Do tej pory gdzieś po cichu kluł się kurnik - teraz nastąpiła erupcja
w załączeniu twarde dowody powstawania :
Oczywiście to początki - zachęcony "sukcesem" w gięciu rury na drabinkę poszedłem dalej (drabinka była testem możliwości warsztatowych
) - jeżeli nic mi nie nawali, na koniec tygodnia kurnik powinien być gotów do proszku 
Do konstruktywnej krytyki podam fotki po zamknięciu projektu.
Zainteresowanym służę informacjami. Na tę chwilę kurnik "pochłonął" ok 300 pln za aluminium oraz ok 12 h cięcia i gięcia (dla wyjaśnienia : w moich warunkach wygięcie rury do kąta 90 stopni zajmuje ok 25 - 30 minut
- głównie jest to czas grzania palnikiem) - firma z giętarką CNC zrobiłaby to wiele szybciej ... - nie znalazłem nikogo w Wawie, kto chciałby to zrobić 
A jak skończę to zrobię test wytrzymałości
koniec tygodnia staje się realny ...
ale - opracowuję aktualnie system motania bagażu 
.