Strona 1 z 1

Disco TDi TD5 czy V8?

: czw sie 28, 2008 12:19 pm
autor: Bartolomeo
Witam pierwszy raz na forum LR :)

Jako ze oddałem właśnie moja cięzarowke spod znaku 3 diamentów w dobre ręce... zaczynam się rozglądać za LR Discovery II rocznik miedzy 1998 a 2003.
Fundusze to max 35tys. ale niechętnie tyle bym wydawal, biorąc pod uwagę pakiet startowy ;) Tak 25tys na samochód to rozsądna kwota.

Mysle intensywnie ku jakiemu silnikowi sie sklonic - o dieslach sie naczytalem troche na forum, o V8 juz jest duzo mniej. Stad pytanie - w jakie klopoty sie moge wpakowac kupujac benzyne 4.0 w Disco? Wiem, ze:
- duzo pali, ale zakladalbym gaz, wtedy koszty sa podobne, a kopa ma ;) (no problem co z ta butla...)
- w 'mokrym' terenie sprawuje sie gorzej niz diesel przez kabelki zaplonowe itp. (to na razie nie jest istotne, topić nie mam zamiaru przez nast. kilka lat, potem sie zastanowię),
Jak jest z częściami, kosztami serwisu (rozrząd np. ) w porownaniu z TD5? Psuje sie to częściej/wytrzymuje mniejsze przebiegi?

Czemu akurat Disco? Bo jest superfajnysuper i się nie psuje pewnie tak samo jak Miśki :lol:
No i toż to legenda ;) Generalnie myślę o benzynie głownie dlatego, ze można kupić/sprowadzić egzemplarz z USA w bardzo dobrym stanie i super wyposażony w niezłych cenach...

: czw sie 28, 2008 12:26 pm
autor: Damian
V8 kupisz po sporo większej taniości, zwłaszcza w USA
no i mniej zjeżdżony będzie

co do wodoodporności, to nie wiem czy Td5 nie jest nawet bardziej wrażliwe, przecież to bądź co bądź nowoczesny dizel...zresztą DII i tak nie jest do kąpania się po wycieraczki

V8 bardzo fajnie brzmi i jeździ...

: czw sie 28, 2008 12:40 pm
autor: Bartolomeo
ha... zadzwonilem do lokalnego warsztatu specjalizujacego sie w LRach i uslyszalem, ze popularny problem V8 to pekajace bloki silnika... ups...

Re: Disco TDi TD5 czy V8?

: czw sie 28, 2008 12:41 pm
autor: Namdan
Bartolomeo pisze: ... Stad pytanie - w jakie klopoty sie moge wpakowac kupujac benzyne 4.0 w Disco? ...

...ha... zadzwonilem do lokalnego warsztatu specjalizujacego sie w LRach i uslyszalem, ze popularny problem V8 to pekajace bloki silnika... ups...
...
Instalacja gazowa do tego nie kosztuje 1700 pln. Tu się możesz przejechać. Poza tym nie ma problemu.

To dłuższa historia. A zapytaj w warsztacie ile mieli pękniętych 4.6 a ile 4.0. (o ile mieli wogóle...)

: czw sie 28, 2008 12:45 pm
autor: hpx4000
Bierz v8 bo sprawia dużo przyjemności w czasie jazdy. Ma cechy typowe dla leniwej amerykańskiej v8, czyli uwielbia przedział obrotów 1500/2000 i wysokie obroty nie wpływają specjalnie na przyśpieszenie.

: czw sie 28, 2008 12:45 pm
autor: Damian
Bartolomeo pisze:ha... zadzwonilem do lokalnego warsztatu specjalizujacego sie w LRach i uslyszalem, ze popularny problem V8 to pekajace bloki silnika... ups...
to raczej nie do Moliego zadzwoniłeś...

: czw sie 28, 2008 12:53 pm
autor: Bartolomeo
Damian pisze:
Bartolomeo pisze:ha... zadzwonilem do lokalnego warsztatu specjalizujacego sie w LRach i uslyszalem, ze popularny problem V8 to pekajace bloki silnika... ups...
to raczej nie do Moliego zadzwoniłeś...
no wlasnie tam dzwonilem...

: czw sie 28, 2008 1:06 pm
autor: Damian
gadałem jakoś na wiosnę z Molim na temat DII z V8 i niespecjalnie wspominał o problemach z silnikiem

: czw sie 28, 2008 1:08 pm
autor: Bartolomeo
Damian pisze:gadałem jakoś na wiosnę z Molim na temat DII z V8 i niespecjalnie wspominał o problemach z silnikiem
moze akurat takiego robi ;) wspominal, ze jak jest naprawiony w UK to git, ale strach w PL takiego brac.

