Czytam Was od jakiegoś czasu, a teraz postanowiłem się przywitać...zresztą za potrzebą przybywam

Tak jak w temacie...dyskoteka się oczywiście nie psuje, ale moja wczoraj strzeliła mi focha i trzyma ją do dziś i bez perspektyw samoistnego polepszenia

A było to tak, że jak wpadnę w dziurę lub w wyrwę to odcina mi zapłon, jak w większą to gaśnie całkowicie...
Wczoraj zanim się sfochowała to zaczął mi piszczeć pasek od alternatora, a dokładniej pasek jest ok, ale rolka napinająca jest zesrana (po zewnątrz 85 mm).
Alternator jest OK, ładowanko jest, aku też OK.
A może jak ta rolka przytrzymuje momentami pasek to odcina mi paliwko?
A swoją drogą to nie mogę dorwać tej rolki, tylko cały napinacz

Jednym słowem zgłupiałem kompletnie

Może rzuci ktoś z Was coś mądrego
