co to jest wg Was ???

[herflikd]

http://a.yfrog.com/img585/4521/dsc02249v.jpg

[LR_Olek]

to jest zdjecie w formacie jpg''

[PiRoman]

I mieszanka wody i oliwy... ładnie zlasowana zresztą...

[herflikd]

to jest zdjecie w formacie jpg''

no slicznie a co jest na zdjeciu drogi Olku

[herflikd]

co moglo byc przyczyna tego syfu 1000 km po wymianie oleju ??

[LR_Olek]

to jest zdjecie w formacie jpg''

no slicznie a co jest na zdjeciu drogi Olku

element ukladu napedowego pojazdu mechanicznego

[LR_Olek]

co moglo byc przyczyna tego syfu 1000 km po wymianie oleju ??

domieszka cieczy innej niz w/w olej we wnetrzu w/w elementu ukladu napedowego znajdujacego sie w pojezdzie mechanicznym

[herflikd]

np. wody jak wspomniano powyzej??

[LR_Olek]

np. wody jak wspomniano powyzej??

tak, w rzeczy samej ...

woda jest elementarnym przykładem cieczy

[herflikd]

a w jaki sposob taka woda sie mogla tam dostac. auto brodzilo (miedzy wymiana oleju a otwarciem elementu ukladu napedowego pojazdu mechanicznego) 2 razy.

[LR_Olek]

a w jaki sposob taka woda sie mogla tam dostac. auto brodzilo (miedzy wymiana oleju a otwarciem elementu ukladu napedowego pojazdu mechanicznego) 2 razy.

albowiem mogla na ten przyklad dostac sie tam poprzez nieszczelny simmering/uszczelniacz lub odpowietrznik lub co jest mniej prawdopodobne na skutek kondensacji pary wodnej zawartej w atmosferze panujacej wewnatrz w/w elementu ukladu napedowego pojazdu mechanicznego zwanego potocznie samochodem

[herflikd]

czy takie zaglucenie samo w sobie jest niebezpieczne dla omawianego elementu omawianego pojazdu zwanego potocznie i jakze nieslusznie SAMOchodem

[LR_Olek]

czy takie zaglucenie samo w sobie jest niebezpieczne dla omawianego elementu omawianego pojazdu zwanego potocznie i jakze nieslusznie SAMOchodem

a co na ten przyklad spowodowalo rozewarcie w/w elementu ukladu napedowego,bo jak domniemuje bynajmniej nie byla to chec analizy lepkosciowej oleju w niej zawartego?

[sbielak]

a tak wyglądał olej

[herflikd]

ja pitole po 1000 km ?

[Darek70]

w rzeczce to nie ma sie co dziwić

[LR_Olek]

ja pitole po 1000 km ?

ale po co bylo otwwierac te element?

[sbielak]

ja pitole po 1000 km ?

ale po co bylo otwwierac te element?

a tak kłerwa dla jaj, jak byłeś mały to nie sprawdzałeś co jest w środku

[LR_Olek]

ja pitole po 1000 km ?

ale po co bylo otwwierac te element?

a tak kłerwa dla jaj, jak byłeś mały to nie sprawdzałeś co jest w środku

sprawdzałem.... w książce

[PiRoman]

Uuu....

[Damian]

http://a.yfrog.com/img585/4521/dsc02249v.jpg

Kolego sympatyczny ciekawość strasznie Ciebie zżera piszesz do mnie PW na Landklinice jak tam autko. Wydawało mi się, że jesteśmy dorosłymi ludźmi i po kupieniu LR nasze drogi się rozejdą - oczywiście można czuć sentyment i pytać się o samopoczucie byłej zabawki. Jednak trochę przesadziłeś ...
1. Bez zgody mojej zgody jak również osoby wykonującej naprawę LR wklejasz na innym forum zdjęcia nie należące do Ciebie.
2. Jak się tak troszczysz o byłego LR trzeba było o niego dbać i wyłożyć trochę kasy na jego remont - a nie zastanawiać się nad DIII. Bo nie będzie Ciebie stać na jego utrzymanie ...
3. Twierdziłeś, że tylko przekładnia jest walnięta ... A tu bryndza wyszło szydło z worka ...
4. Oczekuję przeprosin dla człowieka, który doprowadził LR do stanu używalności ...

Edit: 14.48
Odnośnie pkt 4 chodzi o Mechanika, który doprowadzał LR do stanu używalności i jest na forum obecny ciałem i duchem

ale w czym masz problem że tak spytam, skoro już wywlokłeś temat publicznie?
że sprzedający się pyta o samochód po sprzedaży a nie "jak dorośli ludzie po sprzedaży ich drogi się rozchodzą?"

non comprendre, amigo

[Damian]

nadal nie rozumiem
trochę jak Masajowie, którym kiedyś nie wolno było robić zdjęć, bo im się kradnie duszę
teraz się wycwanili i biorą po piątaku od foty


nie rozumiem, ale niech tak zostanie

[TRAWOLT]

przecież na fotce był mechanizm, a nie auto z numerami rej.
nie napisał czyje to auto, więc w czym problem? o prawa autorskie do zdjęcia? na wystawę miało iść?
ludzie nie mają większych problemów

[LR_Olek]

http://a.yfrog.com/img585/4521/dsc02249v.jpg

Kolego sympatyczny ciekawość strasznie Ciebie zżera piszesz do mnie PW na Landklinice jak tam autko. Wydawało mi się, że jesteśmy dorosłymi ludźmi i po kupieniu LR nasze drogi się rozejdą - oczywiście można czuć sentyment i pytać się o samopoczucie byłej zabawki. Jednak trochę przesadziłeś ...
1. Bez zgody mojej zgody jak również osoby wykonującej naprawę LR wklejasz na innym forum zdjęcia nie należące do Ciebie.
2. Jak się tak troszczysz o byłego LR trzeba było o niego dbać i wyłożyć trochę kasy na jego remont - a nie zastanawiać się nad DIII. Bo nie będzie Ciebie stać na jego utrzymanie ...
3. Twierdziłeś, że tylko przekładnia jest walnięta ... A tu bryndza wyszło szydło z worka ...
4. Oczekuję przeprosin dla człowieka, który doprowadził LR do stanu używalności ...

Edit: 14.48
Odnośnie pkt 4 chodzi o Mechanika, który doprowadzał LR do stanu używalności i jest na forum obecny ciałem i duchem

zasady kultury mowia,ze jak sie gdzies przychodzi to sie najpierw dzen dobry mowi...

no

[gostcomp]

heh niezłe
z reguły to działa w drugą stronę

ale do rzeczy zdjęcia nie pozwalają zidentyfikować samochodu ani obecnego właściciela (do teraz oczywiście)
a człowiek pyta się uprzejmie czy klyjen zadowolony więc chyba wszystko ok
no chyba że sprawa ma 2 dno