Strona 1 z 3

Szybka pomoc potrzebna: DII td5, problem z automatem

: wt sie 05, 2008 12:24 pm
autor: Moosehead
Witam,

jestem w hasiokach i potrzebuję szybkiej pomocy w diagnozie:

przy nawracani na ciasnym kawałku polnej drogi automatyczna skrzynia biegów zameldowała błąd: miga kontrolka trybu manualnego i sportowego jednocześnie, także po zgaszeniu.

Pytanie podstawowe: CZY MOŻNA Z TYM PRÓBOWAĆ JECHAĆ?

Instrukcja mówi, że to jakiś błąd układu elektrycznego skrzyni i każe się niezwłocznie stawić w warsztacie, ale, jak wspomniałem, muszę wyjechać z pola (pod górkę) a potem jakieś 50 km do domu...

PLIZ HELP.

Łoś.

: wt sie 05, 2008 12:49 pm
autor: LR Tomaszek
Możesz spokojnie jechać. Będziesz miał tylko jeden bieg ( chyba trójka )
Sprawdź połączenie akumulatora.

: wt sie 05, 2008 12:54 pm
autor: LR Tomaszek
A w ogóle próbowałeś ruszyć :) ? Jedzie czy nie?

: wt sie 05, 2008 1:02 pm
autor: Leonidas
A czy się koledze załącza normalny tryb biegów, czy też Kolega jest na terenowych i nie sposób przerzucić na normal.???

: wt sie 05, 2008 1:16 pm
autor: Moosehead
sorry za delay, usiłuję się łączyć, ale idzie średnio.
jestem na normalu. jeszcze nie próbowałem jechać.
Dzięki za uspokojenie. Spróbuję go ruszyć niedługo, to będę wiedział.
Dam znać.
Łoś.

: wt sie 05, 2008 2:50 pm
autor: harakiri
Ja tak mialem jak padal akku. Potem drugi raz jak klema kontaktu nie miala

: wt sie 05, 2008 3:55 pm
autor: Karolek_C
Odłącz akku na parę chwil i podłącz ponownie - jak nie przestanie mrugać to możesz mieć problema poważniejszego, ale jechać się raczej da. Tak jak koledzy mi się to pojawiało przy spadku napięcia na akumlatorze.

Karolek

: wt sie 05, 2008 5:18 pm
autor: LR Tomaszek
Po prostu: witaj w klubie :)2 :D

: wt sie 05, 2008 6:36 pm
autor: Moosehead
Czołem ponownie.
Otóż problem okazuje się być głębszy.
Faktycznie, po odpaleniu sygnał alarmowy się zgasił, ale to nie jest właściwy sęk/szkopuł.

Prawdziwy sęk/szkopuł jest taki, że auto sprawia wrażenie, jakby było cały czas wysprzęglone (przypominam - automat). Żadne manewry skrzynią nie dają efektu. Ani mielenie "tradycyjną" wajchą, ani próby drążkiem reduktora nie przyniosły rezultatu. Auto cały czas jest "na luzie", nawet w pozycji "P" :evil:

Włączenie któregokolwiek z biegów jazdy nie przynosi efektu "zapięcia", czyli parcia samochodu w przód lub w tył, a podniesienie obrotów na którymkolwiek z biegów jazdy powoduje zgłoszenie wspominanego błędu skrzyni (który po ponownym odpaleniu gaśnie.

Jakieś pomysły, co jest grane?

Jak na ironię - jutro byłem na rano umówiony z mechanikami, tyle że teraz będę musiał tam dojechać lawetą...
Jedyne, co zdziałaliśmy, to wywlekliśmy go traktorkiem w okolice asfaltu, żeby mnie laweta mogła ściągnąć...

Najgorsze jest to, że teraz to faktycznie wszyscy będą ze mnie łacha drzeć...

Nic to. Faktycznie, dołączam do klubu.
Ale i tak wolę pchać tę stodołę, niż jeździć Jeepem. Howgh.

Obrazek

: wt sie 05, 2008 6:40 pm
autor: TRAWOLT
Moosehead pisze:Ale i tak wolę pchać tę stodołę, niż jeździć Jeepem.
mam se pcham se
to da Ci tylko Land Rover :roll: :D

będzie dobrze powodzenia :)2

: wt sie 05, 2008 8:11 pm
autor: HiJack
Wlasnie przeczytalem to

http://landklinika.pl/index.php?option= ... &Itemid=63

Dotyczy RR, ale objawy dokladnie takie same jak opisales.... Moze tez jest gdzies taki bezpiecznik w Disco???

: wt sie 05, 2008 8:17 pm
autor: LR Tomaszek
W Disco przełączasz ręcznie H-N-L. I tu bezpiecznik nie jest potrzebny.

: wt sie 05, 2008 8:30 pm
autor: LR Tomaszek
Czy na wyświetlaczu zmieniają się literki jak przesuwasz lewarek automatu?

