Strona 1 z 2

Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 11:22 am
autor: kapec
A wiec jest tak.
Pare razy przyuwazylem, ze dzieje sie cos dziwnego z ukladem napedowym w mojej czysecie. Myslalem, ze wine ponosi krzyzak, ktory juz wymienilem, niestety pudlo.
Do rzeczy. Jade, nic sie nie dzieje. Zatrzymuje auto, zaczynam cofac i nagle spod auta dochodzi takie "sztyk" polaczone z lekkim szarpnieciem. Ruszam do przodu, znowu "sztyk" i jedzie. Zaznaczam, ze dzieje sie to sporadycznie, dlatego ciezko mi to jednoznacznie zlokalizowac. Sztykniecie nieco przypomina to, co z napedem robi lockright, ino delikatniej.
Diagnozujmy.
1. Leci mechanizm roznicowy. Czy wywalone otwory w oskach satelit moga robic taki efekt?
2. Umieraja polosie, zabieraki?
3. Jakies lozyska w reduktorze/skrzyni?
4. A moze jakas guma w wahaczu czy czym innym dogorewa, cos sie napreza i pozniej "sztyka"?
Pomozcie koledzy. Wiem, wiem, stawianie diagnozy na odleglosc moze mijac sie z celem, do mechanika pewnie i pojade jak sam nie znajde co sie dzieje, ale moze ktos spotkal sie z podobnym przypadkiem?

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 12:14 pm
autor: bandzior
te kapeć... a to bardziej jest sztykanie czy psztykanie ? bo sztykanie to nie wiem :)21

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 1:19 pm
autor: Czosnek niedźwiedzi
A masz automat? Różne dziwne dźwięki mogą wtedy dochodzić podczas załączania napędu między R-N-D.

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 1:26 pm
autor: kapec
bandzior pisze:te kapeć... a to bardziej jest sztykanie czy psztykanie ? bo sztykanie to nie wiem :)21
Jak zwal tak zwal, sztyka, psztyka, pobrzekuje .... ;)To brzmi tak, jakby sie cos naprezalo, naprezalo, jeszcze napreezalo i pozniej ...tyk ! A moze nawet brzdek. Ale czuc ewidentnie ze to cos w napedzie, bo az buda lekko zarzuca.
Auto nie automat, manual jest. I to nie wystepuje przy wajchlowaniu a jak juz woz jadzie. I jeszcze przyuwazylem, ze czesciej sie odzywa jak pojazd jest akurat w skrecie.

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 1:53 pm
autor: selim
jakby pukało , to mogą być wyrąbane gumy stabilizatora

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 2:14 pm
autor: kapec
Z tylu nie mam stabilizatora wiec odpada a mam wrazenie ze to wlasnie z tylu brzdeka. Ale popatrze.

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 2:34 pm
autor: CORNEL
Srete fete, wybuchnięty reduktor. Takie naprężenie i walnięcie pojawia się przy wrzucaniu jedynki albo wstecznego i ruszaniu (nie za każdym razem). Czuć to bardziej z prawej strony bo grucha mostu z przodu jest po prawej - szarpnie tak jakby prawym kołem.
Co do reduktora to pewnie jest złamany trzpień którejś zębatki.
Jeżeli nie uszkodziło obudowy od wewnątrz to naprawa wyjdzie jakieś 2 klocki siana. :lol:

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 2:38 pm
autor: ArturM
kapec pisze:Z tylu nie mam stabilizatora wiec odpada a mam wrazenie ze to wlasnie z tylu brzdeka. Ale popatrze.
Ja tam się nie znam, oczywiście.
Nie masz wrażenia, że dupa żyje własnym życiem - że zawieszenie z tyłu sobie, a buda sobie?
To walnięcie to jest takie duże JEB, czy raczej małe 'jeb'?

Bo jak małe 'jeb' to bym obstawiał, że 'sworzeń centralny mostu' czy jak to tam się nazywa :D
Znaczy: ANR1799G

Poszarp za koło tylne mocno na boki.

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 2:42 pm
autor: JarekK
ArturM pisze:
kapec pisze:Z tylu nie mam stabilizatora wiec odpada a mam wrazenie ze to wlasnie z tylu brzdeka. Ale popatrze.
Ja tam się nie znam, oczywiście.
Nie masz wrażenia, że dupa żyje własnym życiem - że zawieszenie z tyłu sobie, a buda sobie?
To walnięcie to jest takie duże JEB, czy raczej małe 'jeb'?

Bo jak małe 'jeb' to bym obstawiał, że 'sworzeń centralny mostu' czy jak to tam się nazywa :D
Znaczy: ANR1799G

Poszarp za koło tylne mocno na boki.
sworzeń - przynajmniej mi - napierdzielał tez w trakcie jazdy - np. po zmianie biegów

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 2:52 pm
autor: Czosnek niedźwiedzi
jak to gałka sierżanta to będzie ją słychać wyraźnie z tyłu

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 3:01 pm
autor: ArturM
@JarekK: może za długo zwlekałeś :P - mi tylko czasami przy zmianie kierunku przykało. Bardziej jeżeli byłem w skrecie. Ale u mnie było dojmujące wrażenie tańczenia dupy.
@Czosnek: no Kapec pisze, że wydaje mu się, że z tyłu. Sprawdziłbym gałkę przed zrzutem reduktora i 'dwoma klockami siana' :D

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 3:04 pm
autor: kapec
No wlasnie w trakcie jazdy nic sie nie dzieje, nawet jak fikam po dziurach to slychac tylko telepanie drzwi na zawiasach.
Reduktor - hmmm... o jakich zebatkach mowa? od reduktora czy mechanizmu roznicowego? Jakies inne objawy by byly? Reduktor jako taki dziala absolutnie bez zarzutu, nie buczy, nie wyje.
A dupa troche tanczy rzeczywiscie ale to od momentu jak zalozylem OME i wywalilem stabi, czyli poltora roku temu.

