Strona 1 z 2

Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 9:54 am
autor: Karolek_C
Witam Was,

tym razem mam inny problem z moim Discovery TD5 rocznik 99, przebieg 182 tkm, skrzynia automay - dotyczy układu chłodzenia.

Disco jeżdżę ponad 2 lata i jak to Disco przeżywało różne bolączki, z którymi na bieżąco się zmagałem. Płyn chłodniczy był wymieniany na płyn marki Castrol rok temu, tj. jakieś 30 tkm temu w autoryzowanym serwisie LR. Problemów z układem chłodzenia nie było żadnych aż do trzy tygodnie temu. Dzień przed wyjazdem do Rumunii uzupełniłem w zbiorniczku płyn do poziomu Cold Level (chociaż zawsze po kilku dniach spadał do dolnego poziomu w zbiorniczku) i miało być wszystko pięknie. W sobotę rano (trzy tygodnie temu) wskoczyliśmy w kilka aut na A4 i mknęlismy ku przygodzie z prędkością 100km/h (Disco mocno załadowane, oszpejowane, liftowane, z bagażnikiem zawierającym kilka skrzynek na dachu, na MT 265/75/16 i trzema osobami na pokładzie, ale to nie pierwsza taka jego podróż i nigdy problemu nie było) aż tu nagle po około 100 (stu) przejechanych kilometrach - na wysokości góry Świętej Anny auto zaczyna wyraźnie słabnać, przestaje jakby jechać i nagle w ciągu 2 sekund wskazówka temperatury od razu pognała na czerwone pole, auto szybko na pobocze, nawiew ciepłego na maxa, temperatura spada dość sprawnie. Pod autem kałuża płynu, podnosimy maskę - widać, ze wywaliło płyn ze zbiorniczka oraz gdzieś przy wężu z lewej strony chłodnicy, auto łapie po krótkiej chwili (ze 2-3 minuty) normalną temperaturę, w zbiorniczku widać że płyn jest - decyzja jedziemy dalej, bo chyba wywaliło nadmiar płynu po wczorajszym dolaniu. Próbujemy jechać dalej, po dłuższej chwili (pół godziny) sytuacja się powtarza - dochodzimy do zdania, że musi być zapowietrzony układ (brak ogrzewania) - telefon do Kolegi z nieautoryzowanego serwisu - mówi jak odpowietrzyć - wykonujemy procedurę, wszystko wydaje się ok, ogrzewanie wraca. Po paru kilometrach zjeżdżamy na stację - wszystko OK, brak oznak płynu w oleju oraz brak oznak w oleju w płynie (podejrzewaliśmy przez chwilę uszczelkę). Wszystko wygląda na OK. Jedziemy do Rumunii - codziennie przed startem sprawdzamy płyn i olej, wszystko OK bez żadnych niepokojących oznak. Auto jak trzeba ma ogrzewanie, klima też chodzi bez zarzutu, trudne górskie odcinki pokonuje bez problemu na reduktorze i wogóle się nie grzeje. Wszystko jest w najlepszym porządku i tak przez cały pobyt na Rumunii gdzie auto dostało trochę i asfaltu :-) i terenu od łatwego do ciężkiego - zwłaszcza wspinanie się na stromych odcinkach w upale z mocno obciążonym autem.

Wracając z Rumunii tydzień temu na drodze szybkiego ruchu na Słowacji sytuacja się powtarza, odpowietrzamy układ i bez problemu docieramy do Polski. W tygodniu auto może jeździło ze dwa razy pokonując w sumie 100km. Miałem się zabrać za sprawdzenie układu chłodzenia, ale wczoraj musiałem pojechać wyciągnąć Szwagra, który się utopił Disco I pod Wrocławiem. Wsiadłem w auto, jak się nagrzało to czuję, że auto w górnym rejestrze nie przyśpiesza jakby było zatkane. Sprawdzam filtr powietrza - czysty bo przecież wymieniałem w trakcie Rumunii prowizorycznie. Wyciągam Szwagra z błota, chwilkę jeszcze jeździmy po terenie, auto jeździ bez zarzutu, wyjeżdżamy na szutrówkę by wracać do domu ale widzę, że wskazówka temperatury lekko mi się podnosi. Wysiadam, włączam ogrzewanie - BRAK - nie grzeje, podnoszę maskę i widzę, że kapie mi z dwóch stron chłodnicy. Auto scholowaliśmy do Szwagra i dzisiaj/jutro pójdzie na sprawdzenie co się stało - czy strzelił jakiś wąż na dole, może chłodnica, a może coś gorszego.

Proszę Was o sugestie co zrobiliśmy źle podczas wspomnianych przypadków, czego nie zrobiliśmy a powinniśmy i na co teraz mamy zwrócić uwagę. Czy ktoś miał coś podobnego? Dla mnie to jest jakiś problem z zapowietrzaniem się, tylko, że teraz poszło dalej bo rozwaliło albo jakieś węże albo chłodnicę? Czy może zawieszać się termostat i coś takiego powodować?

Na sprawdzenie w pierwszej kolejności pójdą wszystkie węże, termostat i chłodnica.

PROSZĘ o wszystkie sugestie, rady, uwagi.

Z góry bardzo dziękuję za pomoc,

Karolek


p.s. dla uzupełnienia - przed wyjazdem były wymienione wszelkie oleje: skrzynia, silnik, mosty, reduktor, płyn hamulcowy, itp. - krótki mówiąc pełen serwis

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 10:08 am
autor: selim
Karolek , a jak kontrolka ze skrzyni automatycznej ?

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 10:30 am
autor: Karolek_C
Ad Selim - ale o co chodzi? Jaka kontrolka ze skrzyni automatycznej? Ja już wariuję - ja coś takiego napisałem?

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 10:32 am
autor: selim
Ciekawy po prostu jestem czy Ci swieciła na podjazdach ?

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 11:18 am
autor: Karolek_C
Nie Selim, skrzynia była OK - wcześniejsze "udrożnienie przewiewu" przez chłodnice pomogło i rozwiązało problem z automatem, za to teraz zaczął się problem z chłodzeniem :-(

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 11:42 am
autor: Namdan
W 80% przypadków to uszczelka głowicy. Ale warto sprawdzić te 20%. Obejrzyj wąż - ten, w którym jest korek odpowietrzenia - jego część idącą do dołu chłodnicy - czasem się przeciera od koła pasowego i wywala płyn a jaja są wziązane z tym, że wywala gdy termostat się otworzy a gdy jest zamknięty to jest ok. Warto obejrzeć słynna rurkę na dole chłodnicy idącą w takiej ciekawej rynience.

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 11:57 am
autor: Karolek_C
Dzięki Namdan,

górny wąż jest "prawie" nowy - bo był zakładany nowy niecały rok temu, ale oczywiście sprawdze. Dzięki za info o słynnej rurce na dole chłodnicy, bo coś mi bardziej właśnie pasuje na dół.

Dzięki, Karolek

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 11:58 am
autor: Karolek_C
Dzięki Namdan,

górny wąż jest "prawie" nowy - bo był zakładany nowy niecały rok temu, ale oczywiście sprawdze. Dzięki za info o słynnej rurce na dole chłodnicy, bo coś mi bardziej właśnie pasuje na dół.

Dzięki, Karolek

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 2:16 pm
autor: czesław&jarząbek
zagadkę głowica/nie głowica można szybko rozwiązać detektorem dwutlenku węgla.
jeżeli nie wykaże jednoznacznie wybuchu głowicy to trzeba szukać wycieków...a w tych...zwłaszcza w różnych dziwnych miejscach td5 sie specjalizuje...

równie fajnym miejscem do cieknięcia są węże nagrzewnicy za silnikiem, tekalanowa rurka z chłodnicy, sama pompa wody...itd itp...

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 2:46 pm
autor: Karolek_C
Ad Czesław&jarząbek

Dziękuję za bardzo rzeczową odpowiedź. Po cichu mam nadzieję, że to nie głowica, bo wtedy chyba bym po pierwszym takim objawie nie przejechał dwóch tygodni Rumunii ale tak jak radzisz udam się na test detektorem dwutlenku węgla gdzieś we Wrocławiu, jednak wcześniej spróbuję zlokalizować gdzie cieknie, bo mam cichą nadzieję, że to może tylko jakiś waż szlag trafił, a na test dwutlenku pojadę tak czy siak. Bardzo Dziękuję za radę i wskazówki!

Karolek

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn sie 03, 2009 3:38 pm
autor: selim
Na samym końcu dotknij palcem podgrzewacz paliwa - mielismy z tym problem w Rumunii
kapało ...aż wywaliło sporo płynu

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: wt sie 04, 2009 10:43 am
autor: Karolek_C
Witam,

dziękuję za rady. Sprawa chwilowo wydaje się być prostsza choć mocno zastanawiająca? Mam dziurę w chłodnicy od strony wentylatora visco - jakby wentylator rzucił jakimś przedmiotem w chłodnicę - dziura ma jakieś 5cm jak patrzeć na nią z góry. Właśnie się demontuje chłodnica i się mam nadzieję okaże co spowodowało tą dziurę. Dziwne. Jak ocenimy wielkość dziury to się podjedzie do serwisu regeneracji chłodnic by określili czy to da się profesjonalnie naprawić a jak nie to trzeba będzie kupić nową :-(

Problem jest jeszcze w tym śmiesznym wężyku / rurce takiej niby plastikowej, co idzie po górze chłodnicy do zbiorniczka wyrównawczego - ma ktoś może numer katalogowy tego rurkowężyka?

Dzięki, Karolek

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: wt sie 04, 2009 10:57 am
autor: tryna
Łatana chłodnica ma tendencję do cieknięcia w miejscu łatanym, a wynika to z różnic temperatur i rozszerzalności metalu (chłodnica/lut).

Najfajniej znaleźć używaną dziewicę, ale z tym ciężko. Chińszczyzny też nie polecam, konina pierwszej klasy. Temat przerabiany

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: wt sie 04, 2009 11:24 am
autor: Karolek_C
Jasne, ja też skłaniam się do zakupu nowej niż używanej, tylko wolę najpierw rozeznać możliwości. Problem tylko mam skąd wziąć tą cholerną nibyrurkę niby wężyk - w domu wieczorem przejrzę katalog w poszukiwaniu numeru tej części. A może taką rurkę się gdzieś da kupić np. na metry? Przerabiał już ktoś ten temat?

Karolek

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: wt sie 04, 2009 11:32 am
autor: czesław&jarząbek
PCH000360
66,49brutto
:)21

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: wt sie 04, 2009 10:12 pm
autor: LR_Olek
Karolek_C pisze:Problem tylko mam skąd wziąć tą cholerną nibyrurkę niby wężyk - w domu wieczorem przejrzę katalog w poszukiwaniu numeru tej części. A może taką rurkę się gdzieś da kupić np. na metry? Przerabiał już ktoś ten temat?
gdzie problem? kup w sklepie land roverowym, tak poprostu kup

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: śr sie 05, 2009 8:12 am
autor: Karolek_C
Ad LR_Olek - kupiłem - można powiedzieć w takim Sklepie Landroverowym ;-). A numer części był mi po to, że czasem znacznie prościej i szybciej jest podać numer części niż długo tłumaczyć i i tak nie mieć pewności, że przyślą Ci to co chciałeś. Wiem Olku, że w to trudno uwierzyć, ale nawet w autoryzowanym serwisie LR zdarzyło mi się, że auto było na serwisie po 20tkm, usłyszałem, że mam wyje...ane gumy przedniego stabilizatora i mając moje auto oraz jego numer VIN zamówili mi gumy do stabilizatora bez ACE, które nie pasowały do mojego auta bo ma ACE - są bodaj dwa lub trzy rozmiary tych gum (teraz już wiesz gdzie problem ;-))

Kończąc wywód: dlatego wolę przed wytłumaczeniem sprzedawcy znać numer, a z doświadczenia wiem, że Koledzy na forum i autorytety takie jak, np. patrząc wyżej - Czesław - podadzą taki numer bezbłędnie.

Tak, wiem, że to wiesz, ale może to moje ble ble ble przyda się innym świeżym nabywcą LR by nie powielali błędów, np. moich, NO !

Pozdrawiam, Karolek

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: śr sie 05, 2009 8:15 am
autor: czesław&jarząbek
a gumy stabilizatorów w dwójce to osobny rozdział...

nigdy nie są takie jak powinny, a tych najbardziej poszukiwanych ciągle brakuje.

trzeba mierzyć średnice dziurwy.

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: śr sie 05, 2009 8:30 am
autor: gostcomp
karolek ja tez miałem uszkodzoną chłodnicę
odkręciło się sprzęgło elektromagnetyczne od klimy i wpadło w wisko
efekt ?
połamane wisko i jak sie okazało mała dziurka w chłodnicy
ciekło dopiero po mocnym nagrzaniu
teraz nam teraz pospawaną chłodnicę - widziałem jak to facet zrobił i myślę że raczej w tym miejscu nie puści
bardzo porządnie to wykonał :)21

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: śr sie 05, 2009 8:44 am
autor: LR_Olek
Karolek_C pisze:Ad LR_Olek - kupiłem - można powiedzieć w takim Sklepie Landroverowym ;-). A numer części był mi po to, że czasem znacznie prościej i szybciej jest podać numer części niż długo tłumaczyć i i tak nie mieć pewności, że przyślą Ci to co chciałeś................Kończąc wywód: dlatego wolę przed wytłumaczeniem sprzedawcy znać numer, a z doświadczenia wiem, że Koledzy na forum i autorytety takie jak, np. patrząc wyżej - Czesław - podadzą taki numer bezbłędnie.
bo to jest tak, świetnie cię rozumiem, tak tak...
ale prościej jest korzystać z usług autorytetów które to autorytety prowadzą warsztaty oraz sprzedaż części (mówie o tych autorytetach od 10 lat,a nie po pseudoautorytetach od miesiąca), bo takie autorytety mają wiedzę i każdą częśc którą wymyśli sobie klient znajdą i nie pomylą podczas wysyłki.
prosciej jest zadzwonić do autoryteta i powiedzeć poprosze to to i to zamiast z zakupu najbanalniejszej części robić wielkie halo.
karwa,co to za sklepik ze potrzebuje miliona danych auta i jeszcze wyciska z właściciela informacje o nr katalogowych części.

bez sensu niech takie sklpiki zlikwidują sie,bo to oni mają mieć wiedzę i fachowośc i katalogi i informacje o pojazdach,a nie klient.
no.

ja korzystam z usług firm które znajdują sie w pip kiometrów ode mnie i zamówienie części wygląda tak:
cześc potrzebuje costam costam do mojego wozu, dzieki narazie.
i za dzień-dwa dni przychodzi przesyłka.

proste? ale może ja jestem z kosmosu :)21

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: śr sie 05, 2009 9:08 am
autor: selim
Olek, kup se lejdi fiolet dwa - a zmieni Ci się wszystko :)21

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: śr sie 05, 2009 7:49 pm
autor: LR_Olek
selim pisze:Olek, kup se lejdi fiolet dwa - a zmieni Ci się wszystko :)21

miałem taką wizję przez chwile,ale odszedłem od tego pomysłu...

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: śr sie 05, 2009 8:00 pm
autor: selim
no tak...w fiolecie może być problem :)21

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn lis 23, 2009 7:42 pm
autor: Trophy
Cześć !
Od niedawna jestem posiadaczem LR Discovery II , wczoraj zauważyłem wyciek płynu chłodzącego z pod obudowy termostatu.Dziś zamówiłem komplet uszczelek pompy wody, jutro będe już je mieć i wymieniać wszystkie.Pytanie - czy Discovery z silnikiem Td5 ma jakiś zaworek spustu cieczy chłodzącej? Zadaje pytanie tutaj ponieważ nie chce zakładać nowego wątku...Inna sprawa; jaka jest kolejność odpowietrzania układu chłodzenia po wymianie uszczelek.Dzięki za info z góry :)

Re: Discovery TD5 - problem z chłodzeniem

: pn lis 23, 2009 7:55 pm
autor: gri74
jest korek spustowy