Def 90 - 300 czy Td5?
Moderator: Jerry
Def 90 - 300 czy Td5?
Hejka
Powiedzcie moi mili, warto się w defie pchać w Td5?
300 kusi mniejszą paliwożernością, byciem bardziej idioten friendly, większą tolerancją na syfiaste paliwo.
Znowu Td5 - bardzo lubię ten silnik, dopóki było ok to jeździło się doskonale, nie do porównania z "performancem" czysety. Gorzej ze jak sie zdupił to nie ma pomysłu jak z tego wyjść, wymiana wiązki pomogła na kilka dni, znowu jest jak było...
Pytanie - Td5 są rzeczywiście tak trudne do diagnozowania i serwisowania? Czy też mi trafił się jakiś dziwny egzemplarz, z którym ciężko dojść do porozumienia? Jak z tymi wymaganiami co do paliwa wysokiej jakości? W końcu auta takie jeżdżą po całym świecie, nie tylko w krajach cywilizowanych...
Jakieś auto trzeba będzie zakupić, def 90 ciągnie mnie bardzo, tyle że 300 osiągają jakieś zawrotne ceny, za cenę auta z 1997roku w dobrym stanie można wciągnąć tdpińć 4,5 lat młodsze... że o większej ilości jadu pod butem nie wspomnę.
Powiedzcie moi mili, warto się w defie pchać w Td5?
300 kusi mniejszą paliwożernością, byciem bardziej idioten friendly, większą tolerancją na syfiaste paliwo.
Znowu Td5 - bardzo lubię ten silnik, dopóki było ok to jeździło się doskonale, nie do porównania z "performancem" czysety. Gorzej ze jak sie zdupił to nie ma pomysłu jak z tego wyjść, wymiana wiązki pomogła na kilka dni, znowu jest jak było...
Pytanie - Td5 są rzeczywiście tak trudne do diagnozowania i serwisowania? Czy też mi trafił się jakiś dziwny egzemplarz, z którym ciężko dojść do porozumienia? Jak z tymi wymaganiami co do paliwa wysokiej jakości? W końcu auta takie jeżdżą po całym świecie, nie tylko w krajach cywilizowanych...
Jakieś auto trzeba będzie zakupić, def 90 ciągnie mnie bardzo, tyle że 300 osiągają jakieś zawrotne ceny, za cenę auta z 1997roku w dobrym stanie można wciągnąć tdpińć 4,5 lat młodsze... że o większej ilości jadu pod butem nie wspomnę.
Od kiedy biorę prozac świat jest piękny
'94 Defender 90SW 300tdi, dużo do zrobienia
'94 Defender 90SW 300tdi, dużo do zrobienia
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
mnie to tam jedna rzecz bardzo drazni w przypadku td5 w defie.
po otwarciu maski zobaczysz ze motor jest tak przesuniety do przodu, ze miedzy grodzia a motorem jest 30 cm luzu.
nie dosc ze wyglada to jak po przeszczepie, to jeszcze skutkuje wiekszym obciazeniem przedniej osi.
w porownaniu do 300tdi to przod "tonie" w bagnie.
po otwarciu maski zobaczysz ze motor jest tak przesuniety do przodu, ze miedzy grodzia a motorem jest 30 cm luzu.
nie dosc ze wyglada to jak po przeszczepie, to jeszcze skutkuje wiekszym obciazeniem przedniej osi.
w porownaniu do 300tdi to przod "tonie" w bagnie.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
no i poza tym twierdze ze def z takim motorem nie ma dolu.
pamietam jak walczylismy w rumunii. bym moment gdzie nasze disco i rr popyrkaly na stromiznie w sniegu a def mial problem
z ruszeniem z miejsca - albo krecil kolami, albo gasl.
takze uwazam ze kicha ten motor.
pamietam jak walczylismy w rumunii. bym moment gdzie nasze disco i rr popyrkaly na stromiznie w sniegu a def mial problem
z ruszeniem z miejsca - albo krecil kolami, albo gasl.
takze uwazam ze kicha ten motor.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
ma dół ale dopiero jak jedzie. to tego czasu kierowca jest zdany na własną inwencję... 
mnie najbardziej wqoorwiał w defekterze td5 e-gaz. wymaga wypracowania sobie zero jedynkowej techniki jazdy. zwłaszcza w górach i jamach. atak atak atak-klama do spodu. przed szczytem odjąć zeby sie nie rodupcyć, ale tylko na tyle żeby turbina nie wygubiła pary, potem zaraz znowu atak żeby tylną oś przewlec na górę.
irytujące. i auto się niszczy.
ale przez pustynię błędowską 130tka z przyczepą obładowaną czterema dużymi quadami i szpejem na pace na sztukę dla 80 osób idzie jak zły