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 3:27 pm
autor: Czosnek niedźwiedzi
ja tam nie wiem, na szarpaki bym chyba pojechał albo na przejażdżkę z mechaniorem żeby sam osłuchał

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 3:36 pm
autor: adas bombowiec
Mi poleciał dyfer na krótko po zarejestrowaniu owych 'sztyknięć'.
Zainteresuj się jeszcze wielowypustami na wałach.

Re: Sztyka cos.

: pt maja 07, 2010 5:45 pm
autor: sbielak
poluż łapke na dzwigni od reduktora , jesli on brzdęka to powinno to być czuć na gałce , jeśli nie to szykaj po zawieszeniu

Re: Sztyka cos.

: sob maja 08, 2010 12:11 pm
autor: CORNEL
U mnie było takie właśnie naprężenie a potem jebut na wale jakby z prawej strony z przodu. Mechanicy i kowale obstawiali zawieszenie z przodu. Po odstawieniu do warsztatu LRowego i rozebraniu reduktora okazało się, że był pęknięty trzpień/pręt na którym osadzona była zębatka. Co i jak fachowo się nazywa nie powiem bo się nie znam ale po wymianie problem zniknął. Difflocka niby zapinał ok ale jak się okazało był wybuchnięty.
Generalnie w tym samochodzie wszystko żyje wlasnym życiem albo raczej śmiercią. :)21

Re: Sztyka cos.

: ndz maja 09, 2010 1:07 pm
autor: Adamek
Zmien krzyzaki na wale i przestanie szczykac, czy jak ty to tam nazywasz :)21

Re: Sztyka cos.

: ndz maja 09, 2010 7:08 pm
autor: HUSKYTEAM
Mi tak samo "sztykało" i okazało się, że trzeba wałek między skrzynią a reduktorem wymienić. Koszt samego wałka nie taki duży (600 zł), ale wymiana jednego elementu nic nie da, bo jeden luz generuje drugi, a to generuje koszty trudne do oszacowania. Taniej było zmienić samochód, co też uczyniłem, niestety po fakcie wydania ponad 5K na "regenerację układu przeniesienia napędu", która niestety nic nie dała, bo dalej "sztykało", tylko trochę mniej.

Re: Sztyka cos.

: pn maja 10, 2010 9:17 am
autor: Damian
bo w starym aucie, którego wartość wynosi kilka przeciętnych pensji nie ma sensu robić takich remontów za 5 koła, bo to jak wstawianie świeżej wątroby nastolatka menelikowi co wojnę pamięta

Re: Sztyka cos.

: śr maja 12, 2010 5:17 pm
autor: kapec
Sztykalo sztykalo i jeblo. Woz stoi. Zblokuje difflocka - jedzie. Zerknalem pod auto - bieg wrzucony, difflock rozpiety, kreci sie wal tylni. Zaciagne reczny - woz gasnie. Czyli tyl nie robi. Diagnoza wstepna - grucha, polos czy zabieraki? Nie mam teraz jak sprawdzic bo leje a garaz za maly, ale cos mi mowi ze to bedzie mniej wiecej tak:
http://www.landklinika.pl/index.php?opt ... Itemid=130
Przy okazji. Jezeli okaze sie ze mechanizm roznicowy to:
a. kupic uzywke
b. srutrak
c. ARB
d. prawie jak ARB
e. wymienic sama oske jak kola w dupe nie dostaly
f.....
Pomozcie w rozsadnym wyborze ;)

Re: Sztyka cos.

: śr maja 12, 2010 5:50 pm
autor: Adamek
Wszystko zalezy od zasobnosci portfela. Na szybko i po taniosci uzywka, jak kabza mocna ARB.
Ale najpierw zdiagnozuj dokladnie co jeblo :)21

Re: Sztyka cos.

: śr maja 12, 2010 9:03 pm
autor: TRAWOLT
kapec pisze:Diagnoza wstepna - grucha, polos czy zabieraki?
zacząłbym od zabieraków, bo są na wierzchu
po zdjęciu zabieraków od razu wyciągasz półoś
na końcu dyfer, bo i tak powyższe musisz zrobić by go wyciągnąć :roll: :D

obstawiam dyfer - zobacz czy Ci dziury w pochwie nie zrobił :roll: :D

Re: Sztyka cos.

: śr maja 12, 2010 10:10 pm
autor: herflikd
kurde... mi tak dzwoni od 8k km. roznie, przy 80 km/h, przy 60 km/h, przy 100 km/h... niezaleznie od gazu... jak zdjeme noge z gazu w czasie dzwonienia to dalej potrafi dzwonic :) jak rusze kierownica troszke w prawo/lewo to przestaje dzwonic... zaiste, dziwne sa to ałta

Re: Sztyka cos.

: śr maja 12, 2010 10:34 pm
autor: Adamek
Sorki za offtopa ale jak jest z mostami od D2 z zapodaniem do D1, wskakuje od razu czy trzeba cos tam pomotac. D2 ma 4 satelity wiec moze w tym kierunku :roll:

Tak sobie teraz przypominam ze chyba juz byl taki temat. :)21

Re: Sztyka cos.

: śr maja 12, 2010 11:03 pm
autor: herflikd
D2 ma 4 satelity w tylnym moscie ?? :o