www.forum4x4.pl

Witajcie,
Jak w temacie - poszukiwany sprawny przepływomierz w celach porównawczych. Mój wskazuje czujnkiem stałe 3 stopnie i mam problemy z silnikiem (odpalanie i praca poniżej 1800 obrotów). Będe wdzieczny za wszelką pomoc. Wynagrodzę przy pomocy flaszek.

ale maszproblem, w pzonaniu to masz pelno warsztatow...
wystarczy ze do ktoregos podjedziesz a tam pelno land roverow
i fachowcow

LR_Olek pisze:ale maszproblem, w pzonaniu to masz pelno warsztatow...
wystarczy ze do ktoregos podjedziesz a tam pelno land roverow
i fachowcow

To chyba Ci się tylko tak wydaje...
Są trzy
w dwóch już stał... w jednym dwa tygodnie, w drugim tydzień.
Jest w trzecim......Te dwa pierwsze na pewno nie mają.

juur pisze:

LR_Olek pisze:ale maszproblem, w pzonaniu to masz pelno warsztatow...
wystarczy ze do ktoregos podjedziesz a tam pelno land roverow
i fachowcow

To chyba Ci się tylko tak wydaje...
Są trzy
w dwóch już stał... w jednym dwa tygodnie, w drugim tydzień.
Jest w trzecim......Te dwa pierwsze na pewno nie mają.

bo jak zmieniasz warsztaty, tak szybko,to w zadnym nie zostaniesz dobrym klientem.
najgorsze dla klienta,to zmienianie warsztatow.
nikt po nikim nie lubi poprawiac

Naprawiałem w jednym, wysłany na konsultacje do drugiego. A jak rozłożyli ręce to co miałem zrobić?

napisz jakie to warsztaty

Już wiadomo co nie działa - padła pompa wtryskowa (to co po cichu wszyscy brali pod uwagę) więc teraz pozostaje dylemat - regenerować czy zakładać używaną.

juur pisze:Już wiadomo co nie działa - padła pompa wtryskowa (to co po cichu wszyscy brali pod uwagę) więc teraz pozostaje dylemat - regenerować czy zakładać używaną.

Kupić nową, sterowaną mechanicznie na Paddocku (około 600 funciaków), dodać do zakupów wtryskiwacze i wywalić EDC.

yuni pisze:

juur pisze:Już wiadomo co nie działa - padła pompa wtryskowa (to co po cichu wszyscy brali pod uwagę) więc teraz pozostaje dylemat - regenerować czy zakładać używaną.

Kupić nową, sterowaną mechanicznie na Paddocku (około 600 funciaków), dodać do zakupów wtryskiwacze i wywalić EDC.

Też już o tym myślałem, ale to kosmiczny koszt. Regeneracja pompy to 1500-2000 zł. Używana jest tańsza. Czyli mógłbym wymienić ją 3x za koszt operacji deelektronizacji. Jestem zadurzony w tym aucie od kilku lat, ale nie zaślepiony;-)

taką regeneracje za tysia to możesz zalać mlekiem i dać psu.

we wszystkich pompach VE psuje się to samo czyli korpus nastawnika dawki. oznacza to wymianę tego największego odlewu obudowy pompy+przyległosci+komplet uszczelnień+robocizna

w serwisach boscha na oryginalnych częściach to około 2.5k

juur pisze:... Jestem zadurzony w tym aucie od kilku lat, ale nie zaślepiony;-)

Przy takim podejściu to te zadurzenie może się zmienić w nienawiść Wg mnie lepiej coś zrobić raz, drożej, ale dobrze. Używka może ci wyjść bokiem.

czesław&jarząbek pisze:taką regeneracje za tysia to możesz zalać mlekiem i dać psu.

we wszystkich pompach VE psuje się to samo czyli korpus nastawnika dawki. oznacza to wymianę tego największego odlewu obudowy pompy+przyległosci+komplet uszczelnień+robocizna

w serwisach boscha na oryginalnych częściach to około 2.5k

Czesiek, czy regeneracja sprawnie działającej pompy ma sens ? Tzn czy opóźnia ew. pad, poprawia wydajność pompy, czy też regenerację warto robić dopiero jak pompa zdechnie ? Bo przy tych cenach, co podałeś, to kupno nowej wychodzi niewiele drożej (w zależności od źródła, trafiają się nowe w cenach od 3tyś PLN do 10tyś )

pompy jak wszystko się zużywają. dość późno ale jednak. jezeli nie ma objawów świadczących o zużyciu pompy to bym zostawił. jezeli są to warto zapolować na nową pompę w cenie właśnie pomiędzy 3-5k i zmienić razem z kompletem wtrysków i pompą paliwa. wtedy jest efekt i satysfakcja z wydanych pieniędzy.
oczywiście pod warunkiem że reszta motóra ogarnia.

regeneracja kompleksowa i wymiana tzw setów we wtryskiwaczach jako wariant obtaniony też daje radę.
tyle że zagadnienie setów przez niektórych określanych końcówkami wtrysków jest dość złożone i można dać się zrobić w trąbę.

Disco przejechało 170 tys... więc nie jest to jakiś straszny dystans. Reszta silnika - kompresja jest, oleju nie bierze, turbina dmucha. Zdaje sobie sprawę, które rozwiązanie jest najlepsze....ale jest poprostu za drogie.
Mam do wyboru pompe używaną, z takim samym przebiegiem za 1100 zł z pewnego źródła, albo regenerację z ogledzinami wytysków za 1500-2000. Pojadę zobaczyć jak to robią. Wiem, że musza mieć stół diagnostyczny BOSCHA bo bez tego, to faktycznie nie ma sensu.

juur pisze:Disco przejechało 170 tys... więc nie jest to jakiś straszny dystans. Reszta silnika - kompresja jest, oleju nie bierze, turbina dmucha. Zdaje sobie sprawę, które rozwiązanie jest najlepsze....ale jest poprostu za drogie.
Mam do wyboru pompe używaną, z takim samym przebiegiem za 1100 zł z pewnego źródła, albo regenerację z ogledzinami wytysków za 1500-2000. Pojadę zobaczyć jak to robią. Wiem, że musza mieć stół diagnostyczny BOSCHA bo bez tego, to faktycznie nie ma sensu.

Padająca pompa po 170 tysiach to brzmi jak bajka... Albo nie znasz przebiegu auta, albo lałeś gnojówę. Poszukaj serwisu Bosch jeśli to pompa i niech zabiorą się za wyczyszczenia nastawnika, bo ja stawiam na to.

czesław&jarząbek pisze: w serwisach boscha na oryginalnych częściach to około 2.5k

czyli lepiej kupic nowa

juur pisze:Disco przejechało 170 tys....

tak tak oczywiście

Auto mamy w sumie tylko trzy lata, przyjechało z niemiec z dokumentacją serwisową. Kupione bezpośrednio z garażu właścicieli - bez promocji cenowej. Wszystkie ślady poza pompą wskazują na prawdziwość przebiegu. Pompa dziwnie reaguje. Silnik ma mało mocy - zwłaszcza na niskich obrotach. Odpala kręcąc długo - dopiero gdzieś po 8 sekundach paliwo jest we wtryskach. Jak jest ciepły silnik a pompa schłodzona to odpala lepiej. Jak podłączyłem paliwo bezpośrednio to odpalała lepiej.

LR_Olek pisze:

juur pisze:Disco przejechało 170 tys....

tak tak oczywiście

"trzeba jeszcze mieć w co wierzyć, by się z własną pieśnią zmierzyć" i tej wersji będe się trzymał.

oj tam, jest całkiem prawdopodobne że przejechało 170 tys.


... w Polsce, na wstecznym, z oryginalnych 340 tys.

Jasne:) bijcie leżącego

sam odbierałem kluczki o pierwszego germańskiego właściciela. Ale nie twierdze, że nie może być inaczej:)

Przepraszam, jeśli wcześniej o tym gdzieś pisałeś - nie pamiętam, ale czy wymieniałeś/sprawdzałeś pompę przedwstępną ? Skoro lepiej pali jak podepniesz paliwo bezpośrednio, to objawy wskazują, że te 8sek to jest na zassanie paliwa z baku. Wiem, że to banalna diagnoza, ale to ta pompa na bloku silnika ma zapobiegać cofaniu się paliwa i wspomagać pracę wtryskowej. Sama wtryskowa potrafi sobie zaciągnąć paliwo z baku, ale widać wtedy utratę mocy.

Aha, zanim odpiszesz, że pompa była wymieniana - zamienniki britshita mają to do siebie, że potrafią po kilku dniach od zamontowania przestać działać.

auto sprawdzane bardzo, bardzo komleksowo, pompa paliwa +przewody przy pompie wymieniaone na orginalne.

juur pisze:auto sprawdzane bardzo, bardzo komleksowo, pompa paliwa +przewody przy pompie wymieniaone na orginalne.

Ok, jednak nadal objawy wskazują na linię paliwową, skoro piszesz, że przy bezpośrednim podawaniu paliwa silnik jest mocniejszy i pali szybciej (od razu ?).

to też jedna z typowych wad tych pomp.
tyle że częściej spotykana w p38 z silnikiem tds. powiedzmy, że nazwiemy ją staromodnie zapowietrzaniem się przestrzeni roboczej.