Strona 1 z 1

nieśmiała woda w paliwie (disco td5)

: śr kwie 07, 2010 7:06 am
autor: Moosehead
Bry.

Bardzo proszę szanownych o diagnozę:

W drodze powrotnej ze świunt, czyli po ok. 60-kilometrowej trasie (trochę w korku) zapaliła mi się w poniedziałek kontrolka "woda w paliwie".
Ale nie zapaliła się na stałe, tak se czasem gasła, czasem się włączała.
Wczoraj rano nie błysnęła.
Wczoraj po południu błysnęła po rozruchu, ale po ruszeniu bryczki zgasła.

Insztrukcja stwierdza, że z tą sprawą można jeździć, ale należy się zgłosić asap do speca.
No to się zgłaszam do zbiorowego :-)

Dd tej pory na hasło "woda w paliwie" włos jeżył mi się na głowie i automatycznie lęgły węże w kieszeniach, bo oznaczało to wydmuchaną uszczelkę pod głowicą. Czy i w tym przypadku mam się bać?

Gwoli jasności - przed świętami zatankowałem na renomowanej stacji z muszellką - dolałem pół baku. Czyżby mi gnojówkę wlali?

Tylko czemu czujka franca nie może się zdecydować i zaświecić na stałe?

Łoś

PS.
Czy ma ktoś na zbyciu tłumik na wlot powietrza do dII td5? W moim bydlątku nie występuje od kiedy je mam - dlatego ponoć tak donośnie gwiżdże :)

Re: nieśmiała woda w paliwie (disco td5)

: śr kwie 07, 2010 7:54 am
autor: Marek D.
w normalnym samochodzie wymiana filtra paliwa trwa mniej więcej tyle ile napisanie Twojego posta :)21

Re: nieśmiała woda w paliwie (disco td5)

: śr kwie 07, 2010 8:47 am
autor: Moosehead
primo - ja szybko piszę.
secundo - póki co nie odniosłem wrażenia, żeby był to "normalny" samochód.
tertio - mnie zafrasował fakt, że kontrolka nie dała sygnału ciągłego. wrrróć - nie że nie dała ciągłego. że dała w ogóle - tom się zafrasował, a że nie ciągły - to zadumał. Odfiflaczyła się samodzielnie w ramach MSRA?

Re: nieśmiała woda w paliwie (disco td5)

: śr kwie 07, 2010 9:19 am
autor: standerus
U mnie bywało tak ze wilgoć we wtyczce plus olej we wiązce dawał dziwne takie akcje, a W Eirie z tego co wiem paliwa nie chrzczą. Po oczyszczeniu wtyczki kompa i wylaniu wiaderka oleju stamtąd woda zniknęła. Później potrafiło się zaświecić np po przejechaniu przez kałużę etc. W końcu wydupcyłem ten czujnik i tyle :roll:

Re: nieśmiała woda w paliwie (disco td5)

: śr kwie 07, 2010 4:29 pm
autor: Mick
Moosehead pisze:
W drodze powrotnej ze świunt, czyli po ok. 60-kilometrowej trasie (trochę w korku) zapaliła mi się w poniedziałek kontrolka "woda w paliwie".
Ale nie zapaliła się na stałe, tak se czasem gasła, czasem się włączała.
Wczoraj rano nie błysnęła.
Wczoraj po południu błysnęła po rozruchu, ale po ruszeniu bryczki zgasła.

Insztrukcja stwierdza, że z tą sprawą można jeździć, ale należy się zgłosić asap do speca.
Dd tej pory na hasło "woda w paliwie" włos jeżył mi się na głowie i automatycznie lęgły węże w kieszeniach, bo oznaczało to wydmuchaną uszczelkę pod głowicą. Czy i w tym przypadku mam się bać?

Gwoli jasności - przed świętami zatankowałem na renomowanej stacji z muszellką - dolałem pół baku. Czyżby mi gnojówkę wlali?

Tylko czemu czujka franca nie może się zdecydować i zaświecić na stałe?

Czy wiesz gdzie umieszczon jest rzeczony filter ?

Re: nieśmiała woda w paliwie (disco td5)

: śr kwie 07, 2010 6:59 pm
autor: selim
mnie tez nie przyszłoby do głowy ,żeby tam filtra paliwa szukać :)21