Jaka jest prawda o awaryjnosci disco 200 ??

wszystkie serie i modele...

Moderator: Jerry

Awatar użytkownika
Banko
 
 
Posty: 1372
Rejestracja: sob wrz 24, 2005 9:05 am
Lokalizacja: okolice Kielc

Jaka jest prawda o awaryjnosci disco 200 ??

Post autor: Banko » ndz cze 01, 2008 9:27 pm

Witam.
slyszalem na w/w temat rozne zdania, teraz mysle na zakupem takiego sprzetu i dlatego pytam.
Wiem ze pewnie bylo juz kilka razy to omawiane, ale prosze o konkretne odpowiedzi, a nie jakies buraczenie.
z gory dziekuje
Pozdrawiam Banko
tel 695-288-825

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » ndz cze 01, 2008 9:29 pm

krowiaste disco nie robi
buduj zmote :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Jaka jest prawda o awaryjnosci disco 200 ??

Post autor: LR_Olek » ndz cze 01, 2008 9:31 pm

Banko pisze:Witam.
slyszalem na w/w temat rozne zdania, teraz mysle na zakupem takiego sprzetu i dlatego pytam.
Wiem ze pewnie bylo juz kilka razy to omawiane, ale prosze o konkretne odpowiedzi, a nie jakies buraczenie.
z gory dziekuje
Pozdrawiam Banko
najpierw powiedz nam co wiesz o land roverach...

pozniej sprecyzuj czy wiesz czym sie rozni 200 od 300...

i dopiero zadawaj pytania

Awatar użytkownika
tybero
Posty: 1950
Rejestracja: pn lut 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: brenna

Post autor: tybero » ndz cze 01, 2008 9:32 pm

prawda jest taka, ze jak sie serwisuje to jezdzi bezawaryjnie.
a jak sie nie serwisuje, bo drogo, czy tez wiaze drutem to sie psuje.
to jest bardzo latwe i prawdziwe twierdzenie.
problem tez w tym, jak ktos to auto traktowal przez ostatnie lata - a jest ich co najmniej 15 :) - jak trafisz padaczke to potrafi sponiewierac i bedziesz z tych co twierdza ze awaryjne.... :)21
Mistrzow uprasza sie o spokoj

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » ndz cze 01, 2008 9:35 pm

a poważniej 200 jest z jednej strony zajebista - traktor bez elektroniki = prostota
z drugiej nie kupisz niezajechanej 200 - ot cała prawda

chcesz inwestować w blacharkę, remont podwozia to bierz
jak chcesz się obyć bez remontów to szukaj wśród ostatnich modeli 300 lub DII

PS. jak Ci blacharka nie straszna mogę Ci sprzedać swoją :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » ndz cze 01, 2008 9:35 pm

Odpowiem pytaniem na pytanie. Czego się spodziewasz po aucie z rocznika 90-95 z niewiadomą ilością kilometrów ?? Nie ma odpowiedzi na twoje pytanie ponieważ wszystko zależy od egzemplarza jaki kupisz :D
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
Banko
 
 
Posty: 1372
Rejestracja: sob wrz 24, 2005 9:05 am
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Jaka jest prawda o awaryjnosci disco 200 ??

Post autor: Banko » ndz cze 01, 2008 9:35 pm

LR_Olek pisze:
najpierw powiedz nam co wiesz o land roverach...

pozniej sprecyzuj czy wiesz czym sie rozni 200 od 300...

i dopiero zadawaj pytania
No cos tam wiem:)
i wiem konkretnie ze chodzi mi o 200.

teraz tylko musze wybrac miedzy lr a innym kandydatem.

W zasadzie auto mialo by sluzyc do ciagania lawety i turystycznych wyjazdow z dzieckiem i oczywiscie jako dupowoz na codzien
tel 695-288-825

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » ndz cze 01, 2008 9:38 pm

Do lawety jest do dupy :D do innych celów się nadaje.
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
STAWROS
 
 
Posty: 143
Rejestracja: wt lip 09, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: STAWROS » ndz cze 01, 2008 9:51 pm

zanim kupiłem obejrzałem cztery i piątego kupiłem bo miał najładniejszy wygląd, był bity z przodu ale chyba nie za mocno bo jakoś wszystko kupy się trzyma a widać że już pare latek temu u blacharza był. Najgorsze że tych aut jest bardzo mało, trza się najeździć po kraju aby se pooglądać. Moje wygląd ma niezły ale co pod spodem o zgrozo, kiedy ogólny przegląd sprzęta po zakupie robiłem to z perełek mogę wymienić np. ze skrzyni wypełzło niecałe 200 ml oleju o konsystencji podgrzanego lepiku, z przekładni kierowniczej leci że aż most wyczyściło, z reduktora też sika. Generalnie przyłączam się do opinii przedmówców bardzo trudno znaleźć 200 w dobrym stanie. Mam podobne jak ty wymagania co do użytkowania wozu i całkowicie się spełniają, jes to bardzo dobry wóz. Poszukaj cierpliwie dobrego egzemplarza i będziesz zadowolony
Paweł (STAWROS) Disco 200
Kalisz i okolice

Awatar użytkownika
Wiechu
 
 
Posty: 4980
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:28 am
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: Wiechu » ndz cze 01, 2008 9:55 pm

nie nadaje się także, bo nie grzeje, nie wieje i nie świeci
łoś też człowiek

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » ndz cze 01, 2008 9:57 pm

Paweł ale żeby latać fajnie z lawetą trzeba dać reduktor od defa. Przy normalnym uzytkowaniu 200 dostaje w tyłek wyjscie ze skrzyni na reduktor oraz mosty a co dopiero z lawetą. Ja jako ciągnika do lawety używam mietka 410. Auto jakby stworzone do tego :D
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
tybero
Posty: 1950
Rejestracja: pn lut 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: brenna

Post autor: tybero » ndz cze 01, 2008 10:02 pm

Pepek pisze:Paweł ale żeby latać fajnie z lawetą trzeba dać reduktor od defa.
ale to tylko przy kolach 32-33'', bo przy standardach jest ok.
Mistrzow uprasza sie o spokoj

Awatar użytkownika
Pepek
Posty: 2333
Rejestracja: wt gru 19, 2006 11:29 am
Lokalizacja: wROCŁAW

Post autor: Pepek » ndz cze 01, 2008 10:06 pm

Z lawetą to zawsze lepiej mieć wiecej mocy pod butem niż mniej :wink:
Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo

Awatar użytkownika
jpi
 
 
Posty: 5019
Rejestracja: pt maja 25, 2007 6:54 am
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Re: Jaka jest prawda o awaryjnosci disco 200 ??

Post autor: jpi » pn cze 02, 2008 5:46 am

Banko pisze:
W zasadzie auto mialo by sluzyc do ciagania lawety i turystycznych wyjazdow z dzieckiem i oczywiscie jako dupowoz na codzien
na temat ciągania lawety wiem mało - no może raz parcha k160 krótkiego i nie było fajnie :)3

co do reszty - :)2 :)2 :)2 :)2 :)2 , a przy okazji obskoczysz parę rajdów w okolicy jak nie masz zbyt wysokiego ciśnienia :wink:
jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie
LR disco 200
5 o'clock offroad team

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » pn cze 02, 2008 6:14 am

Odpowiedzi (te co powyżej) - są oczywiste.

Można też inaczej:
Kupić jakiegoś sztrucla - i zacząć od generalnego remontu. Rama, blacharka, zawias, napędy - no i z kolejne 10 lat powinno jeździć.

Nie wiem czemu koniecznie szukasz 200-tki.
Jeśli z powodu ceny - to może wyjść drożej niż 300 z końca produkcji.
Jak z powodu silnika - ma to sens, jak zamierasz notorycznie i głęboko auto zatapiać, albo jechać nim na drugi koniec świata. W codziennym użytkowaniu, skromna elektronika 300-tki, nie jest szczególnie upierdliwa.

A do celów, o któych piszesz, najtaniej będzie kupić 300-tkę w dobrym stanie - to jest jeszcze możliwe.
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
4x4piotr
 
 
Posty: 291
Rejestracja: ndz maja 23, 2004 2:48 pm
Lokalizacja: Ilza
Kontaktowanie:

...

Post autor: 4x4piotr » pn cze 02, 2008 7:06 am

Jajakobyly owner 8) 200tki autorytatywnie stwierdzam: robi...
-jak kazde zelazo musi swoje dostac i odwdziecza sie bezawaryjnym przebiegiem;
-dobrze serwisowany i na odpowiednich czesciach nie sprawia praktycznie zadnych psikusow;
-mialem 2"OME, polibusze i takie tam inne ustrojstwa;
-kuni to tym ze wzgledow juz w/w nie pociagniesz, chyba, ze kucyka :roll:
...ale dlugich tras, gnojowki w dystrybutorach i glebokich brodow...tak po szybe jak masz snorkel to sie nie boj...rodzina go polubi juz po 1 eskapadzie...
ARO>Jeep>KIA>SJ>LRD200>DEF110>Korando>LRD300>NavaraD22>F-150...ewolucja?

Awatar użytkownika
LR_Olek
 
 
Posty: 16782
Rejestracja: ndz sty 06, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Żuławy
Kontaktowanie:

Re: Jaka jest prawda o awaryjnosci disco 200 ??

Post autor: LR_Olek » pn cze 02, 2008 7:33 am

Banko pisze: i turystycznych wyjazdow z dzieckiem i oczywiscie jako dupowoz na codzien
turystyczne wyjazdy z dzieckiem...tu mnie ubawiles :)21

kup 300 jest bardziej komfortowa

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » pn cze 02, 2008 8:33 am

Wiechu pisze:...
dostałeś odpowiedź sms od mła?
bo 2 razy próbowałem i coś się pier..... z fonem :evil:
no normalnie trochę techniki i się gubię :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pn cze 02, 2008 10:15 am

W zasadzie auto mialo by sluzyc do ciagania lawety i turystycznych wyjazdow z dzieckiem i oczywiscie jako dupowoz na codzien
Choć zabrzmi może śmiesznie, ale przynajmniej szczerze: kup sobie Transportera 2,5 Tdi. Na trasie z lawetą jedziesz ile chcesz, do tego jedziesz tanio. Miejsca na wyjazdy w nim dużo. Na codzień prowadzi się super, mało pali. Nie ma problemów z blacharką jak Vito, niezależne zawieszenie sprawia, że śmigasz nim jak osobówką. Zadziwiająco dobrze sobie radzi po górach, założenie zimówek z agresywnym bieżnikiem wystarcza, żeby jeździć wszędzie. Wiem, bo dużo tym jeździłem.

