Wilgoć komory koła zapasowego.
Moderator: Jerry
Wilgoć komory koła zapasowego.
Na wiosnę doprowadzałem do ładu komorę na koło zapasowe w moim P38.
Komora była mocno zardzewiała. Wyczyściłem ją do gołej blachy i pomalowałem. Otwory w dnie zaślepiłem gumowymi korkami osadzonymi na silikonie, by w razie ewentualnego nagromadzenia się wody, łatwo można by było ją usunąć. Myślałem, że przyczyną gromadzenia się wilgoci, tudzież wody było nieszczelne dno.
Problem jednak nadal występuje. Wilgoci jest od groma. Wystarczy przetrzeć blachę ręką, a dłoń jest cała mokra. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Sama przestrzeń bagażnika jest suchutka. Szkoda mi jednak włożonej pracy, narzędzi, które wożę w komorze oraz samochodu. Przy tej ilości wilgoci, a właściwie wody, to nowy lakier długo nie wytrzyma.
Jedynym ewentualnym miejscem, którędy może jeszcze dostawać się wilgoć, są otwory w karoserii, które znajdują się przy dolnej klapie bagażnika, po prawej i lewej stronie pod tapicerką i gumą oraz otwory pod samą klapą. Nie wiem jednak, czy tak jest w rzeczywistości, gdyż jakby nie było jest to fabryczne rozwiązanie, które wydaje się mi, nie powinno generować tak dużej ilości wilgoci.
Może mielibyście Panowie jakieś sugestie jak temu zaradzić.
Komora była mocno zardzewiała. Wyczyściłem ją do gołej blachy i pomalowałem. Otwory w dnie zaślepiłem gumowymi korkami osadzonymi na silikonie, by w razie ewentualnego nagromadzenia się wody, łatwo można by było ją usunąć. Myślałem, że przyczyną gromadzenia się wilgoci, tudzież wody było nieszczelne dno.
Problem jednak nadal występuje. Wilgoci jest od groma. Wystarczy przetrzeć blachę ręką, a dłoń jest cała mokra. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Sama przestrzeń bagażnika jest suchutka. Szkoda mi jednak włożonej pracy, narzędzi, które wożę w komorze oraz samochodu. Przy tej ilości wilgoci, a właściwie wody, to nowy lakier długo nie wytrzyma.
Jedynym ewentualnym miejscem, którędy może jeszcze dostawać się wilgoć, są otwory w karoserii, które znajdują się przy dolnej klapie bagażnika, po prawej i lewej stronie pod tapicerką i gumą oraz otwory pod samą klapą. Nie wiem jednak, czy tak jest w rzeczywistości, gdyż jakby nie było jest to fabryczne rozwiązanie, które wydaje się mi, nie powinno generować tak dużej ilości wilgoci.
Może mielibyście Panowie jakieś sugestie jak temu zaradzić.
Re: Wilgoć komory koła zapasowego.
Wilgoć to skutek, nie przyczyna.
Prawdopodobnie masz wilgoć w całym samochodzie, która kondensuje się w bagażniku, bo tam jest chłodniej. Masz często zaparowane szyby? Ja bym wymienił filtr p/pyłkowy, sprawdził czy obieg powietrza prawidłowo przełącza się między zamkniętym a otwartym (i używał otwartego), czy dmuchawa prawidłowo wieje, czy odpływ skroplin z klimy nie jest zatkany, itp.
Prawdopodobnie masz wilgoć w całym samochodzie, która kondensuje się w bagażniku, bo tam jest chłodniej. Masz często zaparowane szyby? Ja bym wymienił filtr p/pyłkowy, sprawdził czy obieg powietrza prawidłowo przełącza się między zamkniętym a otwartym (i używał otwartego), czy dmuchawa prawidłowo wieje, czy odpływ skroplin z klimy nie jest zatkany, itp.
LR2 - jej
LR3 - jego
LR3 - jego
Re: Wilgoć komory koła zapasowego.
Masz szyberdacha 

Re: Wilgoć komory koła zapasowego.
Wilgoci jako takiej we wnętrzu samochodu nie ma (na elementach wnętrza), lecz faktycznie czuć ją w powietrzu.
Filtr pyłkowy jest wymieniony. Ten z przodu pod szybą. Gdzieś widziałem, że jest jeszcze drugi, z tyłu auta, ale jakoś doszukać się go nie mogę. O ile rzeczywiście on jest.
Odpływu skroplin nie sprawdzałem (nie wiem nawet jak to zrobić
).Szyby faktycznie parują. Szczególnie z tyłu samochodu i gdy jadą więcej niż dwie osoby. Gdy włączę funkcję „prog” lub „auto” zaparowanie znika. Dmuchawa dobrze działa. Szyberdachu brak.
Rozumiem, że klima ma za zadanie usuwać wilgoć, ale nie każde auta ją posiadają i raczej takich problemów nie mają. Przynajmniej tak dużej wilgoci w komorze koła zapasowego, jak u mnie.
Filtr pyłkowy jest wymieniony. Ten z przodu pod szybą. Gdzieś widziałem, że jest jeszcze drugi, z tyłu auta, ale jakoś doszukać się go nie mogę. O ile rzeczywiście on jest.
Odpływu skroplin nie sprawdzałem (nie wiem nawet jak to zrobić

Rozumiem, że klima ma za zadanie usuwać wilgoć, ale nie każde auta ją posiadają i raczej takich problemów nie mają. Przynajmniej tak dużej wilgoci w komorze koła zapasowego, jak u mnie.
Re: Wilgoć komory koła zapasowego.
Jak zatkałeś otwory odpływowe z komory koła zapasowego to teraz się dziwisz, że masz wilgoć?

A i z przodu są 2 filtry przeciwpyłkowe - po obydwu stronach.

A i z przodu są 2 filtry przeciwpyłkowe - po obydwu stronach.
Re: Wilgoć komory koła zapasowego.
klimatyzacje poza tym t osie uzywa caly czas aby np. osuszala powietrze ...
Re: Wilgoć komory koła zapasowego.
Zastanawiałem nad tym, co powiedzieliście, jak i ogólnie nad tym problemem.
Tak w ogóle, to straszny ciul jestem
, że tego filtra po drugiej stronie nie zauważyłem. Nie wiem, jakim cudem umknął mojej uwadze, tym bardziej, że pod maskę zaglądałem zylion razy.
„klimatyzacje poza tym t osie uzywa caly czas aby np. osuszala powietrze ...”
Olo, praktycznie cały czas jeżdżę z włączoną klimą. Poza tym, czy klima jest w stanie usunąć skroploną parę wodną spod klapy, która oddziela tę komorę od reszty wnętrza samochodu?
„Jak zatkałeś otwory odpływowe z komory koła zapasowego to teraz się dziwisz, że masz wilgoć?”
Nie wydaje mi się, żeby to było przyczyną powstawania tak dużej ilości skroplonej pary. Woda nie zbiera się na dnie komory, nie mogąc odpłynąć, lecz znajduje się na jej ściankach. Szczególnie w tylnej części, przy klapie i na spodzie pokrywy koła zapasowego. Początek komory, patrząc od strony silnika, jest o wiele bardziej suchy. Zaślepiłem tylko otwory odpływowe. Te pod klapą bagażnika nie zostały zaślepione i jakiś obieg powietrza zapewne tam jest. Czy zaślepienie tylko tych odpływowych miałoby aż tak wielki wpływ na cyrkulację powietrza wewnątrz komory? Nie wiem, na jakiej zasadzie są skonstruowane te zaślepki. Teoretycznie powinny przepuszczać powietrze, a chronić wnętrze komory przed wodą z zewnątrz. Jednak auto jest eksploatowane w różnych warunkach i przy takiej (ambitnej
, oddychającej ) konstrukcji nawet minimalna ilość błota spowodowałaby natychmiastowe zaburzenie takiego układu.
Poprzedni właściciel/właściciele również musieli mieć z tym problem, gdyż podsufitka, szczególnie w tylnej części jest odklejona od dachu samochodu.
Zastanawiam się, czy aby uszczelka dolnej klapy w okolicach jej środka nie powoduje tej sytuacji. Uważnie oglądając okolice komory koła zapasowego zauważyłem, że po środku uszczelki w dolnej części klapy, po jej otwarciu widać w miejscu styku z karoserią ślad wilgoci/wody na odcinku około 10 cm. Zresztą w tym miejscu widać jakby ślad łączenia uszczelki. Wygląda to, jak rant pozostający w miejscu łączenia formy wtryskowej.
Wydaje się, że są dwie, przeciwne metody sprawdzenia, czy winne są otwory znajdujące się w komorze. Jedna, to zaślepić pozostałe otwory. Druga usunąć zaślepki i zastąpić je jakimś materiałem przepuszczającym powietrze. Czy to jednak pomorze, to ciężko wyczuć.
Zastanawiam się, czy by zaradzić gromadzeniu się wilgoci nie wziąć i pociągnąć peszlem powietrze do wnętrza komory korzystając z systemu nawiewu w samochodzie. Mogłoby to radykalnie rozwiązać ten problem.
Może macie Panowie jeszcze jakieś sugestie w tej sprawie.
Byłbym wdzięczny.
Tak w ogóle, to straszny ciul jestem

