jeżdżę DII td5 dopiero drugi tydzień w sumie i jeszcze się jej uczę.
W ramach tej nauki chciałbym poznać źródło pewnego odgłosu, jaki wydaje mój samochód niedługo po zgaszeniu silnika (czyli jak raptem zdążę zgasić, wysiąść i zastygnąć chwilę w poczuciu dumy i zachwytu, tudzież w celu opracowania strategii wyczołgiwania się spomiędzy lusterek mojej stodoły i auta, które stoi obok).
Otóż słychać wtedy od spodu (bardziej po stronie kierowcy) wyraźny odgłos "pęg", jakby puszczała jakaś sprężynka lub klapka, w wyniku czego rozlega się "fffffff" - jakby Dyskoteka puszczała sobie cichacza, który to odgłos zostaje zakończony wyraźnym "cyk", jakby coś z kolei jej się zamykało.
Normalne, czy bać się?

PS. Tak, znam kawał o słoniu, który mówił po niemiecku "fünfzig"

Łoś