Strona 1 z 6

zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 10:22 am
autor: panxyz
witam wszystkich... kilka dni temu stałem sie posiadaczem ranga z 98roku 2,5d
miało być pieknie ale okazało sie, ze kupiłem złom.
po naciśnieciu guzika od reduktora silniczek pracuje za krótko i zebatka staje w połowie i biegi wogole nie wchodzą. trzeba było podac prąd z innego zródła zeby to zazębiło.
zawieszenie nie pracowało. teraz w prawdzie sie podnosi (cos mu sie odwidziało) ale nie reaguje na zadne przyciski sterowania i dodatkowo lampki tez gasną i nie chce pokazac co on robi.
reszta to pierdółki które zaczynamy juz naprawiac... ale zawieszenie mnie martwi. czy jest jakiś sposób zeby go ręcznie ustawiać? do czego jest przycisk po prawej stronie od lampek pokazujących wysokość samochodu?
domyslam sie, że dla wielu te pytania są tendencyjne i bez ładu i składu.
ale miałęm wcześniej dwie g-klasy i tam nie miało prawa cokolwiek sie popsuć a jak sie popsuło to młotkiem mozna było to naprawić. pozdro. nowy nieszczęśliwy z powodu awari ale zadowolony z auta(bo mu nie popuszcze, zrobie go i pojade nim do mongoli) właściciel.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 10:37 am
autor: selim
gdzie to pojedziesz ??

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 11:02 am
autor: Zięba
sprawną zawiechę w p38 można osiągnąć na 2 sposoby:
Mechanik kochający swoją pracę + mega gruby portfel właściciela posiadający inne zastępcze auto lub zamiana miechów na sprężyny.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 12:01 pm
autor: alfik
Też bym chciał do Mongolii i myśałem, że mam najgorsze do tego auto - myliłem się. Z drugiej strony P38 mi się podoba :)2

Kiedy jedziesz?

Z lektur przeróżnych czytałem, że opcja - mega gruby portfel albo sprężyny to szczera prawda.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 12:21 pm
autor: panxyz
pojade na lato jak mi sie uda wszystko ponaprawiać i znajdę chętnych na taka eskapadę, bo jednym autem to troszke niebezpiecznie.
co z tym guzikiem?:D
na razie auto sie podnosi i trzyma się ładnie.
tylko nie moge go recznie obniżyć ani podnieść.
steruje tylko automat.
albo poprostu jeszcze nie potrafie

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 12:44 pm
autor: N2O
Tylko jak będziesz jechał to weź ze sobą silnika na zapas.
:)21

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 1:15 pm
autor: TRAWOLT
panxyz pisze:ale miałęm wcześniej dwie g-klasy i tam nie miało prawa cokolwiek sie popsuć
a z jakiego roku były te G-klasy?
porównanie limuzyny z pneumatycznym zawieszeniem do G-klasy to wiesz z lekka chybione jest
prędzej RR można by do ML porównywać - pod względem nawsadzanych bajerów, m.in. poziomowania auta (w ML jak się nie mylę jest)

co do mongolii to ja bym raczej w sprężyny celował, niż się z pneumatyką bawił
ale ja to się ... :roll: :D

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 1:40 pm
autor: panxyz
silnik jak na razie działa... pracuje na syntetyku i wszystko jest ok. sprężyny jak zakładac to od czego? patrol?
po kilku dniach posiadania ranga wiem następujące rzeczy:
range nie lubi felg 19"... właśnie dziś w nocy jedna na trasie zgubiłem bo sie połamała.
ma dobre nagłośnienie
wiem ze nie należy starać się zrozumieć pneumatyki w tym aucie bo ona żyje własnym życiem.
wiem że pali niewiele
wiem że coraz bardziej mi sie podoba i za chwilke podczepiam przyczepkę i jadę po choinkę :D
przyszło mi wymieniać szczotki w nawiewie... i okazało się że ktoś mądry wsadził tam dwa wentylatoty.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 2:15 pm
autor: sbb
[quote="panxyz"]sprężyny jak zakładac to od czego? patrol?
[quote]
jak chcesz niekoszernie robic to nawet od poloneza będa oki :)21
ale ten problem został już rozkminiony np. tu:
http://www.serwislandrover4x4.pl/index. ... t&Itemid=1

albo tu:
http://www.free4x4.pl/sklep/wiecej/130.html

i w kazdym warsztacie LR
:)21
szukaj waść

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 2:27 pm
autor: GAZFAN
panxyz pisze: wiem ze nie należy starać się zrozumieć pneumatyki w tym aucie bo ona żyje własnym życiem.
.
piękne zdanie :)2 :)21

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 2:39 pm
autor: Zięba
TRAWOLT pisze:
panxyz pisze:ale miałęm wcześniej dwie g-klasy i tam nie miało prawa cokolwiek sie popsuć
a z jakiego roku były te G-klasy?
porównanie limuzyny z pneumatycznym zawieszeniem do G-klasy to wiesz z lekka chybione jest
prędzej RR można by do ML porównywać - pod względem nawsadzanych bajerów, m.in. poziomowania auta (w ML jak się nie mylę jest)

co do mongolii to ja bym raczej w sprężyny celował, niż się z pneumatyką bawił
ale ja to się ... :roll: :D
ryzykowne porównanie

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 2:48 pm
autor: TRAWOLT
Zięba pisze:ryzykowne porównanie
oj tam czepiasz się szczegółów :roll: :D
bardziej chodziło, że starą poczciwą G to prędzej można porównywać do prostego defa z analogicznego okresu
a jak napiszesz, że gwiazda się nie psuje, to Cię wyśmieję, bo właśnie znajomy kupił wolfa pickupa 300D i o ile fajne autko do upalania, to też pięknie przegub terkocze :roll: :D
RR w tym przypadku to zupełnie inna bajka, inny target, inne przeznaczenie, inna technologia (jej ogrom) komputery cuda wianki ... :roll: :D

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 3:23 pm
autor: panxyz
jak sie do g wsadzi za wielkie koła i za szybkie sa mosty to bedzie rozrywac, ja miałem u siebie fedimy 37" i nigdy nie urwałem. ale racja, porównanie nie celne bo miałem g460. ale auto super

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 5:04 pm
autor: hpx4000
Przycisk wyłącza automatyczne sterowanie wysokością. Czyli np. blokujesz ustawienie standardowe/normalne w czasie jazdy i nie przejdzie w tryb autostradowy powyżej 80km/h

ps. Konstrukcja zawieszenie (no i rama) bardziej przypomina G, ale standardy wyposażenia zdecydowanie ML’a.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 5:31 pm
autor: Flytier
Zięba pisze:sprawną zawiechę w p38 można osiągnąć na 2 sposoby:
Mechanik kochający swoją pracę + mega gruby portfel właściciela posiadający inne zastępcze auto lub zamiana miechów na sprężyny.
Przesadzacie Panowie, nie ma tak źle :) . Mnie tylko raz ogłupiało i dało się naprawić skasowaniem błędów. W razie "W" zawsze można ręcznie wymusić napełnienie poduszek. Poza tym jakieś minimalne nieszczelności, łatwe do naprawienia.
przyszło mi wymieniać szczotki w nawiewie...
Ja tam, jadąc do Mongoli wolałbym wymienić szczotki w alternatorze, bo pewnie zajeżdżone są :)21 .

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 7:37 pm
autor: panxyz
szczotki juz wymienione ale w nawiewie.
no własnie auto mi sie podnosi ale nie reaguje na przyciski i sam nie moge przełaczyc na tryb terenowy autostrady itd. cały czas lampeczka sie pali koło lini ciągłej.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 8:24 pm
autor: LR_Olek
panxyz pisze:silnik jak na razie działa... pracuje na syntetyku i wszystko jest ok. sprężyny jak zakładac to od czego? patrol?.

to jest cos ...

kupil zloma
chce do mongolii
nie wie ze silnik mu sie rozdupcy
nie ma pojecia o rendzu
nie ma pojecia co do czego i w ogole

sprezyny od patrola...,masakra...