mnie najbardziej wqoorwiał w defekterze td5 e-gaz. wymaga wypracowania sobie zero jedynkowej techniki jazdy. zwłaszcza w górach i jamach. atak atak atak-klama do spodu. przed szczytem odjąć zeby sie nie rodupcyć, ale tylko na tyle żeby turbina nie wygubiła pary, potem zaraz znowu atak żeby tylną oś przewlec na górę.
irytujące. i auto się niszczy.
ale przez pustynię błędowską 130tka z przyczepą obładowaną czterema dużymi quadami i szpejem na pace na sztukę dla 80 osób idzie jak zły

#noichuj
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
a to nawet nie wiedzilem, ze tam taki e-gaz jest.
pewnie przykutwili i ma slaba rozdzielczosc, stad takie zachowanie
pewnie przykutwili i ma slaba rozdzielczosc, stad takie zachowanie

Mistrzow uprasza sie o spokoj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
a jak jest w pumie? lepiej?
bo w sumie tylko po asfalcie jezdzilem.
bo w sumie tylko po asfalcie jezdzilem.
Mistrzow uprasza sie o spokoj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
lepiej.
czuć bułę doło pod nogą.
a tak baj de łej...wiesz jak spędzałem sobotę?
przemieszczając się po kraju defęderem 90...3.9 V8...w automacie
przez dłuższą chwilę nawet mi się wydawało, że brak przedniej tablicy jest swoistą wartością dodaną i zadupcałem jak za starych, dobrych czasów.
ale projekcja filmu w doborowej obsadzie z biletem za 300zyli trochę tej radości mi zabrała...

czuć bułę doło pod nogą.
a tak baj de łej...wiesz jak spędzałem sobotę?
przemieszczając się po kraju defęderem 90...3.9 V8...w automacie

przez dłuższą chwilę nawet mi się wydawało, że brak przedniej tablicy jest swoistą wartością dodaną i zadupcałem jak za starych, dobrych czasów.
ale projekcja filmu w doborowej obsadzie z biletem za 300zyli trochę tej radości mi zabrała...

#noichuj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
tak ze 3 latka temu będąc na kupnie defa , pojechałem do znajomka do Kielców . Gość ma koło 9 defektorów i wszytskie 300-tki
, tydypinć zdecydowanie odradzał ( argumentów już nie pamietam ) Potem pojechałam do fatherlandu po swojego obecnego syfa . Dostepne było kilka sztuk -200 , 300 , i kilka TD5 . Szybka konsultacja telefoniczna z Molińskim i przyjechałem do domku 300 z wersji full ascetic
.
A tak na marginesie to cza się było wczoraj wybrac do Wieliczki - miałbyś do wyboru i macania obydwie wersje silnikowe .


A tak na marginesie to cza się było wczoraj wybrac do Wieliczki - miałbyś do wyboru i macania obydwie wersje silnikowe .
SALLDVAF8VA98:)
a dupa tam ....
a dupa tam ....
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
Aaaa Karwa, zapomniałem... 

Od kiedy biorę prozac świat jest piękny
'94 Defender 90SW 300tdi, dużo do zrobienia
'94 Defender 90SW 300tdi, dużo do zrobienia
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
90tka z 200,300 czy td5 papierdziela aż miło. Ja bym raczej patrzył na stan podzespołów,ramy i grodzi niż na wersje silnikowe. Z każdego "będzie Pan zadowolony" 

Def 110 SW 300tka i to nie jest ostatnie moje słowo
Re: Def 90 - 300 czy Td5?
bedziesz w tvn turbo?czesław&jarząbek pisze: ale projekcja filmu w doborowej obsadzie z biletem za 300zyli trochę tej radości mi zabrała...

- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości