Strona 1 z 2
Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 12:51 am
autor: standerus
Witam
Jako ze mechanicy w mojej wiosce odmawiają naprawy disco (ponoć podnośniki mają za słabe

) zabrałem się za nie sam
Plan bardzo ambitny - olej, filtry, klocki, tarcze łączniki stabilizatora i bushe. Jednym słowem pełna profeska.
Utknawszy już na etapie odkręcania filtra oleju (pełen podziw jak świetnie ktoś to obmyślił, nawet klucz z łańcuchem tam nie wchodzi, pomogła wiertarka, wbicie srubokręta i dźwignia z tegoż). To udało się przejść. Nastepny quest - jak odkręcić koło w disco2

dżizaz, kolejny zajebisty patent zastosowano, udłao się połamać BardzoProfesjonalneNarzędzieDoŚciąganiaKołpaczkówNaŚrubach, ale niezrażony brnę dalej. Udało się i koło odkręcić.I teraz problem - z odkręceniem obu części calipera. Śruby jak zamurowane i dodatkowo jakieś torxokształtne więc drugim autem wypad do miasta po odpowiednią końcówkę żeby ich nie obślizgać. Z końcówką udaje się ale dopiero przy pomocy podnościka - zaparcie o glebę i wypompowanie klucza w górę.... Caliper ściągnięty - teraz wystarczy (wg Haynesa) odkręcić tą śrubkę krzyżakowym śrubokrętem i w domu.. Wyprawa do miasta po Duży Śrubokręt. Niestety ale nawet on nie pomógł. Podobnie jak wd40, podgrzewanie itd... jedyny efekt że udało się w duzej mierze ukręcić główkę śruby

, znaczy zamiast krzyzaka jest tam teraz +- okrągła dziura.
I tu pytanie, drodzy forumowicze - jakiś pomysł jak to odkręcić? Jest jakiś sposób znany mechanikom na odkręcenie tak zapieczonej śruby? (myślę że na pozostałych 3 kołach jest +- tak samo). Coś się robi żeby wykręcić tą śrubkę i móc ściągnąć tarczę? Swoją drogą genialny pomysł zrobić te śrubki z cyny, zeby nawet taka łachudra jak ja była w stanie je ukręcić...
Idąc dalej zostaje łącznik stabilizatora - z jednej strony ok, od dołu niespodzianka - wsadź torxa bo inaczej się nie da... niestety torx podobnie jak kzyżak się szybko zweryfikował negatywnie i kolejna gładka dziura.... Jak to G**** odkręcić? Tu paniki nie ma w razie czego moze uda się obciąć, rozwiercić czy co??
Proszę drodzy forumowicze o pomoc, w Was jedyna nadzieja

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 1:11 am
autor: nowicjusz127
w d2 wymienia sie rotor filter, a filtr pełnego przepływu co czwarta wymiane.torxokształtna srubka jak ja nazywasz to po prostu nasadka 13mm albo 14 nie pamietam teraz tyle ze dwunastokątna.srubka jak oporna to małym przecinaczkiem po obwodzie ewentualnie duże wiertło i rozwiercic ja w h...j.najlepiej odkrecac ja srubokrętem udarowym i nie ma problemu.co do łącznika bierz flexa w łape i do dzieła.odkręcając air gunem idzie jak w masło
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 3:11 am
autor: gosc
ta sruba torxoksztaltna to klucz 1/2 cala 12-katny , srube na tarczy rozwierc ,kiedy zdejmiesz tarcze bedzie latwiej wykrecic pozostalosci

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 7:54 am
autor: jpi
na rdzę stosować
wd40
metalflux'a
coca colę
zalać jednego dnia, pracować następnego żeby zdążyło spenetrować
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 8:41 am
autor: Mały Staś
nowicjusz127 pisze:torxokształtna srubka jak ja nazywasz to po prostu nasadka 13mm albo 14 nie pamietam teraz tyle ze dwunastokątna.
Dokładnie, a ile ja sie przy tym nakombinowałem, nawet torxy nasadowe kupiłem..
W defenderze takimi śróbami przykręcony jest zacisk hamulcowy-dwunastokątna nasadowa 13-nastka
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 8:52 am
autor: jpi
a no i według mnie cięcie to "ostateczna, ostateczność", a i tak się upitoli w najbardziej popapranym miejscu

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 8:59 am
autor: Pepek
To teraz się nie dziwcie ile się płaci za naprawę Landa w warsztacie. Jest dodatek za wiedzę jaką posiada mechanik + dodatek za pieprzony opór materii wystepujący prawie w każdym aucie

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 9:24 am
autor: czesław&jarząbek
wd40, coca cola i narzędzia z kaufhali
poszukaj poprostu mechanika z kanałem albo trzytonowym podnośnikiem bo cena za odgruzowanie tego co poniszczysz tanimi narzędziami może być potem bardzo wysoka...

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 9:42 am
autor: Wiechu
Panie...
zrobiłeś Pan już te auto, co na czarny ląd miało jechać ?

