Strona 1 z 5
Disco na puszkę od piwa
: sob lip 19, 2008 11:45 pm
autor: rafanti
To chyba mamy za soba pierwszą przygodę w podróży z Disco... Wracaliśmy do Warszwy - na pokładzie 7 miesięczna córeczka i pies oraz nas dwoje - i wszystko było pięknie - szczególnie księżyc wielki i pomarańczowy. Na Sikorskiego właśnie jechaliśmy sobie lewym pasem, a tu nagle umarł prąd - nie działa nic, żadne migacze, awaryjne, światła, nic. Tylko piękna czerwona kontrolka od akumulatora. Zjechaliśmy na trawnik między pasami i zaczęliśmy kombinować. Paski na miejscu wszystkie, klemy OK. Puknąłem w bezpieczniki i samochód odżył. Pojechaliśmy dalej trochę się śmiejąc, że narowy Disco pokazuje. Zjeżdżaliśmy na Ursynów w KEN i to samo - nie ma prądu. Tym razem pukanie w bezpieczniki nie pomogło. Tak dla chyba sportu w zasadzie podnieśliśmy maskę i zaczęliśmy patrzeć co tam jest ciekawego. Jakimś sposobem ruszona zabawna mała plastikowa skrzyneczka od strony pasażera spowodowała chwilowe włączenie świateł i powrót prądu. Taka skrzyneczka, co to wchodzą do niej dwa kabelki a w środku są połączone taką blaszką cieniutką... I ta blaszka okazała się być pękniętą... Po chwili kombinacji z tym co mieliśmy - czyli niczym w zasadzie - pomaszerowałem do domu po klucze i nożyczki. Po powrocie z puszki po piwie wyciąłem pasek o stosowny kształcie, włożyłem na miejsce pękniętej blaszki i działa... W zasadzie to zabawne mieć samochód którego części pochodzą z puszki po piwie, zastanawiam się tylko, na ile to poważna sprawa jest i jak szybko powinieneim się udać do warsztatu, albo kupować blaszkę o zapewne interesującym numerze katalogowym... Co to jest za cholerna skrzyneczka - czy raczej plastikowe pudełeczko? Po jakiego grzyba te kabelki tam się takim czymś łączą? Nie mam na razie książki serwisowej, więc liczę na jakąś podpowiedź, co to za diabeł...
: ndz lip 20, 2008 7:50 am
autor: pezet
Pewnie bojąc się, że to może być słynna puszka z Pandorą, wolałeś nie otwierać.
Dobrze. Nie otwieraj.
Bo byś zobaczył, że są tam powtykane takie śmieszne, kolorowe, małe plastikowe kwadraciki i miałbyś zgryz - bo przecież takie same widziałeś pod kierownicą, więc skąd nagle znalazły się pod maską?
I tu niespodzianka:
Te pod kierownicą są tam nadal, a pod maską są... inne!
Słyszałem kiedyś przy ognisku, taką gawędę starego górala, który opowiadał o odważnych ludziach, co to urwane lub złamane styki, wymieniają na nowe.
Ale ja bym się chyba bał...
: ndz lip 20, 2008 10:10 am
autor: rafanti
otóż w pudełeczku pod maską - przynajmniej tym wczorajszym - nie ma żadnych kolorowych cosiów, podobnych do tych pod kierownicą

są dwa kable kończące sie oczkami, połączone blaszką - teraz tą z piwa. A Pandora jak była to chyba uciekła, jak nie patrzyliśmy, bo też jej tam już nie ma

: ndz lip 20, 2008 10:30 am
autor: dawid597
A bylbys w stanie zrobic temu czemus zdjecie?
: ndz lip 20, 2008 11:57 am
autor: rafanti
Jasne, się zrobi. W międzyczasie okazało się, że moja pani zabrała ze sobą wczoraj w nocy tę felerną blaszkę i w dziennym świetle ujawnił się napis 50A ... Czyli to jednak chyba taki bezpiecznik wielachny był się zestarzał i rozleciał. Poszukamy, dokupimy, jak na razie musi pojeździć na piwnej blasze.
: ndz lip 20, 2008 12:01 pm
autor: hpx4000
Bezpiecznik 50A nie pada bez powodu. Zastąpienie go blachą powoduje tylko tyle że spali się coś za tym zabezpieczeniem.
: ndz lip 20, 2008 12:36 pm
autor: pezet
: ndz lip 20, 2008 2:44 pm
autor: suzus
nie to pudełko
: ndz lip 20, 2008 3:09 pm
autor: rafanti
Dzięki, tylko to nie ta skrzynka sie obawiam. Oraz bezpiecznik nie wyglądał na spalony, tylko na ułamany, jakby ktos nim majdrował lewo - prawo. zreszta zdjęcia skrzyneczki może trochę rozjaśnią:
http://picasaweb.google.pl/rafal.fanti/Disco
: pn lip 21, 2008 9:35 am
autor: LR_Olek
hpx4000 pisze:Bezpiecznik 50A nie pada bez powodu. Zastąpienie go blachą powoduje tylko tyle że spali się coś za tym zabezpieczeniem.
czyli caly samochod zaplonie pieknym plomieniem, rzswietli okolice niczym zorza polarna

: pn lip 21, 2008 10:23 am
autor: gosc
poszukaj w sklepie bezpiecznika swiec zarowych z VW

: pn lip 21, 2008 12:50 pm
autor: rafanti
tak zrobię, dzięki.
: pn lip 21, 2008 1:33 pm
autor: Saphira
LR_Olek pisze:czyli caly samochod zaplonie pieknym plomieniem, rzswietli okolice niczym zorza polarna

Olo jaki Ty jestes romantyczny..

: pn lip 21, 2008 4:14 pm
autor: Arthurrr
Fusible, ja się na tym znam.
Tylko jakiej wartości od świec żarowych tam ma być. Bo może stać się tak się stać, że blaszka piwna będzie lepszym zabezpieczeniem, w sensie wcześniej wybuchnie, może nawet za wcześnie, ale jednak, niż "jakiś" bezpiecznik, pierwszy z półki w sklepie VW.
: pn lip 21, 2008 4:28 pm
autor: JarekK
Artur Kamiński pisze:Fusible, ja się na tym znam.
Tylko jakiej wartości od świec żarowych tam ma być. Bo może stać się tak się stać, że blaszka piwna będzie lepszym zabezpieczeniem, w sensie wcześniej wybuchnie, może nawet za wcześnie, ale jednak, niż "jakiś" bezpiecznik, pierwszy z półki w sklepie VW.
przeca napisał, że zniknął mu cały prąd
: pn lip 21, 2008 8:53 pm
autor: LR_Olek
Saphira pisze:LR_Olek pisze:czyli caly samochod zaplonie pieknym plomieniem, rzswietli okolice niczym zorza polarna

Olo jaki Ty jestes romantyczny..

od urodzenia taki jestem...
rowniez od urodzenia jestem:
bardzo cudowny
bardzo piekny
bardzo madry
bardzo inteligentny
bardzo zdolny
i bardzo ale to bardzo skromny

: pn lip 21, 2008 9:31 pm
autor: rafanti
W pierwszym pod ręką sklepie samochodowym nie było nic nawet podobnego do magicznej blaszki, pojade może jutro do sklepu bardziej specjalnego... a prąd zniknął prawie cały - działały lampki od oświetlenia kabiny, to się liczy? Blaszka piwna jak na raziepo przejechaniu może 300m do domu troche się na środku przyciemniła.
Poszukiwania w międzyczasie prowadzone przez moja Panią w internecie wykazały, że może jest to bezpiecznik blaszkowy 50A występujący w ciężarówkach na przykład... Trudna sprawa
: pn lip 21, 2008 9:41 pm
autor: zaloguj
Blaszka piwna ja na raziepo przejechaniu może 300m do domu troche się na środku przyciemniła.
to chyba troszke zle

: wt lip 22, 2008 7:15 am
autor: Samurai
rafanti pisze:
Poszukiwania w międzyczasie prowadzone przez moja Panią w internecie wykazały, że może jest to bezpiecznik blaszkowy 50A występujący w ciężarówkach na przykład... Trudna sprawa
A twoja Pani nie może przeprowadzić poszukiwań w serwisie ? Może się okazać że taniej będzie kupić oryginał niż nowy samochód. Kombinacje z prundem mogą się różnie zakończyć np. pożarem

: wt lip 22, 2008 7:59 am
autor: Saphira
LR_Olek pisze:
rowniez od urodzenia jestem:
bardzo cudowny
bardzo piekny
bardzo madry
bardzo inteligentny
bardzo zdolny
i bardzo ale to bardzo skromny

nieuleczalna choroba...
: wt lip 22, 2008 8:20 am
autor: rafanti
Ogniste Disco? Zrobiłbym pewnie furorę...
Pod latarnią zawsze najciemniej - przypomniałem sobie,że jest warsztat i sklep tuż koło mojego domu i oczywiście tam stosowne blaszki bezpieczniki mieli - 54gr za sztukę

Kupiłem sobie zapas - tak na wsiakij pożarnyj słuczaj

: wt lip 22, 2008 8:43 am
autor: zaloguj
a do warsztatu czy sklepu dedykowanego Wspaniałym Angielskim Maszynom jeszcze nie mieliśmy czasu się wybrać...
To moze zadzwoń

: wt lip 22, 2008 10:15 am
autor: sys-kom
a tak sie spytam to co to za bezpiecznik , na pewno nie seryjny
jeśli to 200 to nie ma czegoś takiego a jeśli 300 to na pewno nie ma czegoś takiego w oryginale
: wt lip 22, 2008 10:43 am
autor: Samurai
rafanti pisze:- przypomniałem sobie,że jest warsztat i sklep tuż koło mojego domu i oczywiście tam stosowne blaszki bezpieczniki mieli - 54gr za sztukę

Kupiłem sobie zapas - tak na wsiakij pożarnyj słuczaj


piwo się należy za podpowiedź
Czasem najprostrze rozwiązania są najlepsze

ale po co skoro lepiej szukać od VW

: wt lip 22, 2008 10:44 am
autor: TRAWOLT
Saphira pisze:LR_Olek pisze:
rowniez od urodzenia jestem:
bardzo cudowny
bardzo piekny
bardzo madry
bardzo inteligentny
bardzo zdolny
i bardzo ale to bardzo skromny

nieuleczalna choroba...
wręcz przeciwnie - nie znasz się
to jest nowa metoda "terapii" polegająca na wmawianiu sobie pozytywnych cech
i z czasem człowiek sam zaczyna w to wierzyć, że faktycznie taki jest
co ma bezpośredni wpływ na samozadowolenie - taki samogwałt czy cóś
