www.forum4x4.pl

Dobra, jezdem znów. czy dugo czy niedugo siem okaże...

pytanie wysoce teoretyczne... hipoteza śmiała... ale...

czy na tak zwany "codzień" ten ów z tematu? dobren? niedobren? chodzi o ogólnoupierdliwość oraz zdolność do pokonywania czasoprzestrzeni o własnych siłach... kiedy to budowniczowie postarali się najbardziej? któren jeden rocznik najlepszy... dyzel czy viejt, tfu, fauaht, zagazowan? common problems?

no. i konkretnie proszę, bo na forum Be Em We ostatnio siedzem i od kasztanowacenia się odzwyczaiłem .

no.


a tera mnie zgaśta.

no... to w sumie wiele wyjaśnia
http://www.rangerovers.net/rrmkiiiremed ... l#batdrain

kupuj
07MY

ooo...

wibrujący janek

żyje


zapodawaj do mnie na maila to ci coś fajnego zaproponuję w temacie l322.

z tym życiem to co to za życie, panie...

no i oj tam taki wibrujący... wiesz, teraz defektor za eksponat bardziej robi, więc już nie jestem taki wrażliwy... wczoraj jak do Kozienic z wawki nim pyknąłem to w jedną stronę mi nie wibrowało, tylko w drugą... jakoś mi kierownica nadgarstek chciała sfaulować... zatrzymałem się i fiskarsem wygarnąłem ze 2 kg błota z prawego koła... jeszcze chyba z zeszłorocznych wilczych ech...

teraz jestem janek przypalona dupa w BMW, względnie dławiąca turbina... nom...

taa...bmw...

żenuła

idzie się z tym pogodzić

wiem

ale teraz nie robią już takich fajnych jak dawniej. myślę tu o poziomie fajności 635csi albo 323i-M...

jak te były fajne to ja na chleb beb mówiłem.
zakup był czysto utylitarny, okazyja była. i... powiem tak, jeździ się tym naprawdę fajnie.
tak więc fajność innej natury.

a w akcie desperacji nawet myślałem o superbie kombi... ale przejechałem się i już nie myślę...

z tym, że BMWe nie po linii jest...
i już dwa lata się bujam...

coś bym zmienił, ale nie na siłe...

defektor jest zawsze pod ręką do umartwiania się...

a z drugiej strony L332 to takie BMW...

a tak BTW co tu taka cisza... nikt mnie nie z...ł... co to każdy se już może wjeść i popitolić?

długo cie nie było...jakaś zmiana pokoleń abo cuś...nikt już wibrującego janka nie pamięta...

albo na długi weekend pojechały

albo cuś...

łotewerdafak

l322 jest spoko. nawet ropniok ujdzie jak jest soundsystem logic7 od harmana

pokręcasz gałeczką i świat ładnieje...

Cześć Janek
Ja Cię pamiętam, jak byłem tak jestem Byłem nawet u Czesława na zlocie w tym roku - jakiś kontakt z marką w końcu.
Weno wpadaj częściej, bez niektórych forum muli

muli to Olo...

cze Galik,
hahaha, widzę że twarda sztuka jesteś, ale ale czy pracę domową (coś tam kiedyś miałeś spisać dla forum i zniknąłeś) odrobiłeś?

Olo muli... to już chomikami się nie opiekuje?

a co do L322

Logic7 u mnie nie mam, ale wiem że to element obowiązkowy programu

ale ale, to ja widzę, że to moje BMW jest dobrą wprawką... silnik BMW, systemy BMW, ciekawe czy graty pod maską także mniej więcej takie same... ale wnioskuję, że duża prawdopodobność... jeszcze naprawdę się przekonam do tego L322

dyzlem nie jechałem... u mnie w e61 ten silnik daje radę bardzo wystarczająco, czyli w L322 w automacie i 4x4 spodziewam się będzie jak Olo... czyli mulił, ale można go zawirusować do 200 KM (a może i nawet do 230 KM) więc tragedii nie będzie... z drugiej strony 4,4 w BMW zrobione u speców sobie radzą bez żadnych problemów...

dyzel muli.
znaczy w sensie jak go zbutujesz to i tak pierwszy z pod świateł ruszysz.
ale nie mulenie jest najgorsze.
dyzel ryra.
bez logic7 nie do przejścia.

yyy..
ze świateł to wyrosłem, na trasie chodzi o dobre elastykie... a automat to już zapowiada kibel...

ale żeby ryrał? nie dramatyzujesz? w BMW nie ryra.. to ten sam silnik...

a ma toto DPF (to bez znaczenia, tylko chce wiedzieć)...

nie ma DPFa

czyli przykapcać może...

aleś wymyślił teraz.... z tysiąca innych rzeczy,które powinny Cie martwić Ty myślisz o kopceniu

ojtam ojtam. jakie martwić. na razie to nie moje problemy

czesław&jarząbek pisze:wiem

ale teraz nie robią już takich fajnych jak dawniej. myślę tu o poziomie fajności 635csi

noooo fajny. wiem, kto ma na sprzedaż egzemplarz kolekcjonerski za dobre pieniądze.

Cześć Janek. Mam do tego Twojego fajny bagażnik dachowy G4.

Coś mi komercyjne wejście wyszło...

jdef90 pisze:ale żeby ryrał? nie dramatyzujesz? w BMW nie ryra.. to ten sam silnik...

ryra tak samo...

o ile w bawarce to nie razi to od rendżrołwera podświadomość oczekuje widocznie czegoś więcej...ciszy i dostojnej akceleracji...a nie [cenzura] ryrania

Namdan pisze: wiem, kto ma na sprzedaż egzemplarz kolekcjonerski za dobre pieniądze.

w polsce?
csi w stanie kolekcjonerskim?

nie ma opcji.
no pasraran normalnie.
takie samochody nie występują pod tą szerokością geograficzną.

Namdan pisze:Cześć Janek. Mam do tego Twojego fajny bagażnik dachowy G4.

Coś mi komercyjne wejście wyszło...

oj tam kilka pejsów się rozpuściło i od razu komerycjnie... żadna afera.

elou elou... nie, ja jestem na etapie permanentnego nieinwestowania w defa. to taka skrajność w stosunku do mojej wcześniejszej postawy. Ma się poruszać i nic więcej od niego nie wymagam

w zeszłym roku tylko poterkotałem na wilcze echa, i od tamtego czasu inwestycja w defa 0 PLN (nawet oleje zostały te same, zobaczymy jak ta legenda to zniesie w tym roku bo też jadę... ). Ale teraz bym hajszlifta jekiegoś zbędnego zalegającego komuś zanabył... tak po 10 latach użytkowania defa...

a co, Ty masz wciąż tą V8, czy to już tylko pic na wodę?

do BMW to ja mam stosunek czysto utylitarny. choć pozytywny, gdyż mi fajnie się tym jeździ. a zobaczymy jak będzie z L332, muszę się tym przejechać. ryrać mi nieco może,

Przecież ten bagaznik to do RR a nie defa. Pewnie nawet nie pomyślałeś, żeby nowy nabytek zabrać w teren...
Chociaż jakbyś nabył jakiś solidny bagażnik do tego defa to może by ten bagażni przeniósł tego, czego tamta rama już nie przeniesie Usztywnisz konstrukcję tak jakoś ze 300%
V8 został z lenistwa. Zaraz trza będzie wyciąć, bo się będą natrząsać...

jdef90 pisze: ryrać mi nieco może,

Jak Ci się nie spodoba to daj znać - może ja sobie dokupię auto do bagażnika