XJ'to mam od dwóch lat i wbrew pozorom nie sprzedaję, zostawiam go jako samochód do rajdów. Jako taki irokez ma swoje zalety: łatwy w naprawach, duża dostępność części, duża liczba tanich akcesoriów ale również zdaje sobie sprawę, że ma swoje wady: mały w środku, duże spalanie = krótki zasięg,etc. krótko mówiąc wyprawówki z niego nie zrobię, a w tym celu chcę kupić disco.
BTW, tak jak dla wielu jeep jest (był) określeniem dla każdej terenówki, tak w moim przypadku było odwrotnie był nim samochód z kołem na masce

(chyba skutek wychowania na książkach podróżniczych i filmach przyrodniczych o Afryce

)
podsumowując, kupię Disco 300 Tdi (przemyślany wybór), chociaż wolałbym defendera - bardziej mi się podoba, skrzywienie z okresu dzieciństwa

, pracy się przy nim nie boję,w końcu mam jeep'a

i mam nadzieję na przestrzeni kilku najbliższych miesięcy stać się dumnym posiadaczem samochodu z zielonym znaczkiem
pozdrawiam wszystkich