A jeżeli się upierasz na terenówkę, to wpadnij do mnie i sobie pojeździsz 200-tką w trasie i w terenie.

Twierdzenie, że regularnie serwisowane auto się nie psuje jest moim zdaniem komedią; Nawet Deawoo, w którego się ładuje co 2 miesiące średnio 1000 zł będzie się turlało bezawaryjnie. Dodatkowo wiele osób ma Land Rovery jako drugie auto (jak ja np.), więc awaryjność ich tak nie dotyczy, bo się rozkłada w czasie.

Chcesz mieć terenowe, bezawaryjne auto? Zrób tak, jak radzą koledzy, czyli kup świeżą 300-tkę, albo dysponując mniejszymi funduszami kup Japońca, nawet starszego. Jeżeli trafisz niezajechany egzemplarz będziesz nim po prostu jeździł, wymieniając tylko elementy eksploatacyjne.

Oczywiście wszystko, co piszę powyżej to efekt doświadczeń własnych i pewnie zaraz ktoś powie, że źle trafiłem. Może i źle, ale wolę mówić o tym, co mam i testowałem osobiście, niż opowiadać zasłyszane historie.
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » pn cze 02, 2008 10:38 am

HUSKYTEAM pisze:Oczywiście wszystko, co piszę powyżej to efekt doświadczeń własnych i pewnie zaraz ktoś powie, że źle trafiłem
a mi się wydaje, że w każdej marce można źle trafić - nawet japońskiej :roll: :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
jpi
 
 
Posty: 5019
Rejestracja: pt maja 25, 2007 6:54 am
Lokalizacja: Toruń
Kontaktowanie:

Post autor: jpi » pn cze 02, 2008 10:40 am

TRAWOLT pisze:
HUSKYTEAM pisze:Oczywiście wszystko, co piszę powyżej to efekt doświadczeń własnych i pewnie zaraz ktoś powie, że źle trafiłem
a mi się wydaje, że w każdej marce można źle trafić - nawet japońskiej :roll: :D
a żebyś q...a wiedział :evil:
jak ktoś ma pecha to i w dupie palec złamie
LR disco 200
5 o'clock offroad team

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pn cze 02, 2008 11:19 am

No jasne, wiadomo. Chodzi mi generalnie o to, że nie ma się co podniecać bezawaryjnością 15-letnich dyskotek, bo:
1) są przeważnie oczkiem w głowie kierowców, którzy o nie dbają
2) są pozbawione elektroniki
3) są często wykorzystywane jako 2-gie albo 3-cie auto w rodzinie
4) są używane, w wielu przypadkach, przez osoby znające się mniej lub bardziej na mechanice. Bo ktoś, kto nie umie zrobić podstawowych rzeczy kupi sobie Kię Sorrento w kredycie ;)

Problem jest jeden: takie egzemplarze są rzadkością na rynku wtórnym, bo ich sprzedaż jest nieopłacalna w stosunku do poniesionych kosztów :)

Ps. Ja mam szlaban na sprzedaż swojej. Piękniejsza połowa twierdzi, że to auto jest "Kozackie", cokolwiek by to znaczyło...
Ostatnio zmieniony pn cze 02, 2008 11:24 am przez HUSKYTEAM, łącznie zmieniany 1 raz.
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
gri74
 
 
Posty: 5786
Rejestracja: pn lis 24, 2003 9:40 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: gri74 » pn cze 02, 2008 11:23 am

Ja wiem gdzie jest egzemplarz idealny :lol:
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl

i wiele innych )

Awatar użytkownika
HUSKYTEAM
Posty: 413
Rejestracja: pt cze 16, 2006 6:15 pm
Lokalizacja: lasy podwarszawskie
Kontaktowanie:

Post autor: HUSKYTEAM » pn cze 02, 2008 11:25 am

Wcale nie - przecież nie jest zielone ;)
Jacek Szadkowski
http://www.war-saw.net
Pajero I > Disco I 2.5 > Vitara I 1,6 > Samurai...

Awatar użytkownika
bredfan
 
 
Posty: 814
Rejestracja: wt sie 01, 2006 1:18 pm
Lokalizacja: gmina Solina

Post autor: bredfan » pn cze 02, 2008 12:31 pm

gri74 pisze:Ja wiem gdzie jest egzemplarz idealny :lol:
HUSKYTEAM pisze:Wcale nie - przecież nie jest zielone ;)
Bo jest żółte....
"brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś...."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Land Rover, Range Rover”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość