Strona 1 z 1
Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 12:37 am
autor: Rabarbar
Jakby ktoś był zainteresowany - po dwóch miesiącach użytkowania owego nasunęły mi się następujące spostrzeżenia:
Skuteczność - działa. Zbiera co się da i zdziwiłem się bardzo, ile SYFU potrafi się w nim zgromadzić po głupich 200 km zrobionych w zwykłym asfaltowym ruchu.
Głośność - ryczy i świszczy. Przy otwartym oknie kierownika w czasie przyspieszania potrafi bez problemu przebić się przez odgłosy silnika/opon.
Dynamika - silnik niestety dosyć przymulony. V-max niemal ta sama, ale dojście do niej wymaga znacznie mocniejszego przyciśnięcia pedału przyspieszenia. Czuć przy tym, jak silnik chce, lecz coś go dusi.
Konsumcja - +1 / 1.5 litra, również niestety.
Dla porządku dodam, że zamontowany do Safari w Disco 300tdi. Rozmiar 10"/3". Testowany na przemian z normalnym wlotem Safari skierowanym jak partia kazała do przodu. Kupiony zapobiegawczo przed planowanym wyjazdem w piaszczyste/pyliste rejony świata.
Konkluzja - jak przeznaczenie wskazuje, stosować wyłącznie wtedy gdy pyliście i piaszczyście. CBDU. W normalnych warunkach nie ma sensu, gdyż pomimo wysokiej skuteczności wymiana filtra powietrza wychodzi taniej niż większe zużycie paliwa. Poza oczywiście krajami, gdzie paliwo (u mnie akurat ON) warte jest mniej niż woda. Lub Coca Cola ma się rozumieć.
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 9:23 am
autor: moto
Jaką średnicą połączyłeś oryginalny filtr z króciakiem "safari"?
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 11:08 am
autor: Rabarbar
Jak pisałem powyżej filtr ma 10" średnicy i jest zrobiony do 3" rur safari. Żadnych przedłużek nie stosowałem, filtr wchodzi elegancko w miejsce oryginalnej końcówki safari.
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 11:45 am
autor: moto
Oki, ale chodzi mi o puchę z papierowym filtrem, mam 200 wiec inaczej to trochę wygląda, u mnie puszka filtra papierowego jest połączona w oryginale ze światem fi 62...albo 65mm. Zakładam cyklona do defa, tyle że eliminuje wszystko po drodze i kładę 82mm, bo taki mam króciak na cyklonie. Chodzi o to żeby na drodze od "papieru" do cyklona nie było przewężenia, bo to powoduje opór zbędny.
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 3:15 pm
autor: Rabarbar
W puszce z filtrem papierowym wszystko jest OK, łączone jak Safari przykazało. Snorkel założony wieki temu, nigdy żadnych problemów. Gdy założona jest zwykła końcówka Safari spalanie i dynamika jest OK, więc przewężenia w rurze nie ma żadnego. Mułowaty robi się natomiast po założeniu cyklona właśnie. Cyklon sam w sobie jest wielki - 10" jak wspomniałem wcześniej - i z pewnością nie powoduje żadnych przewężeń.
Wydaje mi się, że opór powietrza powodujący duszenie silnika powstaje w wyniku wprowadzania powietrza w silny ruch wirowy przez łopatki na wlocie do cyklona.
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 3:40 pm
autor: Rabarbar
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 9:40 pm
autor: Jefersson 00
miałem taki filter difoltowo w zaporożcu ... i raz mi sie [cenzura] wylał
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 9:55 pm
autor: wojtek_kom
Podobno są większę i mniejsze - te cyklonowe. Mniejsze do silników do 2.0l - podobno.
U mnie zero różnic ten kominek vs. cyklon mniejszy, spalanie itp..
Problem miałem wtedy gdy wlot w puszce miał średnicę 60mm, przy 80mm nie ma problemu - przy bardzo wysokich obrotach stukały zawory. Ale ja nie mam LR

Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 9:55 pm
autor: PiRoman
Tak się przyglądam i próbuje zrozumieć działanie takiego filtra. Tam nie ma żadnego elementu filtrującego ani mokrego? To działa na zasadzie siły odśrodkowej? Jak bezworkowy odkurzacz z Tesko?
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:03 pm
autor: wojtek_kom
PiRoman pisze:Tak się przyglądam i próbuje zrozumieć działanie takiego filtra. Tam nie ma żadnego elementu filtrującego ani mokrego? To działa na zasadzie siły odśrodkowej? Jak bezworkowy odkurzacz z Tesko?
Tak ... dolne strumienice są pod kątem, syf wirując opada do pojemnika.
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:06 pm
autor: PiRoman
Kumam, dzięki. Czyli traktować to trzeba jako wstępne filtrowanie? Z ptaków i samolotów? A dokładnie filtruje tradycyjny papierzasty?
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:13 pm
autor: klucz13
PiRoman pisze:Kumam, dzięki. Czyli traktować to trzeba jako wstępne filtrowanie? Z ptaków i samolotów? A dokładnie filtruje tradycyjny papierzasty?
W Agromie takie sprzedają za 1/5 ceny " firmowych"

Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:21 pm
autor: PiRoman
Nie podejrzewam, żeby był mi absolutnie niezbędny, raczej jako ciekawostka to potraktowałem. No chyba że Pajero bez niego absolutnie nie robi

Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:27 pm
autor: Rabarbar
Taaa... szukałem w tych Agromach przez jakiś czas, kierując się prawdopodobnie tym samym źródłem informacji. Jeśli gdzieś są, to nieźle ukryte. Również przed sprzedawcami.
Odpowiadając na pytanie jak to działa i dlaczego właśnie tak: powietrze wpadając do filtra od dołu zostaje poddane silnemu ruchowi wirowemu. Wszelkie stałe partykuły jako cięższe od powietrza kontynuują lot ku pokrywie filtra i dalej - odbijając się od owej pokrywy - do zewnętrznej części przezroczystego pojemnika, gdzie zostają zgromadzone. Powietrze natomiast, wolne od zanieczyszczeń, zostaje zassane przez wlot w centralnej części dolnego czarnego krążka z łopatkami (patrz zdjęcie powyżej).
Stosowane na przykład na pustyni - jak wiadomo piach niespecjalnie służy silnikowi. Szczerze powiedziawszy w swej prostocie zupełnie genialne rozwiązanie.
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:32 pm
autor: PiRoman
Wydaje mi się, że w naszej (Wrocławskiej) takie widziałem jednak. Nie pytałem co prawda co to, ale wyglądam pasowało. Chyba że w tych puchach były pozamykane jakieś inne cuda.
Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:36 pm
autor: klucz13
Rabarbar pisze:Taaa... szukałem w tych Agromach przez jakiś czas, kierując się prawdopodobnie tym samym źródłem informacji. Jeśli gdzieś są, to nieźle ukryte. Również przed sprzedawcami.
.
We wrocku mowią na to "cukiernica" i pochodzi od któregoś Zetora

fakt że długo trzeba się natłumaczyć żeby zatrybili o co chodzi

Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 10:42 pm
autor: PiRoman
Ostatnio będąc tam przy okazji, pytałem o lampy robocze. Powiedzieli że do Mitsubishi to nie ma...

Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: wt lip 20, 2010 11:14 pm
autor: klucz13
PiRoman pisze:Ostatnio będąc tam przy okazji, pytałem o lampy robocze. Powiedzieli że do Mitsubishi to nie ma...

Pracowała tam kiedyś taka kobitka , tłumok wyjątkowy to dopiero była jazda coś jej wytłumaczyć

Re: Niejaki filtr cyklonowy - spostrzeżenia
: śr lip 21, 2010 8:50 am
autor: PiRoman
Prawdopodobnie już za chwilę ich tam nie będzie...
