Strona 1 z 8
apel poległych
: pn sty 05, 2009 11:44 am
autor: Ryszard Giedrojć
No to zgłaszac się do apelu. Kto dziś poległ w zmaganiach z porannym mrozem.
Zgłaszam sie pierwszy. Zdechłem przy - 18. Def TD5. Wczoraj jeździłem ciesząc się z reanimowanego ogrzewania. Wystarczyło dolać płynu. Łudziłem się, że to ubytek, bo mechanik nie dolał, choć za płyn skasował. Teraz powiało zgrozą, bo jak nie odpalił, to znalazłem wyciek. Kapie sobie z podgrzewacza paliwa ( fuel cooler) i to chyba nie z przewodu. Gdzieś czytałem o tym podgrzewaczu na forum, ale opcja szukaj zawodzi.
Aku sprawdzałem dwa dni temu i było ok. "oczko zielone" , napięcie ok. Nie ma korków, więc nie mogę sprawdzić płynu. Jednak dziś nie kręcił z takim zapałem,by odpalić TD5
Muszę zorganizować transport alternatywny. Jutro, wielka smuta, zdam sie na łaskę jeepa żony.
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 11:54 am
autor: PitR
Poniżej fragmenty serwisówki gdzie widać fuel cooler.
Tyle, że franca ma niewiele wspólnego z odpalaniem.
Wyciek płynu jest możliwy po przekorodowaniu wymiennika ale sam fakt wycieku ma się nijak do odpalania.
Sam element kosztuje jakieś 800 PLN...
Zanim będziesz go na lawetę wprowadzał to wymontuj akumulator i naładuj.
Może już stary i pojemność jego spadła to poziomu niewystarczającego na zakręcenie...

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 12:07 pm
autor: Ryszard Giedrojć
Już znalazłem inf na forum. Czesław wieszczył, że ta chłodnica paliwa kosztuje z 2 tys i chwilowo nie ma jej w magazynach.
Spróbuję odpalić pożyczając prąd z jeepa.
Czy taki aku, bez korków mozna doładowywać zwykłym prostownikiem. Przepraszam, za to pytanie, ale ostatni raz doładowałem aku, gdy obowiązywała doktryna; zdejmujemy koreczki, ładujemy małym prądem do czasu, aż zacznie puszczać bąbelki. Korki mus zdjąć, bo ładowany aku może zrobić bum.
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 12:12 pm
autor: PitR
ja ładowałem normalnie...
a fuel cooler na bokserskiej w warszawie w listopadzie był za 800 pln...
wydłubać go jedynie ciężko...
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 12:34 pm
autor: Ryszard Giedrojć
To co się wymienia, jak wydłubać ciężko ?
Ta chłodnica jest przykręcona dwoma śrubami. Czy wymianie podlega cały element, czy wyciągamy coś ze środka ?
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 12:50 pm
autor: Namdan
[quote="Ryszard Giedrojć"] Jednak dziś nie kręcił z takim zapałem,by odpalić TD5
[quote]
Nie kapuję. Nie musi kręcić, mój zaskoczył po 1 obrocie wału przy -12 a nie jest to jakaś rewelacja. Grzeje świece? Mój grzał dobre 10 sekund.
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 1:40 pm
autor: Ryszard Giedrojć
Świece grzał, ale coraz bardziej słabł przy kreceniu. W końcu się poddałem żeby go całkowicie nie wyżyłować. Poczekam na "pożyczkodawcę".
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 1:43 pm
autor: czesław&jarząbek
aku w td5 musi być zajebiaszcze
jak braknie jednego ampera to kurwiszcze już windy nie postawi i lipa-można kręcić do usranej śmierci
jak ktoś zostawia auto na długo na mrozie to jedynie inwestycja w optime 1000A ratuje
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 1:47 pm
autor: mudder
czesław&jarząbek pisze:aku w td5 musi być zajebiaszcze
jak braknie jednego ampera to kurwiszcze już windy nie postawi i lipa-można kręcić do usranej śmierci
jak ktoś zostawia auto na długo na mrozie to jedynie inwestycja w optime 1000A ratuje
Czesiu coś mie tu ściemniasz, w defie mamy centre z fabrycznym amperażem, auto w życiu garażu nie widziało ostatnio przy -21 odpaliło od strzała

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 1:59 pm
autor: czesław&jarząbek
supercentrasuper

wasz dostaje wpierdol dzień w dzień zgodnie z przeznaczeniem to i naładowany jest

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 2:00 pm
autor: mudder
czesław&jarząbek pisze:supercentrasuper

wasz dostaje wpierdol dzień w dzień zgodnie z przeznaczeniem to i naładowany jest

oj dziś dostał, jazda z pługiem mu służy widać

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 2:31 pm
autor: PitR
"wydłubać ciężko" znaczy trzeba z kluczami pod kolektor gdzie w DII z miejscem to bym powiedział słabo...
jeżeli chodzi o odpalanie to tak jak Namdan napisał - świece grzał z dobre 10 sek a odpalił po jednym strzale...
dzisiaj w nocy -12 a samochód stoi pod domem od trzech dni nieruszany... nawet przez chwilę się zastanawiałem jak to będzie a tu... cyk i światło...
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:00 pm
autor: jpi
Namdan pisze:
Nie kapuję. Nie musi kręcić, mój zaskoczył po 1 obrocie wału przy -12 a nie jest to jakaś rewelacja. Grzeje świece? Mój grzał dobre 10 sekund.
łot technika
-15, 18 lat 2-seta, nówka batetyjka eurocośtam i podobnie około 10 sekund grzania a potem pyr i zgasł bo się kierowcy wydawało że pyknie po sekundzie (na termometr nie patrzyłem) potem pyk i skrobanie szyby czołowej, bardziej inside
ps
pozdrowienia dla wszystkich co mają stare aku

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:05 pm
autor: Flor
mój po 20 dniach stania na dworze w sobotę odpalił na raz

ale na wszelki słuczaj wczoraj na noc zapodałem ładowanie na fula

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:06 pm
autor: ArturM
jpi pisze:Namdan pisze:
Nie kapuję. Nie musi kręcić, mój zaskoczył po 1 obrocie wału przy -12 a nie jest to jakaś rewelacja. Grzeje świece? Mój grzał dobre 10 sekund.
łot technika
-15, 18 lat 2-seta, nówka batetyjka eurocośtam i podobnie około 10 sekund grzania a potem pyr i zgasł bo się kierowcy wydawało że pyknie po sekundzie (na termometr nie patrzyłem) potem pyk i skrobanie szyby czołowej, bardziej inside
ps
pozdrowienia dla wszystkich co mają stare aku

Fak, nówka Optima a musiałem kręcić z 5-7 sekund. Skoro powinno być od strzała to trzeba będzie świeczkami się zainteresować. Jak to jest, że codziennie mi jakiegoś stresa na tym forum zapodacie ?

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:09 pm
autor: Dżek
Ryszard Giedrojć pisze:Czy taki aku, bez korków mozna doładowywać zwykłym prostownikiem.
Jeśli żelowy, to teoretycznie zwykłym prostownikiem nie powinno się ładować, bo się kluski mogą w środku zrobić. Żele należy ładować stałym napięciem (z ograniczeniem prądu początkowego), a zwykłe kwasówki stałym prądem, czy coś w tym stylu. Ale wiadomo, jak człowiek w potrzebie, to czasem teoria nie idzie w parze z praktyką. Ja kiedyś naładowałem swojego żela takim starusieńkim prostownikiem, co jeszcze ukochaną torpedę FSO z 77 r. do życia przywracałem i nic się nie stało. Od tamtej pory minął rok i pali jak złoto. Czy to wpłynie na żywotność nie wiem. No ale wtedy 1. miałem nóz na gardle, a po 2. jeszcze nie wiedziałem, że się nie powinno

A w ramach porannej sprawozdawczości - dzisiaj kręciłem bardzo długo, bo ok. 3 sek.

Bo normalnie przekręcam i puszczam. I już.
A bum Ci nie zrobi. Akumulatory bezobsługowe powinny mieć takie jednokierunkowe, samouszczelniające zaworki, które odprowadzają gazy, gdy ciśnienie w środku robi się za wysokie.
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:09 pm
autor: czesław&jarząbek
nic nie rusz
może tyle kręcić.
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:13 pm
autor: Damian
Ryszard Giedrojć pisze:No to zgłaszac się do apelu. Kto dziś poległ w zmaganiach z porannym mrozem.
Poprawię humor i powiem, że tujota też poległa po -24 w nocy. Pękła guma...na tłoczku i hamulców niet. Dowiedziałem się o tym w dość spektakularny sposób, próbując (z sukcesem) wycelować w zaspę między baobabami

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:19 pm
autor: czesław&jarząbek
macie termometry w farenhajtach?
najwięcej widziałem tej zimy minus sześć
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:21 pm
autor: ArturM
czesław&jarząbek pisze:macie termometry w farenhajtach?
najwięcej widziałem tej zimy minus sześć

Smog panie
U nas na prowincji spokojnie -12 jest jak się kładę i jak wstaję

A co pomiędzy to nie wiem bo śpię.
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:23 pm
autor: melon76
-16 2seta wszystkie swiece spalone... pare sekund kręcenia i pali...
swiece wymienilem ale cos sie ociepliło i nie mam okazji spróbować
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:23 pm
autor: czesław&jarząbek
na prowincji byłem w sylwestra i nowy rok...i też widziałem minus sześć...po południu

Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:32 pm
autor: Ryszard Giedrojć
Już wyciągnałem drania i tu zagadka. Ile on może mieć lat. To jest Delco Freedom 110 AH ponoć oznakowanie roku produkcji to: LF 8. Rzecz w tym, że Delco już na rynku wystepuje tylko jako Delphi. Jest zresztą karteczka z inf.
że to part delphi 19001340 i part rover YGD 100850. No, a jeśli part rover i Delco juz nie wystepuję, to drogą dedukcji mogę dojść do wniosku, że to aku mój def ma "od maleńkości". Rok produkcji defa 1999. Może we Francji był eksploatowany po słonecznej stronie stoku i tyle wytrzymał. Czy ktoś wie, w którym roku Delco zmieniło barwy ?
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:35 pm
autor: czesław&jarząbek
może tak być że jeszcze fabryczny.
większość disco dwójek nadal lata na akumulatorach z pierwszego montażu.
Re: apel poległych
: pn sty 05, 2009 3:39 pm
autor: ArturM
Ryszard Giedrojć pisze: Czy ktoś wie, w którym roku Delco zmieniło barwy ?
http://en.wikipedia.org/wiki/Delco_Electronics
In 1997 all of the aerospace and defense businesses of Hughes Electronics (Hughes Aircraft and Delco Systems Operations) were merged with Raytheon, and the commercial portion of Delco Electronics was transferred to GM's Delphi Automotive Systems business. Delphi became a separate publicly-traded company in May 1999, and continued to use the Delco Electronics name for several of its subsidiaries through approximately 2004.
Although Delco Electronics no longer exists as an operating company, GM still retains rights to the Delco name and uses it for some of its subsidiaries including the ACDelco parts division.