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 10:10 am
autor: Złośliwiec
Witam, też mam TD pińć i troche juz miałem do czynienia z nim...trzeba mieć dobre narzędzia - markowe klucze i inne "przyrządy" - do odkręcenia filtra "masła" - dobrze jest mieć klucz taśmowy do filtrów - on podchodzi - choć raz udało mi się odkręcić i łańcuszkowym - ale projektant powinien dostać nagrodę za "wspaniały pomyślunek" - kazałbym mu odkręcac ten filtr codziennie, do wymiany piast dobrze miec 12 kątne nasadki - ja mam Bernera i jestem bardzo z nich zadowolony, kto odkrecał rozrusznik - wie - że ciężko odkręcić górną srubę - mnie jedynie podeszła właśnie nasadka Bernerowska - bo i chuda i sprytnie da sie nią manewrować.....swoją drogą ja traktuje go jak suv - a, bo jak tu gdzieś jechać poza Unię - nie mając wyszukanych kluczy i ich nietypowych rozmiarów.....chyba trzeba mieć nadzieję, że nic się nie popsuje.....
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 12:07 pm
autor: standerus
czesław&jarząbek pisze:wd40, coca cola i narzędzia z kaufhali
poszukaj poprostu mechanika z kanałem albo trzytonowym podnośnikiem bo cena za odgruzowanie tego co poniszczysz tanimi narzędziami może być potem bardzo wysoka...

Jest jeden.... Stawki ma 2-3 razy większe i s łynie z "kompetencji" i pojęcia na temat landroverów. Godzina pracy to 80-120e... bez gwarancji naprawy, to w końcu przecież tylko "dealer i ASO Landrovera
Byłbym w Polsce to bym bardzo chętnie dał auto komuś do zrobienia (choć jak się przekonałem i w PL są czary). Niestety niedługo przegląd a później trasa do PL, musze się z tym uporać sam.
Dzięki za podpowiedzi, popróbuję
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 1:46 pm
autor: nowicjusz127
Złośliwiec pisze: kto odkrecał rozrusznik - wie - że ciężko odkręcić górną srubę
przesadzasz każda nasadka 3/8 cala pieknie pasuje
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 9:21 pm
autor: standerus
Jedna storna posżła ok
Teraz pytanie - jak bardzo potrzebna są te srubki którymi dokręca się tarcze? jedna śrubka, śr 8, u mnie niedostępne... daś ie jeździć bez tego? tarczę i tak chyba trzymają sruby koła?
Sorry za tak dziwne pytanie, po prostu na wiosce takich śrub nie mają, a nie przewidziałem opcji rozwiercania ...
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: śr sty 14, 2009 11:54 pm
autor: czesław&jarząbek
Wiechu pisze:Panie...
zrobiłeś Pan już
no pewnie.
między świetami a nowym rokiem

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 12:07 am
autor: Wiechu
nie lepiej było poleżeć w te dni ?

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 12:20 am
autor: Misiek Bielsko
Topik nad wyraz treściwy
Podkleję zatem.
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 2:20 am
autor: gosc
Pepek pisze:To teraz się nie dziwcie ile się płaci za naprawę Landa w warsztacie. Jest dodatek za wiedzę jaką posiada mechanik + dodatek za pieprzony opór materii wystepujący prawie w każdym aucie

troszke cie ponioslo , tak jest ze wszystkimi wozkami , nie tylko landki tak maja

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 9:20 am
autor: czesław&jarząbek
Misiek Bielsko pisze:Topik nad wyraz treściwy
Podkleję zatem.
och jej...
czy to aby nie zbytek łaski?

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 11:21 am
autor: Pepek
gosc pisze:Pepek pisze:To teraz się nie dziwcie ile się płaci za naprawę Landa w warsztacie. Jest dodatek za wiedzę jaką posiada mechanik + dodatek za pieprzony opór materii wystepujący prawie w każdym aucie

troszke cie ponioslo , tak jest ze wszystkimi wozkami , nie tylko landki tak maja

Teoretycznie tak. Tylko landki mają stałe 4x4 co oznacza o 50% wiecej rzeczy które mogą się popsuć przy normalnej eksploatacji

.
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 11:23 am
autor: apede
No wlasnie. I dlatego derie sie najmniej psuja...

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 11:39 am
autor: Misiek Bielsko
czesław&jarząbek pisze:
och jej...
czy to aby nie zbytek łaski?

Poznaj moje dobre serce....

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 11:43 am
autor: Pepek
apede pisze:No wlasnie. I dlatego derie sie najmniej psuja...

Co to są te derie

Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 11:45 am
autor: standerus
Jelenie?
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 11:50 am
autor: apede
Serie. Podstepny klawisz sie pod palucha podstawil...
Re: Tarcze, łączniki stabilizatora, zasrane srubki
: czw sty 15, 2009 11:58 am
autor: Pepek
To tylko dla tego ,że nie są użytkowane na codzień

. Seria w Polsce nie pracują już jako woły robocze tylko służą do lanserki jako pojazdy zabytkowe. Zresztą podobnie zaczyna się robić z Defami

.