„klimatyzacje poza tym t osie uzywa caly czas aby np. osuszala powietrze ...”
Olo, praktycznie cały czas jeżdżę z włączoną klimą. Poza tym, czy klima jest w stanie usunąć skroploną parę wodną spod klapy, która oddziela tę komorę od reszty wnętrza samochodu?
„Jak zatkałeś otwory odpływowe z komory koła zapasowego to teraz się dziwisz, że masz wilgoć?”
Nie wydaje mi się, żeby to było przyczyną powstawania tak dużej ilości skroplonej pary. Woda nie zbiera się na dnie komory, nie mogąc odpłynąć, lecz znajduje się na jej ściankach. Szczególnie w tylnej części, przy klapie i na spodzie pokrywy koła zapasowego. Początek komory, patrząc od strony silnika, jest o wiele bardziej suchy. Zaślepiłem tylko otwory odpływowe. Te pod klapą bagażnika nie zostały zaślepione i jakiś obieg powietrza zapewne tam jest. Czy zaślepienie tylko tych odpływowych miałoby aż tak wielki wpływ na cyrkulację powietrza wewnątrz komory? Nie wiem, na jakiej zasadzie są skonstruowane te zaślepki. Teoretycznie powinny przepuszczać powietrze, a chronić wnętrze komory przed wodą z zewnątrz. Jednak auto jest eksploatowane w różnych warunkach i przy takiej (ambitnej

Poprzedni właściciel/właściciele również musieli mieć z tym problem, gdyż podsufitka, szczególnie w tylnej części jest odklejona od dachu samochodu.
Zastanawiam się, czy aby uszczelka dolnej klapy w okolicach jej środka nie powoduje tej sytuacji. Uważnie oglądając okolice komory koła zapasowego zauważyłem, że po środku uszczelki w dolnej części klapy, po jej otwarciu widać w miejscu styku z karoserią ślad wilgoci/wody na odcinku około 10 cm. Zresztą w tym miejscu widać jakby ślad łączenia uszczelki. Wygląda to, jak rant pozostający w miejscu łączenia formy wtryskowej.
Wydaje się, że są dwie, przeciwne metody sprawdzenia, czy winne są otwory znajdujące się w komorze. Jedna, to zaślepić pozostałe otwory. Druga usunąć zaślepki i zastąpić je jakimś materiałem przepuszczającym powietrze. Czy to jednak pomorze, to ciężko wyczuć.
Zastanawiam się, czy by zaradzić gromadzeniu się wilgoci nie wziąć i pociągnąć peszlem powietrze do wnętrza komory korzystając z systemu nawiewu w samochodzie. Mogłoby to radykalnie rozwiązać ten problem.
Może macie Panowie jeszcze jakieś sugestie w tej sprawie.
Byłbym wdzięczny.
Re: Wilgoć komory koła zapasowego.
Była chyba jakaś akcja z wymianą uszczelki górnej klapy - więc przyjrzałbym się temu miejscu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość