www.forum4x4.pl

witam , jak działa napęd we freelander 1.8 rok 99 , czy stale jest zapiety na cztery ?

frelki z napędem na cztery w polsce to rzadkość.co Ty masz nikt nie wie....zapytaj poprzedniego właścicela co tam zmotał w przypływie radosnej twórczości

poprzednia właścicielka to wie gdzie kierownica i klakson ..a reszta ją mało interesowała ,ale jak to nie wiadomo co tam jest ,tzn każdy model wychodzacy z fabryki to ''unikat'' ?

ostatnimi czasy powstało wiele "fabryk" w polsce specjalizujących sie we frelkach.tak,każdy wychodzący z tych fabryk to unikat

specjalizacja : poprawa układu kierowniczego

I pozbawienie cech bojowych.

cech karwa bojowych....dobre

freelek:
1. zdecydowanie może mieć przekładnię od opla
2. jeżeli ma coś koło 160 tysi przebiegu to pewnie zaraz padnie mu takie małe coś za 5 kpln
3. nie ma freelka kupionego okazyjnie - są tylko spitolone w szajerku a obecny właściciel dopiero się o owych niedociągnięciach dowie
4. radosna twórczość przewyższa działanie normalnych mechaników

ma 116 tysi i na razie ( odpukać ) nic mu nie jest poza tym że stał 1,5 roku , tylko hamulce trzymały ale nic nie wyje ani nie zgrzyta

Jeśli nie był dotknięty "ręką pana Miecia" to ma stały napęd na cztery koła...

Stały, przód połączony z silnikiem mechanicznie a tył przez sprzęgło lepkościowe, samoczynne, zrobione tak, że i bez poślizgu przekazuje pewien moment. A co do poprzednich postów - znajoma kupiła okazyjnie, dała się przejechać, ale na jaj łące pod górkę nie chciał jechać - zajrzałem - wału brak... Pełna niespodzianka odkryta po kilku miechach posiadania. Byl nawet u lokalnych mechaników na przegladzie "olejowym" i nic nie powiedzieli

frelek67 pisze:witam , jak działa napęd we freelander 1.8 rok 99 , czy stale jest zapiety na cztery ?

tak

alfik pisze: zajrzałem - wału brak... Pełna niespodzianka odkryta po kilku miechach posiadania. Byl nawet u lokalnych mechaników na przegladzie "olejowym" i nic nie powiedzieli

Bo nie wiedzieli ze cos brakuje albo sami zdejmowali w tym aucie kiedys

Mick pisze:

alfik pisze: zajrzałem - wału brak... Pełna niespodzianka odkryta po kilku miechach posiadania. Byl nawet u lokalnych mechaników na przegladzie "olejowym" i nic nie powiedzieli

Bo nie wiedzieli ze cos brakuje albo sami zdejmowali w tym aucie kiedys

albo są oszczędni w słowach

Mick pisze:

alfik pisze: zajrzałem - wału brak... Pełna niespodzianka odkryta po kilku miechach posiadania. Byl nawet u lokalnych mechaników na przegladzie "olejowym" i nic nie powiedzieli

Bo nie wiedzieli ze cos brakuje albo sami zdejmowali w tym aucie kiedys

Jeśli już, to zdejmowali Litwini...

alfik pisze: Jeśli już, to zdejmowali Litwini...

Kolezanaka tez Litwinka ?

alfik pisze:

Mick pisze:

alfik pisze: zajrzałem - wału brak... Pełna niespodzianka odkryta po kilku miechach posiadania. Byl nawet u lokalnych mechaników na przegladzie "olejowym" i nic nie powiedzieli

Bo nie wiedzieli ze cos brakuje albo sami zdejmowali w tym aucie kiedys

Jeśli już, to zdejmowali Litwini...

Litwini to potrafią

Mick pisze:

alfik pisze: Jeśli już, to zdejmowali Litwini...

Kolezanaka tez Litwinka ?

To była okazja zza wschodniej granicy.

alfik pisze:

Mick pisze:

alfik pisze: Jeśli już, to zdejmowali Litwini...

Kolezanaka tez Litwinka ?

To była okazja zza wschodniej granicy.

polnocno-wschodniej

a skąd litwini wracają ? hm

sbb pisze:a skąd litwini wracają ? hm

z niemcowni