: czw sie 28, 2008 5:40 pm
autor: Wąż
4.0 pękają, dwa leża już pod warsztatem :)21

: pn wrz 01, 2008 11:16 pm
autor: MDW
Moj tez pekniety ale dalej jedzie 190km/h ;D

: wt wrz 02, 2008 7:39 am
autor: czesław&jarząbek
4.0/4.6 mają istotne problemy z blokiem silnika. na tyle istotne, że wtopa może okazać się bardzo poważna.
takie same problemy występowały w 4.2 i nawet fabryka dość szybko odpuściła ich produkcję.
ostatni w miarę stabilny materiałowo v8 to 3.9, ale jego nie ma w dII.
hasło, że pękają bloki to bardzo duże uproszczenie palnięte przez telefon zylionowemu w ciągu dnia zmulaczowi... :)21 zagadnienie jest bardziej złożone. one się krzywią i kruszą, wypadają tuleje, głowice się śmiglą itd itp.
legendy o żywotności v8 są mocno przesadzone. od przebiegu 150-200k silnika zaczyna ubywać dość wyraznie. zawsze tak było, tyle że stare 3.5 potrafiły zadziwić nawet przy 6 atmosferach sprężania. wtryskowce już tak nie potrafią. zgazojebienie drastycznie przyspiesza proces z uwagi na inną temperaturę wytwarzaną w komorach spalania i silne właściwości "płuczące" lpg.
aczkolwiek znam 4.6 które ma nalatane na gazie 380k i działa poprawnie.
no.
wprawdzie ceny spadły, ale nie na tyle by liczyć na dobrą dwójkę za 25k.
za takie pieniądze to można próbować szukać nielicznych porządnych trzysetek o ile ktoś taką będzie chciał sprzedać...

: wt wrz 02, 2008 7:42 am
autor: czesław&jarząbek
Damian pisze:V8 kupisz po sporo większej taniości, zwłaszcza w USA
no i mniej zjeżdżony będzie

co do wodoodporności, to nie wiem czy Td5 nie jest nawet bardziej wrażliwe, przecież to bądź co bądź nowoczesny dizel...zresztą DII i tak nie jest do kąpania się po wycieraczki

V8 bardzo fajnie brzmi i jeździ...
och...

ekspert z ipn'u się wypowiedział...dziękujemi ci miszczu :)21

: wt wrz 02, 2008 9:03 am
autor: Damian
...ziew...szeryfie...:)21

: wt wrz 02, 2008 10:09 am
autor: hpx4000
Czesław, to w jaki sposób Ty oceniasz czy 4.6 jest w dobrym stanie? Jakie warunki musi spełnić?

: wt wrz 02, 2008 10:51 am
autor: czesław&jarząbek
hpx4000 pisze:Czesław, to w jaki sposób Ty oceniasz czy 4.6 jest w dobrym stanie? Jakie warunki musi spełnić?
nie miał robionych głowic ani razu
:)21
rozrząd nie rzęzi
nie jest rozcieknięty
nie stukają hydroleguratory
nie stukają tłoki w tulejach
spaliny mieszczą się w normach
jest stabilny temperaturowo

: wt wrz 02, 2008 10:57 am
autor: Wąż
czesław&jarząbek pisze:
hpx4000 pisze:Czesław, to w jaki sposób Ty oceniasz czy 4.6 jest w dobrym stanie? Jakie warunki musi spełnić?
nie miał robionych głowic ani razu
:)21
rozrząd nie rzęzi
nie jest rozcieknięty
nie stukają hydroleguratory
nie stukają tłoki w tulejach
spaliny mieszczą się w normach
jest stabilny temperaturowo
czyli świeżo po dotarciu :)21

: wt wrz 02, 2008 2:08 pm
autor: marek_z_gor
czyli wychodzi na to ze 200/ 300 to najmniej problemogenne endziny :)

: wt wrz 02, 2008 2:09 pm
autor: czesław&jarząbek
mniej więcej
i stare v8

: wt wrz 02, 2008 3:38 pm
autor: GAZFAN
byle nie V8 3,5 z Lucasem L 8) bo wtedy rzuca o ziemię. :)21

: wt wrz 02, 2008 6:28 pm
autor: Leonidas
Te bloki pękające to norma - ale przy solidnym przegrzaniu. Motyw dotyczący tulei silnikowych może się zdarzyć - tuleje są na końcu nacięte na 45 stopni i jeszcze wchodzą jakieś 3 mm w blok. Może się zdarzyć, że się jakaś (legendy mówią o 8 cylindrze) poluzuje i jeździ. Tuleje w 4.6 nie są mokre - są normalne kanały w bloku. Ja sobie splanowałem blok do równego z tulejami, przycisnąłem uszczelką i jeździ. Przegrzanie skutkujące pękaniem bloku to skutek zaniedbania w układzie chłodzenia - 90% przypadków. Trzeba kontrolować drożność chłodnicy, pompę wodną czasem zmienić, termostacik visco itd. Jak się naprawi drobnicę przy pierwszych symptomach, to się i blok nie sp... Ale za to jaki gang silniczka. Spalanie w mieście 22 benzyny - w trasie 17-18. A gazu - z litr, dwa większe. Pozdrawiam i namawiam. :)2

: wt wrz 02, 2008 7:18 pm
autor: LR_Olek
czesław&jarząbek pisze: to można próbować szukać nielicznych porządnych trzysetek o ile ktoś taką będzie chciał sprzedać...
no tak, ja nie przedaje.... :)21