odwrotnie (wtedy nie bylo konkurencji w tej branzy). Wracajac do wspomnianego wolnego wyboru - kazdy sobie...

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » wt maja 20, 2008 8:32 pm

dobro luksusowe to wiesz...rendż superczardż jest...za 500k
a nie maszyna robocza w cenie porównywalnej z pickupem z prasowanego ryżu
#noichuj

Awatar użytkownika
robert_smoldzino
Posty: 625
Rejestracja: ndz lip 08, 2007 6:30 pm
Lokalizacja: Smoldzino
Kontaktowanie:

Post autor: robert_smoldzino » wt maja 20, 2008 8:34 pm

dobrem luksusowym jest wszystko co wymaga nakladow wiekszych niz dziesiecioletnie przychody dyspozycyjne, a ze te mamy niskie (srednio) to i dobra luksusowe mizerne ;-)

Awatar użytkownika
robert_smoldzino
Posty: 625
Rejestracja: ndz lip 08, 2007 6:30 pm
Lokalizacja: Smoldzino
Kontaktowanie:

Post autor: robert_smoldzino » wt maja 20, 2008 8:35 pm

zeby byla jasnosc ja defa w kategoriach luksusu nie postrzegam, definicja byla makroekonomiczna :-D

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » wt maja 20, 2008 8:36 pm

może jednak powinienieś więcej pracować?

:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
robert_smoldzino
Posty: 625
Rejestracja: ndz lip 08, 2007 6:30 pm
Lokalizacja: Smoldzino
Kontaktowanie:

Post autor: robert_smoldzino » wt maja 20, 2008 8:37 pm

srednio napisalem
:P
znaczy w skali kraju

Awatar użytkownika
RAF z Ochoty
Posty: 530
Rejestracja: ndz lut 12, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: Ochota/WaWa

Post autor: RAF z Ochoty » wt maja 20, 2008 8:40 pm

pezet pisze:Podobno nawet Fiat Panda jest najdroższy w Polsce :)

Ja parę miesięcy temu patrzyłem na ceny jeepa patriot - w Bolanda najtańsza wersja - 103 700, w USA - 14475$ = 32 500PLN!

Amerykanin płaci ponad 3-krotnie mniej..
mister... bo dular g... teraz jest wart
więc raz że w US generalnie jest taniej, dwa że $ tani więc takie ceny wychodzą

a co do lokalnego rynku - kupowania u dealerów... u nas na prawdę jest k... drogo - tyle że np. targane z niemiec D2 bez gwarancji też drogo wychodzi.... :/
pytanie czy LR kupowane w polsze się nie psują?
LR Disco 96' katowice limited edition

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » wt maja 20, 2008 9:05 pm

oczywiście, że się psują
sprawdziłem
:)21
#noichuj

Awatar użytkownika
czesław&jarząbek
 
 
Posty: 31170
Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
Lokalizacja: SK
Kontaktowanie:

Post autor: czesław&jarząbek » wt maja 20, 2008 9:13 pm

RAF z Ochoty pisze:u nas na prawdę jest k... drogo
jest.
ale to wynik polityki prowadzonej przez państwo grabieżcze.
nikomu kto prowadzi działalność i zatrudnia ludzi tłumaczyć tego raczej nie trzeba...
#noichuj

cij
 
 
Posty: 238
Rejestracja: wt maja 06, 2008 8:14 pm

Post autor: cij » wt maja 20, 2008 9:14 pm

siedem miesięcy temu pokonałem zabójczy dystans 300 metrów który mam do najbliższego dealera i w ciągu tygodnia wyjechałem autem. w dobrej cenie.
gdybym kupił u włatcy rabatów może miałbym 4-5tysi taniej, ale gdzie bym pił kawe?
pewnie, że gdybym czekał aż przeleci rok to bym ugrał kolejne pare zyli, gdybym czekał na kolejny spadek euro dalej bym potanił zakup...
pytanie brzmi: w którym miejscu jest granica?
łącznie zaoszczędził bym 20k czekając do teraz. w zamian odebrałem auto nowe, a nie stojące rok na składzie celnym i gnijące. i od siedmiu miesięcy jezdżę. a to też można przeliczyć na pieniądze.

wymaga się żeby poziom usług u lokalnego dealera był zajebiaszczoo wysoki, ale kupuje się za granicą...
to coś jest nie teges, nie?
na jakiej podstawie mam od chłopa wymagać czegokolwiek skoro nie dałem mu zarobić ani złotówki?
i zaprawdę powiadam...inaczej jest gdy kupisz auto lokalnie a inaczej gdy masz problem w aucie kupionym za granicą...
i w sumie to popieram.
zapewne prawda lezy po srodku. Jednakze nie rozumiem czemu z powodu faktu ze zyje w tym a nie innym kraju mam dorzucac ok 37% do ceny jaka moge miec 600 km dalej. Te 37% byc moze jest równowazone w Twoim przypadku przez kawe i\lub fajny klimat w salonie/serwisie.
Dla mnie wazne jest jednak rowniez wlasne samopoczucie. Dobrego na pewno nie bede mial kiedy swiadomie oddam ponad 30 tys ciezko odkladanych peelenow tylko dlatego ze w polski rynek jest normalny inaczej. Zapewne jest wytłumaczenie takich a nie innych cen. Ale czemu w dupe mam dostawac ja? W Twoim przypadku moze jest tak, że faktycznie te 30 tysi nie robi roznicy i mozesz za brak dodatkowych klopotów i komfort szybkiej obslugi tyle zaplacic.

Co do gwarancji to pewnie moze byc tak jak piszesz, duzo zapewne zalezy od dobrej woli.

Awatar użytkownika
Wąż
 
 
Posty: 4688
Rejestracja: sob gru 29, 2007 1:09 pm
Lokalizacja: plama oleju

Post autor: Wąż » wt maja 20, 2008 9:19 pm

A tak z ciekawości ile można by utargować u dealera w pl, za rezygnacje z gwarancji? :)21
Land Rover made by craftsmen-driven by psychos :)21
always look on the bright side of life :)21

Awatar użytkownika
marek_z_gor
Posty: 317
Rejestracja: śr sie 29, 2007 11:39 pm
Lokalizacja: jawor rzną
Kontaktowanie:

Post autor: marek_z_gor » wt maja 20, 2008 9:23 pm

jak bym był zamozny i miał garaz z kanałem to bym sobie kupił 110 sw se tam gdzie tanio plus do tego dobrą serwisówke, a gwarancja no cóż... po to ten kanał
ass, grass, or gas... nobody rides for free

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Flor » wt maja 20, 2008 9:24 pm

Wąż pisze:A tak z ciekawości ile można by utargować u dealera w pl, za rezygnacje z gwarancji? :)21
to zależy :wink: czy zagwarantujesz że się będziesz serwisował u nich :)21

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość