www.forum4x4.pl

Witam wakacyjnie z Krynicy Morskiej, jest fajnie ciepło ale ... no właśnie to ale. Defender też postanowił zrobić sobie wakacje i tu prośba o poradę. Byłem oczywiście u lokalnych mechaników ale to przemilczę .
W samochodzie coś jakby lekko strzeliło pod samochodem i mimo że silnik chodzi i biegi zdają się wchodzić to samochód nie jedzie. Patrzyłem pod samochodem pracuje tylni wał na biegu podstawowym a na blokadach nic.
Jakieś podpowiedzi ? Co dalej sprawdzić i jak w warunkach iście plażowych. Reduktor, skrzynia, ?

Z góry dziękuję za konstruktywna pomoc.

za mało danych napisałeś . co i jak ustawione :
reduktor
difflok

jak się kręci tylko tylni wał to zapnij diflocka i ogień jak to nie pomoże to trza zrzucić reduktor i obadać organoleptycznie

taa
mierzeja to przeklęte miejsce ... nie było wyjazdu, żeby coś mi nie padło
z tym, że dotychczas jakoś udawało się wrócić o własnych siłach do domu.

w temacie:
jakoś mętnie opisałeś zjawisko .... napisz w jakich okolicznościach doszło do padu tj. teren, asfalt, z zapiętym diff. czy nie itd. .... no i o co kaman z tym tylnym wałem - co to jest bieg podstawowy?

u których mechaniorów byłeś? - znaczy gdzie?

Normalnie na asfalcie, wcześniej kilka razy zatrzęsło na trasie samochodem ale później było ok . Jak zapnę difloka nadal nie jedzie. Bieg podstawowy to używany podczas jazdy na trasie.

tomek3838 pisze:Normalnie na asfalcie, wcześniej kilka razy zatrzęsło na trasie samochodem ale później było ok . Jak zapnę difloka nadal nie jedzie. Bieg podstawowy to używany podczas jazdy na trasie.

Czy w tłumaczeniu na angielski to 4H? I kiedy kręci się ten wał?

Jak załączę 4H i dodam gazu. Mam wtedy wrażenie że samochód jakby chciał pojechać a nie ma siły.

eee
Jak kręci tylni wał a stoisz w miejscu to siem most z tyłu zesrał, ale wtedy na difflocku powinien jechać?

Albo inne co wymyśliłem - może sprzęgło zdechło? i padł tylni most?

pokombinuj z wszystkimi możliwymi ustawieniami reduktora , jak to nic nie da to niestety trza go bedzie jednak zrzucić

sbielak pisze:pokombinuj z wszystkimi możliwymi ustawieniami reduktora , jak to nic nie da to niestety trza go bedzie jednak zrzucić

W sumie to od tego zacząłem.

dalej nie wiem co to za bieg
a w którym warsztacie byłeś? - w okolicy masz do wyboru warsztat w nowym dworze - lr olek Ci podpowie(PW), albo w gdańsku też na PW ,
enyłej jak był strzał pod podłogą i auto nie jedzie bez względu na to czy blokada włączona czy nie, to obstawiam ukręcony wałek zdawczy skrzyni biegów lub "obślizgnięty" wielowypust tego wałka = zrzut reduktora itd. ...
no chyba, że jakimś cudem masz reduktor na N i o tym nie wiesz

jak na mój gust, to zwyczajnie wypięły się napędy

Wiechu pisze:jak na mój gust, to zwyczajnie wypięły się napędy

szz całą dramaturgie psujesz

Warsztat w Nowym Dworze ! Chętnie skorzystam toć to niecałe 30 km. Odezwę się do Olka

Ale on raczej nie odpowie przez jakiś tydzień.....

wbij sie pod auto, niech ktos macha wajcha od 1 do 5, dodatkowo hi low i sluchaj gdzie nie kreci, masz trzy punkty: skrzynia, skrzynia-reduktor, reduktor.

andrzej:) pisze:Ale on raczej nie odpowie przez jakiś tydzień.....

Królestwo za numer tel. bo wakacje kiedyś się skończą a w Nowym dworze jest sporo warsztatów a wybrać właściwy może być ciężko.

tomek3838 pisze:

andrzej:) pisze:Ale on raczej nie odpowie przez jakiś tydzień.....

Królestwo za numer tel. bo wakacje kiedyś się skończą a w Nowym dworze jest sporo warsztatów a wybrać właściwy może być ciężko.

poszło na pw ......... teraz czekam na królestwo - księżniczkę już mam

Wiechu pisze:jak na mój gust, to zwyczajnie wypięły się napędy

Pisał, że wał się kręci...
Jeśli wał się kręci, a samochód nie jedzie to zdechł most i tyle.

majch pisze: Pisał, że wał się kręci...
Jeśli wał się kręci, a samochód nie jedzie to zdechł most i tyle.

ale jak zapniesz difloka, to by chyba jechał, co ?


próby z zapinaniem były, z tego co można wyczytać

myślisz że było próbne zapięcie?

Jutro będzie już rozebrany na kanale, więc jak się coś dowiem to napiszę. Póki co kreci tylnym wałem i tyle wszystkiego, zrobił sobie wakacje i ani myśli ruszyć z miejsca na jakimkolwiek ustawieniu czy to skrzyni czy difloka.

Skoro kręci wałem to jakim ujem nie jedzie ? Dyfer się zesrał na stówę a diflok pewnie nie zaskakuje na blaszce albo oba dyfry sie zesrały w myśl przysłowia o nieszczęściach chodzących parami. Albo kierownik nie wie jak włączyć diflok

pewnie jak zwykle to jakas pierdoła

GAZFAN pisze:myślisz że było próbne zapięcie?

strach pytać...