www.forum4x4.pl

Witam. Ostatnio podniosłem swoją dyskoteke o 2" (sprężyny britpart i amortyzatory pro comp). Chciałbym uniknąć przy max wykrzyżu wypadnięcia tylnych sprężyn. Czy dyslokatory to jedyne rozwiązanie czy może ktoś zna inny patent np przeróbkę mocowania. Jeśli ktoś przerobił ten temat i działa bede wdzięczny za podpowiedź i ewentualne foto. pozdrawiam

Zapodaj takie cos i bedziesz zadowolony...

Fajny patent

super.wielkie dzięki. właśnie się nad tym zastanawiałem. jeszcze jedno. goście którzy mocowali mi sprężyny chyba zwinęli mi mocowania dolne sprężyn. masz może zdjęcia jak to wygląda? mam landa od niedawna i nie kojarze. dzieki jeszcze raz

To tylko zwykla blacha z dwoma srubami, zadne mecyje...

Misiek Cypr pisze:Fajny patent

Zajebisty, max wykrzyze....

Te dyslokatory z zaczepami sa spoko, ale co jak most moze zchodzic nizej? Sprezyna troche sie rozciagnie, a pozniej trzyma most. Pozostaje wtedy albo sciety-slizgowy dyslokator, albo zwykly dlugi bez zaczepu. Wymierz sobie jak nisko Ci schodzi most i zobaczysz co zalozyc...

Sie zgadza, ale zawsze moze zalozyc te wynalazki dluzsze, bo sa roznej dlugosci, a pewnosc bedzie ze sprezyna wroci na swoje miejsce zawsze....

jeszcze jedno. gdzie kupiłeś te dyslkatory i za ile. będę wdzięczy za jakiś namiar
pozdrawiam

Sa wszedzie, w kazdym sklepie z gratami do LR. http://www.paddockspares.com/
http://www.gwynlewis4x4.co.uk/index.html

dzięki wielkie. życzę trakcji zawsze i wszędzie pozdrawiam

po co to przy 2 calusach?

LR_Olek pisze:po co to przy 2 calusach?

A dlaczego nie?
Ze niby most nie moze zejsc nizej przy 2"?

przerost formy nad trescia...

Olo - nie znasz się (chyba )

2 cale + nieobecny stabilizer + obniżone mocowanie amora (lub dłuższy) - i sprężyna wylata, jak do końca skoku zawieszenia jeszcze dobrych parę cm...

Dokładnie, wystarczy dluzszy amor i juz sprezyna wylata...

Troy pisze:A dlaczego nie?
Ze niby most nie moze zejsc nizej przy 2"?

a no nie może bo go amor nie puści - o ile nic nie motane z amorami

Adamek pisze:Dokładnie, wystarczy dluzszy amor i juz sprezyna wylata...

no bo problem jest, że amor jest dłuższy o 2"
a sprężyna +2" wcale dłuższa o 2" nie jest tylko jest twardsza
i zaczynają się schody ... do nieba

ale tak swoją drogą to na tym zdjęciu ta sprężyna strasznie nisko wylata
czy ona taka krótka
czy z amorkami niezła zmota jest?

LR_Olek pisze:przerost formy nad trescia...

kuwa.....nigdy nie myślałem że to powiem, ale zgadzam się..

jak się już wszystko wydłuży to spoko, most nie opadnie, zawsze podtrzyma go przewód hamulcowy..

Sądzę że standardowo przy lifcie 2” stabilizator zbyt pręży aby sprężyny mogła wypaść.

Mihau pisze: jak się już wszystko wydłuży to spoko, most nie opadnie, zawsze podtrzyma go przewód hamulcowy..

A nie prawda... bo jak robisz lift porzadnie to przedluzasz przewody... wyjmujesz stabilizator etc... zalezy co i po co robisz.
Ja mam dwa cale, sprezyna mi wychodzi prawie na cala dlugosc dyslokatora... a wyszla by bardziej pewnei gdyby nie zle zalozony wydech ktory blokuje sierzanta. Mam ladne dlugie amory prokompa wiec most schodzi, fajnie jedzie, krzyzuje sie i pracuje tak jak trzeba, wiec jaki przerost formy?
itp itd sralala...

czyli wydech a potem wał a potem.........
itp itd sralala

pozostaje pytanie czy warto..

Wszystko warto - zalezy do czego potrzebujesz wóz...

Mihau pisze:pozostaje pytanie czy warto..

warto warto zobaczyć na trawersie jak sprężyny wychodzą

I jak pozniej fajnie sie je wklada ...