: wt sie 05, 2008 8:32 pm
autor: Moosehead
Fakt, w Disco jest manualne.
Maglowanie H-N-L nie dawało efektu. W ogóle wygląda to tak, jakby wypiął się całkiem układ przeniesienia napędu. Zakładam, że problem jest natury mechanicznej raczej niż elektrycznej, bo sygnał błędu skrzyni niknie po ponownym odpaleniu, a wywołuje go najprawdopodobniej prawidłowa praca skrzyni, ale nie znajdująca "obciążenia".

Zaraz, jak sądzę, pewien Czesław powie "a nie mówiłem", ale coś czuję, że to dyfer poszedł na spacer...

Ale co ja tam wiem, ja tylko głupi łoś jestem.

: wt sie 05, 2008 8:33 pm
autor: Leonidas
Na mój gust to ci rozłączyło skrzynię - co wg mojego range rovera robi się samemu, jak auto ma być holowane. W P38 - jak spojrzeć przez drzwi pasażera na bezpieczniki w przednim siedzeniu to w górnym rzędzie pierwszy bezpiecznik z prawej. Jak go włożyłeś, bo było puste miejsce - to go wyjmij. Podejrzewam, że grzebałeś coś w bezpiecznikach - przyznaj no się...? :D

: wt sie 05, 2008 8:34 pm
autor: Roch
a moze, z glupia frant, strzelila ci ktoras półośka i cala para idzie w jedno, nienapedzane kolo?

: wt sie 05, 2008 8:36 pm
autor: Moosehead
tak, "literki się zmieniają" (kurde, jak w Ulicy Sezamkowej :D)

Stąd też wnoszę, że skrzynia pracuje prawidłowo, ale nie ma gdzie wypuścić mocy.

: wt sie 05, 2008 8:41 pm
autor: Leonidas
I jeszcze mi przyszło coś do głowy- mniej więcej pod lewarkiem od biegów, ale od spodu auta jest silniczek elektryczny od zmiany HI na LOW. A pieprznij go - z czuciem - młotkiem... W nim są tzw micro-switch i może się leciutko zawiesiły wpół drogi. Jak nie - to na kompa.

: wt sie 05, 2008 8:43 pm
autor: Moosehead
to jest disco, nie P38.

W bezpiecznikach nie grzebałem. z elektroniki ostatnio to w zeszłym tygodniu odpiąłem mu zmieniarkę CD - bo jest zacięta kieszeń nr 4 - ale szczerze powiedziawszy nie sądzę, żeby akurat to miało wpływ na bezpiecznik nr 11 (o ile go mam) - chociaż cholera go wie, może to wszystko jest jakoś tam tak połączone, że przesunięcie lusterka bardziej w lewo powoduje wygięcie rury wydechowej...

a z mechaniki to wczoraj walczyłem z zardzewiałą śrubką od tylnego prawego chlapacza - i wygrałem, znaczy upierdzieliłem ją ostatecznie - też nie sądzę, aby to miało jakiś wpływ...

Nie wiem, mój kot na ten przykład nie lubi, jak mu się obcina pazury. Może mój Land Rover się obraził, że mu przy chlapaczach gmerałem :o

Półośka - raczej nie.
Żadne koło nie ma napędu, musiałyby pierdyknąć cztery...
Auto jest n "permanentnym luzie"...

: wt sie 05, 2008 8:46 pm
autor: LR Tomaszek
A musisz wiedzieć, bestie wredne są i pamiętliwe :(

: wt sie 05, 2008 8:54 pm
autor: Moosehead
Kiurdę, a w przyszłym tygodniu miał nas wieźć na Węgry... Teraz to nie wiadomo, jak będzie.
Nevermind, transport na jutro zamówiony, uszczęśliwię kolegów z warsztatu (z którymi i tak byłem na jutro umówiony), że nie przyjeżdżam tylko na zmianę oleju :lol:

setny post na forum
No to :cyk

: wt sie 05, 2008 8:56 pm
autor: LR Tomaszek
Nie przejmuj się :) Ja w przyszłym tygodniu jadę do Rumunii a tez nie wszystko jeszcze gotowe.

: wt sie 05, 2008 9:00 pm
autor: hpx4000
Ja na Twoim miejscu zostawiłbym go w serwisie który zajmuje się skrzyniami automatycznymi.
Ja popieram specjalizacje, serwis który specjalizuje się tylko w skrzyniach może rozwiązać ten problem szybciej i sprawniej.

: wt sie 05, 2008 9:00 pm
autor: sbb
LR Tomaszek pisze:Nie przejmuj się :) Ja w przyszłym tygodniu jadę do Rumunii a tez nie wszystko jeszcze gotowe.
mam takie wrażenie , że w przyszłym tygodniu wszyscy jada do Rumunii
:)

: wt sie 05, 2008 9:05 pm
autor: Moosehead
Ja na ten przykład nie jadę do Rumunii. Ja na razie jadę do d..y na raki :lol: