www.forum4x4.pl

Witam koledzy!To mój pierwszy wpis na forum i na początku wszystkich pozdrawiam.Jestem właścicielem 300tdi rok produkcji 1997 od grudnia 2010.do tej pory było wszystko ok.W pierwszy dzień świąt wyjechałem z domu i po przejechaniu 400 metrów wysiadłem z auta.Po powrocie zauważyłem sporą kałuże pod silnikiem.Okazało się,że to płyn chłodniczy.Zacząlem sprawdzać skąd ten wyciek,i wyszło na to,że jest urwana plastikowa śruba odpowietrzenia nr części ERR4686.Odpadła cała góra a część z gwintem została wewnątrz.Czy ktoś z kolegów miał taki przypadek i co mogło być tego przyczyną?Dodam,że w aucie nie było nigdy problemów z temperaturą.Pozdrawiam-DarioG

DARIO G pisze:Witam koledzy!To mój pierwszy wpis na forum i na początku wszystkich pozdrawiam.Jestem właścicielem 300tdi rok produkcji 1997 od grudnia 2010.do tej pory było wszystko ok.W pierwszy dzień świąt wyjechałem z domu i po przejechaniu 400 metrów wysiadłem z auta.Po powrocie zauważyłem sporą kałuże pod silnikiem.Okazało się,że to płyn chłodniczy.Zacząlem sprawdzać skąd ten wyciek,i wyszło na to,że jest urwana plastikowa śruba odpowietrzenia nr części ERR4686.Odpadła cała góra a część z gwintem została wewnątrz.Czy ktoś z kolegów miał taki przypadek i co mogło być tego przyczyną?Dodam,że w aucie nie było nigdy problemów z temperaturą.Pozdrawiam-DarioG

Może wiskoza?

Ten plastik wykręca się dość prosto, z resztą jedź do warsztatu.

r

Dzięki kolego.Dzisiaj będe próbwał wykręcić to resztĘ.Śrube
zamówiłem i jak przyjdzie to założe i zobaczę co będzie się działo

DARIO G pisze:Dzięki kolego.Dzisiaj będe próbwał wykręcić to resztĘ.Śrube
zamówiłem i jak przyjdzie to założe i zobaczę co będzie się działo

Zrobiło się ciepło i układ chłodzenia nie wyrobił. Dobrze Ci radzę zajmij się tym nie tylko wymieniając śrubę. A wiem co piszę
Zwłaszcza że jakoś gorąco nie jest. No chyba że pałowałeś samochód na reduktorze przez godzinę a potem od rau wyłączyłeś silnik. Choć i to w przypadku 300 nie powinno stanowić problemu.

r

I czujnik temperatury wymień.

wyjechałem koledzy z domu na zimnym silniku,także po 400 metrach nie zdążył się zagrzać,a dzień wcześniej było wszystko ok.Ta śruba wyglada jakby była przeżarta

DARIO G pisze:wyjechałem koledzy z domu na zimnym silniku,także po 400 metrach nie zdążył się zagrzać,a dzień wcześniej było wszystko ok.Ta śruba wyglada jakby była przeżarta

I po 400m ciśnienie w układzie było takie że wywaliło śrubę? A musiało być znacznie większe od normalnego ciśnienia roboczego nie?

Warsztat

r

rorvik pisze:

DARIO G pisze:wyjechałem koledzy z domu na zimnym silniku,także po 400 metrach nie zdążył się zagrzać,a dzień wcześniej było wszystko ok.Ta śruba wyglada jakby była przeżarta

I po 400m ciśnienie w układzie było takie że wywaliło śrubę? A musiało być znacznie większe od normalnego ciśnienia roboczego nie?

Warsztat

r

Nie strasz chłopa, bo to nie możliwe.
Wymień korek, czujnik (niedrogi, a warto) ewentualnie korek zbiornika wyrównawczego. Odpowietrz, pojeździj, nagrzej go na 5 biegu. Po odkręceniu korka zbiornika powinno zasyczeć, jak przy otwieraniu koka-koli, bez żadnych dodatkowych efektów.

dzięki koledzy.zacznę od rzeczy najprostszych i najtańszych,o efektach napiszę.pozdrawiam

DARIO G pisze:Ta śruba wyglada jakby była przeżarta

plastikowa przezarta?

chyba chomiki ja zarly ...