nie ma pojecia o marce
nie ma pojecia co jak dziala
chce do mongolii
wymienia wentylatory od naweiwu
ma felgi 19cali
do mongoli...
ma zdupcona zawieche i reduktor
ma rendza z 98
nie ma pojecia o rendzu
sprezyny od patrolaa
do mongli...
paranoja
wariat albo multimilioner fantasta :)21

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 8:29 pm
autor: tybero
dobre Olo, dobre....:)21

a tak juz na serio, to jak popatrzec na dzisiejsze samochody i pomyslec, ze ktos 20 czy 30 lat temu wpadl na pomysl wsadzenia limuzyny na rame ze sztywnymi mostami, to wydaje sie to az nieprawodopodobne, niosiagalne, idealne... nieprawadz? :)21

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 8:34 pm
autor: panxyz
mam jeszcze 8 miesiecy na poskładanie auta do kupy. reduktor dobry, tylko ze sterowaniem silniczkiem cos nie tak.
ile jezdzi rangów 2,5td w tym kraju i ile stoi bez silników?
słyszałem ze silniki 2500bmw sa do dupy ale znam ludzi co maja po 400,000 i lataja dalej.
felgi 19 leza juz z boku i załozone sa 16 i opony at
zawiecha nie syczy, zaworki dobre, sprezarka ok. sterowanie albo przelaczniki do dupy.
kazdy kiedys mial pierwsze auto jakiejs marki.
ja swoja pierwsza g pojechałem po miesiacu na rajd, po trzech miesiącach juz była to zmota.
a sprezyny od patrola... jak kolega lubi sie czepiac to był strzał w ciemno, krótki patrol na niewiele mniejszą mase.
Olek jesli chcesz mnie osmieszyc to ci sie nie uda bo juz na początku zadałem debilne pytanie "do czego ten guzik" i nie ukrywam ze jestem w LR zielony.
ale wszystko mozna naprawic, wymienic i sie nauczyc.
to jest auto do wycieczek a nie na rajd jak g wiec wszystko bedzie naprawione i błota o masie 400kg na masce nie bedzie miało i nie bedzie tez bagna na wyciagarce przestawiało.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 8:42 pm
autor: LR_Olek
panxyz pisze: Olek jesli chcesz mnie osmieszyc to ci sie nie uda bo juz na początku zadałem debilne pytanie "do czego ten guzik" i nie ukrywam ze jestem w LR zielony.
ale wszystko mozna naprawic, wymienic i sie nauczyc.
to jest auto do wycieczek a nie na rajd jak g wiec wszystko bedzie naprawione i błota o masie 400kg na masce nie bedzie miało i nie bedzie tez bagna na wyciagarce przestawiało.

aha,to znaczy jestes multimilionerem
albo juz bankrutem ale jeszcze o tym nie wiesz :)21
szacun

odstawic rendza do naprawy to jak oddac obcemu karte kredytowa z pinem zapisanym na karteczce :)21

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 8:50 pm
autor: Flytier
Problemem tego silnika jest raczej pompa, niż sam silnik. Sam w sobie nie jest taki zły.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 8:55 pm
autor: LR_Olek
Flytier pisze:Problemem tego silnika jest raczej pompa, niż sam silnik. Sam w sobie nie jest taki zły.

pompy sie wymienia...

nawet w plenerze :)21

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 8:58 pm
autor: Flytier
Tyle, że tanie nie są :)21 .

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 9:01 pm
autor: Flytier
zawiecha nie syczy, zaworki dobre, sprezarka ok. sterowanie albo przelaczniki do dupy.
Polecam rozebranie i wyczyszczenie kompresora, dopóki jeszcze chodzi. Możesz być w szoku, co w środku znajdziesz.

Re: zawieszenie w rangu.

: czw gru 10, 2009 9:01 pm
autor: N2O
LR_Olek pisze:
Flytier pisze:Problemem tego silnika jest raczej pompa, niż sam silnik. Sam w sobie nie jest taki zły.

pompy sie wymienia...

nawet w plenerze :)21
Głowice też.
:)21