www.forum4x4.pl

Witam Kolegów. Komunikat EAS fault pokazuje się według własnego uznania. czasem przy odpalaniu - czasem podczas jazdy bez reguł. Czasem przez 3 dni nie, potem kilka razy dziennie. Nie spada na odboje - to tzw. lekka wersja. Przy dojechaniu na komp "się akurat naprawił' i nie ma trwałych błędów. Przejrzałem trochę wiązkę i czujniki. Może słaba masa albo coś. Może ktoś z forum miał coś takiego i się podzieli. Pozdr.

Zawieszenie trzyma poziom? Nie masz problemów z podnoszeniem albo sam się nie opuszcza?

Tak trzyma, bo wszystko nowe. Sprawa wyjaśniona. Czujnik zawieszenia przednie prawe koło. Dziwne było tylko to, że wariował w różnym czasie - też stojąc absolutnie w bezruchu - stąd były podejrzenia przebicia. Pozdr

Bawił się z tobą.
Mi czasem zapala się czasie jazdy na pomarańczowo ta kontrolka od stabilizacji przechyłów.
Też podejrzewam, że to czujnik. Jak się zgasi silnik to ponownie się nie zapala i znowu przez parę tygodni spokój.

mój rr mówi eas fault dośc sporadycznie ale zdarza mu się w sumie przebolałem ale dobrze że piszesz bo już wiem że przed wyprawą będę musial sprawdzić czujniki żeby nie okazało się że powie "dość" gdzieś gdzie nie niema zasięgu komórka a do najbliższego serwisu są lata świetlne

U mnie też mryga to pomarańczowe i nie wiem co zrobić .

PoZdr.

EDIT1: błędy ort.
EDIT2: Zatankowałem i przestało mrygać
EDIT3: W Malucha zatankczyłem więc nie mryga mi nic teraz ...
EDIT4: macie Wy ludzie prze...bane Z tymi LR'ami jak nic