www.forum4x4.pl

witam
discovery 2,5 tdi 97r
wczoraj dzwoni żona że jej wóz nie pali
podjeżdżam przekręcam kluczyk pali od pierwszego
dziś dzień drugi
sytuacja podobna próbuje odpalić kręcę i nic jak by paliwa nie dostawał
zachwilę odpala odrazu
podchodzę do niego jeszcze raz kręci kręci i nic
dopiero w weekend pozaglądam do środka

borys2001 pisze: dopiero w weekend pozaglądam do środka

To nam powiesz co znalazleś

i foto żony wstaw

klucz13 pisze:

borys2001 pisze: dopiero w weekend pozaglądam do środka

To nam powiesz co znalazleś

zdechłą kunę może ?

nowicjusz127 pisze:i foto żony wstaw

Myslisz że landroverowi staje

klucz13 pisze:

nowicjusz127 pisze:i foto żony wstaw

Myslisz że landroverowi staje

nie można wykluczyć-przepraszam-zignorować tej ewentualności

cwiczylem cos takiego ostatnimi dniami. Na szczescie mialem prosto, bo imo i alarm wywalone juz dawno.
Dzis porwalem z chaty zaprzyjaznionego elektryka i przytargalem na warsztat, pogrzebal jakies dwie godzinki.
Jeden z pierdzielonych przekazniczkow nie mial masy, ot gdzies sie franca gubila, odnajdowala i gubila...
Baw sie dobrze, przyczyn moze byc duzzzoooo
Norbert J. Zbróg

nowicjusz127 pisze:

klucz13 pisze:

nowicjusz127 pisze:i foto żony wstaw

Myslisz że landroverowi staje

nie można wykluczyć-przepraszam-zignorować tej ewentualności

To rzeczywiście bez fotki nie da rady zdiagnozować

klucz13 pisze:

nowicjusz127 pisze:i foto żony wstaw

Myslisz że landroverowi staje

ta... sworzen...
satelity...
w poprzek
Norbert J. Zbróg

bert pisze:cwiczylem cos takiego ostatnimi dniami. Na szczescie mialem prosto, bo imo i alarm wywalone juz dawno.
Dzis porwalem z chaty zaprzyjaznionego elektryka i przytargalem na warsztat, pogrzebal jakies dwie godzinki.
Jeden z pierdzielonych przekazniczkow nie mial masy, ot gdzies sie franca gubila, odnajdowala i gubila...
Baw sie dobrze, przyczyn moze byc duzzzoooo
Norbert J. Zbróg

Bert na miłość boską tylko nie mów że na twoj widok lr gubi masę

nowicjusz127 pisze:i foto żony wstaw

zbok

SzczesnyLR pisze:

nowicjusz127 pisze:i foto żony wstaw

zbok

cicho tam w tej warszawce

nowicjusz127 pisze:

SzczesnyLR pisze:

nowicjusz127 pisze:i foto żony wstaw

zbok

cicho tam w tej warszawce

moze i tej
ale mojej

albo nic
masz rację.Twojej.też wrócę do SWOJEGO miasta kiedyś

Wracaj Sławciu wracaj
już mi wystarczy miejscowych debili

ale ze mną nudno bo ja niezbyt trunkowy
poza tym Ciebie przygody lubią więc to nie kwestia towarzystwa jest

nowicjusz127 pisze:ale ze mną nudno bo ja niezbyt trunkowy

Przyuczymy

damy radę
o i kluczu się przyłoży

już się obawiam z lekka.....
tak mi się przypomniało bo o kacu pomyślałem.kilka lat temu koleżka miał jakiś problem zdrowotny.dręczyło go jakieś kłucie w plecach.lekarze bezradni więc rzutem na taśmę udał się na akupunkturę.ta metoda też zawiodła ale z radością zauważył,że od czasu nakłuwania nie miewa kaca.... teraz i ból pleców mu jakiś już niestraszny......

No to po każdej setce szpila w plecy
Mój kolega dnia drugiego chodzi na tajski masaż i też pomaga

ja tam nie mam takich dylematów.mnie trzyma jak ruski termos.zdycham jak pies następnego dnia może coś jest w wypowiedzi Klucza?brak treningu chyba.....

nowicjusz127 pisze:ja tam nie mam takich dylematów.mnie trzyma jak ruski termos.zdycham jak pies następnego dnia może coś jest w wypowiedzi Klucza?brak treningu chyba.....

bo anglacką wódę chlejesz, taką rudą, na myszach

nie angole mnie zawsze molestują o polską wódę jak na urlop jadę.za pierwszym razem przywiozłem takiemu jednemu 0,7 i zaleciłem umiarkowanie w spożywaniu.kozakował,że da radę i wie jak pić.na drugi dzień zadzwonił po urlop
po miesiącu się przyznał jak go poskładało

Ciekawe czy pytający jutro focha strzeli.
Chociaż w sumie, to on o nic nie pytał, tylko tak informacyjnie.. że nie pali... że w weekend będzie sprawdzał... że ma żonę...

Disco go kręci, nawet jak nie odpala
Ale żona to już nie.