Strona 1 z 1

pytanko o mechaniora

: śr lip 23, 2008 8:50 pm
autor: Zengal
tylko mnie nie opier.....jta za zasmiecanie forum :D szukałem i nic na ten temat nie znalzłem .Poszukuje informacji (wszelkich ) na temat serwisu 4x4 w Krakowie Pana Kołodzieja firma "Polon"
Mamy pewien problem i potrzebne nam info na temat tego sewisu( problem to nieterminowosc)
za wszelkie info dziekuje

: śr lip 23, 2008 9:54 pm
autor: suzus
a że nietylko silnik sie grzeje
widze że własciciel też
poślizgi czasowe normalna sprawa
a 4,6 nielubi grzania :)2

: czw lip 24, 2008 7:51 am
autor: Zengal
nie, no ja wiem ze poslizgi to normalna sprawa .... ale brak informacji o poslizgach i brak kontaktu ( czyt: nie odbieranie telefonów) to juz nie jest normalana sprawa :(

: czw lip 24, 2008 10:49 am
autor: gosc
suzus pisze:a że nietylko silnik sie grzeje
widze że własciciel też
poślizgi czasowe normalna sprawa
a 4,6 nielubi grzania :)2
wiec ustala sie termin na pare dni puzniej i poslizgu niema 8)

: czw lip 24, 2008 9:08 pm
autor: klucz13
gosc pisze:
suzus pisze:a że nietylko silnik sie grzeje
widze że własciciel też
poślizgi czasowe normalna sprawa
a 4,6 nielubi grzania :)2
wiec ustala sie termin na pare dni puzniej i poslizgu niema 8)
Tak na mój rozum to ślizgać to się powinien gołą dupą po nie heblowanej desce :)21

: pt lip 25, 2008 6:15 pm
autor: standerus
Jeśli chodzi o "Polon 4x4" to byłem i robilem, zdecydowałem się bo czasu nie było a Panowie wzieli z marszu (nikt inny nie miał wolnych terminów). Cena ostateczna wzrosła dość mocno względem ceny uzgodnionej (60%), ale to się mówi trudno - przy wiekszym remoncie różne rzeczy wychodzą, tym bardziej ze wiadomo było że jestem przyparty do muru. Termin był ok - nie pamiętam ale albo poślizgu nie było albo jednodniowy - kontakt bardzo dobry. Teraz niestety minus - wykonanie naprawy. Bardzo prosiłem i szczegółowo opisywałem sytuację (auto jechało do Irlandii, dłuuugo do następnego kontaktu z pokumamnym mechanikiem - miało być zrobione jak na wyprawę). Niestety zostało zrobione.... z litości przemilczę komentarz. Sprzęgło padło jeszcze w drodze, na miejscu zezgoniło ostatecznie. Auto zaczeło niemiłośiernie kopcić - usłyszałem ze to nowy wydech, efekt był taki że puszczało za sobą potworne kłęby niebieskiego dymu. obluzowany przewód paliwowy nie do konca rozwiązał ten problem - przypuszczalnie przestawiony był rozrząd po wymianie. Wycieki mimo "naprawienia" nasiliły się. Cześć uszczelek nie została wymieniona i olej ciurkał góra na tył silnika. Małych pierdół było więcej, ale nie chce się mi tego wklepywać...
Auto oglądane później przez dobrego mechanika i skwitowane:
"mega lipa - tak rozpaczliwe błędy i niedopatrzenia, że jakby nic nie robili byłoby lepiej".
Czy zdecydować się na naprawę - to już up to You

: pt lip 25, 2008 8:04 pm
autor: demek
Ktoś już pisał na forum, że oni tylko "tuningują" samochody a nie je naprawiają :-?